Ojezusmaria… Thorgal na ekranie!
Na konkurencyjnym portalu zobaczyłem taki nagłówek: “Thorgal 3D” w stylu “Gwiezdnych wojen” – zobacz zwiastun”.
Sami przyznacie, że kliknąć wypada, bo widzę 3 powody: ekranizacja Thorgala, stylistyka Gwiezdnych Wojen i zwiastun, który przybliży tak oczekiwany projekt, jakim jest filmowa adaptacja komiksu Rosinskiego i Van Hamme’a.
Poszukałem troszkę w sieci i znalazłem artykuł na Onecie, więc twórcy wykonali dość solidną robotę PR-ową. Czytam:
Tworzenie filmu, choć ma on tylko 13 minut, trwało 3 lata i wymagało wielkiego zaangażowania i ogromu pracy, ze względu na charakter i zastosowaną technologię produkcji. Ponad rok zajęło twórcom opanowanie stereoskopii (technologia 3D), łącznie z zaprojektowaniem i wykonaniem specjalnego urządzenia – tzw. Rigu 3D, wzorowanego na jednym z pierwszych tego typu urządzeń Jamesa Camerona, wykorzystanego w filmie “Avatar”. Dodatkowo pracochłonne okazały się dekoracje, rekwizyty oraz stroje, które wiernie oddają rysunki Rosinśkiego.
I jeszcze:
Makiety skuterów kosmicznych zostały zrobione w skali 1:1, a ich budowa trwała 6 miesięcy. Animacje powstały w programach Adobe, 3ds Max, aktorzy nagrani zostali na greenscreenie kamerami Canon. W filmie w główne role wcielili się: Krzysztof Cis (Xargos), Maurycy Popiel (Varth), Paulina Łabuda (Haynee), Michał Żychowicz (Thorgal). Głosu narratora udzielił Krzysztof Globisz, muzykę napisał Piotr Madej.
Zobaczcie to sami, bo nie uwierzycie. “Gwiezdne dziecko” to baza. Ała.
Najpierw zwiastun:
Teraz pełny film:
Albo wersję 3D (klik)
Naprawdę chciałem napisać coś więcej ale nie potrafię. Naprawdę. Odpadam.
Pozdrawiam wszystkich fanów komiksu w Polsce i zachęcam do komentowania naszego filmu – dodaje Rozrażewski (twórca filmowego Thorgala)