ZWIASTUNOWE KŁAMSTWA. Sceny, które pojawiły się tylko w zapowiedziach

Dlaczego żyjesz? (Harry Potter i Insygnia Śmierci)

https://www.youtube.com/watch?v=9hXH0Ackz6w

Niezwykle klimatyczna wymiana zdań w zwiastunie finałowej, podzielonej na dwa rozdziały części przygód Harry’ego Pottera. Podczas bitwy o Hogwart Lord Voldemort pyta nastolatka, dlaczego żyje, a ten z typowym dla siebie zacięciem odpowiada, że dlatego, że ma coś, dla czego warto żyć. Ta doskonale podsumowująca wieloletnią walkę miedzy chłopcem, który przeżył, a mrocznym lordem scena niestety nie znalazła się w ostatecznym montażu filmu. Czy powstała tylko na potrzeby zapowiedzi? Tego nie wiemy.

R jak Robin (Mroczny Rycerz powstaje)

Pozornie nieważne ujęcie pokazujące kibiców podczas meczu futbolu ma w sumie ukryty bardzo ciekawy smaczek – w napisie “Gotham Rogues” litera “R” to znane z komiksów logo Robina. Jeszcze przed premierą filmu gdybano, że być może bohater grany przez Josepha Gordona-Levitta jako fan drużyny założy koszulkę z charakterystycznym “R” i tym samym upodobni się do swojego komiksowego pierwowzoru. Niestety, nic takiego nie miało miejsca, a ujęcie zniknęło z gotowego filmu.

Czy to nie jest pytanie dnia? (Niesamowity Spider-Man 2)

W zwiastunie do drugiej części Niesamowitego Spider-Mana zobaczyć możemy scenę, podczas której Harry Osborn wyjawia Peterowi, że Oscorp szpieguje jego życie. Kiedy chłopak pyta dlaczego, jego dawny przyjaciel odpowiada pytaniem: “Czy to nie jest pytanie dnia?”. Niestety wymiana zdań nie trafiła do gotowego filmu, a sama odpowiedź, jak i cały wątek ojca Parkera, jest równie rozczarowująca, co większość filmu.

Wejście Kylo Rena (Gwiezdne wojny – Przebudzenie Mocy)

W całej kampanii reklamowej Przebudzenia Mocy wykorzystywano ujęcia, które ostatecznie na stole montażowym z produkcji wyleciały. Najbardziej boli chyba brak niezwykle klimatycznej sceny, w której ranny Kylo Ren sunie przez zaśnieżony las, aby ostatecznie włączyć swój nietypowy miecz świetlny. Rozumiem, że mogłoby to zabić dynamikę finału, a podejrzewam też, że być może scena została nakręcona wyłącznie na potrzeby zapowiedzi filmu Abramsa. Znakomicie bowiem eksponuje najciekawszy rekwizyt siódmej części sagi – zupełnie nowy model miecza świetlnego.

Hulk w Wakandzie (Avengers: Wojna bez granic)

Być może największe oszustwo w historii zwiastunów filmowych. Marvel Studios wcześniej usuwało już bohaterów ze zwiastunów swoich produkcji (Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów), ale tym razem poszło o krok dalej i do sceny bitwy o Wakandę bohatera… dodało. Konkretnie Hulka, który w finale filmu braci Russo wcale się nie pojawia. Zaskakujące, że studio zdecydowało się dodać do materiału kosztownego przecież CGI-bohatera. I pytanie do was – czy Marvel nie poszedł już o krok za daleko?