“Labor Day” – nowy film Jasona Reitmana
Jason Reitman jest jednym z tych reżyserów, którym ufam bezgranicznie. Jak dotychczas żaden z jego filmów („Dziękujemy za palenie”, „Juno”, „W chmurach” i „Kobieta na skraju dojrzałości”) mnie nie zawiódł, przy czym każdy kolejny wnosił coś do twórczości tego młodego reżysera. Reitman ma niesamowitą umiejętność przyglądania się swoim bohaterom z empatią i ciepłem, portretowaniu ich w zabawny, ale niejednoznaczny sposób. Jego filmy to znakomity przykład amerykańskiego „kina środka”; to niegłupie, w wielu wypadkach ironiczne i złożone komediodramaty z najwyższej półki.
Najnowszy projekt Reitmana, „Labor Day” na podstawie powieści Joyce Maynard, opowiadającej o samotnej matce ukrywającej uciekiniera, zadebiutował właśnie na festiwalu w Toronto, gdzie zebrał głównie pozytywne recenzje (81% na Rotten Tomatoes). Główne role w filmie grają przedstawiciele hollywoodzkiej ekstraklasy – Josh Brolin i Kate Winslet – a także Tobey Maguire. Z okazji festiwalowej premiery w Internecie pojawił się krótki klip z filmu – to co prawda jeszcze nie zwiastun, a tylko jedna, niespełna minutowa, ale za to sympatyczna scenka.
https://www.youtube.com/watch?v=9uoJDh__HiQ