ALAN RICKMAN był poirytowany kręceniem jednej ze scen w “To właśnie miłość”. Reżyser opowiada
W jednej ze scen filmu To właśnie miłość grany przez Alana Rickmana Harry próbuje jak najszybciej kupić naszyjnik młodej sekretarce, która z nim pracuje. Mężczyzna chce zdążyć, zanim wróci jego żona (Emma Thompson), jednak sytuację utrudnia mu sprzedawca (Rowan Atkinson), który absurdalnie długo pakuje zakupiony towar. Przy okazji programu świętującego zbliżające się dwudziestolecie filmu, o scenie wspomniał reżyser Richard Curtis.
Okazuje się, że za kulisami Rickman był poirytowany w podobnym stopniu, co jego bohater.
Rowanowi się nie spieszyło, więc grał ujęcia trwające po jedenaście minut, a później mówił: “Wiecie, cofnijmy się i zróbmy to jeszcze raz”, tymczasem biedny Alan stał tam cały czas i robił “grr, uch”.
Rickman nie był jedynym aktorem, który irytował się realizacją swojej sceny w To właśnie miłość – Hugh Grant otwarcie mówił o tym, że nie podobał mu się słynny fragment, w którym jego bohater tańczy do piosenki Jump.