ALAN MOORE sądzi, że miłość dorosłych do filmów superbohaterskich może być prekursorem faszyzmu
Do sieci trafiły wypowiedzi Alana Moore’a, autora m.in. komiksu “Watchmen”, na temat tego, jakie zagrożenie widzi w tym, że dorośli widzowie są fanami kina superbohaterskiego.
W rozmowie z The Guardian twórca stwierdził:
Już około 2011 roku mówiłem, że przyszłość nie wygląda dobrze, jeśli miliony dorosłych czekają, żeby obejrzeć filmy o Batmanie. Ten rodzaj infantylizacji i ciągoty w stronę prostszych czasów i rzeczywistości często może być prekursorem faszyzmu. Tysiące dorosłych oczekujących, by zobaczyć bohaterów i sytuacje stworzonych w celu zapewnienia rozrywki 12-letnim chłopcom – to zawsze byli chłopcy – 50 lat temu…. Nigdy nie sądziłem, że superbohaterowie są dla dorosłych. Myślę, że to pewne niezrozumienie tego, co zdarzyło się w latach 80., a do czego sam niechcący przyłożyłem rękę – gdy zaczęły się pojawiać rzeczy takie jak “Watchmen”, było mnóstwo nagłówków mówiących, że “komiksy dorosły”.
Moore kontynuował:
Myślę, że wcale tak nie było. Pojawiło się kilka tytułów które były dojrzalsze niż zazwyczaj, ale większość tytułów się nie zmieniała. Komiksy nie dojrzewały, tylko dostosowały się wieku emocjonalnego odbiorców. Zawsze będę kochać medium, jakim są komiksy, ale wszystko, co się teraz z tym wiąże, stało się nieznośne.
Już w 2019 roku Moore mówił, że dorośli nie są grupą docelową superbohaterów – dla nich pełnią oni inną funkcję i spełniają inne potrzeby, jednocześnie pozwalając na to, by osoby dorosłe nigdy nie wyszły poza ramy swojego stosunkowo spokojnego dzieciństwa oraz XX wieku. Twórca połączył rosnącą popularność superbohaterów z tym, że sami nakładamy na siebie blokadę emocjonalną, oraz z współczesnym zastojem kultury. Dodał też, że komiksy i ikoniczni bohaterowie “wciąż są marzeniem białych supremacjonistów o rasie panów”.