search
REKLAMA
Zestawienie

ŹLE DOBRANI AKTORZY, czyli decyzje obsadowe, które aż bolą

Karol Barzowski

5 września 2018

REKLAMA

Keanu Reeves (Dracula)

Na początku kariery Keanu Reeves zaliczył kilka naprawdę drewnianych występów. Najgorzej szło mu chyba z filmami kostiumowymi – fatalnie poradził sobie w Niebezpiecznych związkach, słabo w Małym Buddzie. Nie był odpowiedni ani do jednej, ani drugiej roli. To i tak jednak nic w porównaniu z Draculą Francisa Forda Coppoli. Reeves, kojarzący się widzom w tamtym okresie z “luzackimi” filmami, nie zrobił nic, aby pokazać inne oblicze. Sztywny, wyglądający jakby był nie na swoim miejscu, zmagający się z akcentem, nie mógł zniszczyć tej wybitnej produkcji, ale z pewnością też jej nie pomógł. Coppola w jednym z wywiadów przyznał, że Reeves aż za bardzo chciał wypaść perfekcyjnie, przez co na planie cały czas był w stresie. Cóż, to widać na ekranie. Jeden z krytyków w swojej recenzji napisał, że aktor przez cały film sprawiał wrażenie, jakby walczył z zatwardzeniem. Dobrze powiedziane.

John Wayne (Zdobywca)

Zdobywca kadr z filmu John Wayne

Owszem, John Wayne wielkim aktorem był. Ale o jego roli w Zdobywcy wszyscy chyba powinniśmy zapomnieć. Amerykańska legenda westernu nigdy nie powinna wystąpić w roli założyciela imperium mongolskiego, Czyngis-chana. Ponoć producenci najpierw zaoferowali angaż Marlonowi Brando, ale ten odmówił. Wayne powinien zrobić to samo. Bez względu na charakteryzację czy użyte światło, nie mógł wiarygodnie wypaść jako azjatycki zdobywca. Grą aktorską też nic nie zdziałał. Film był tak słaby, że producent Howard Hughes wydał mnóstwo pieniędzy, aby znaleźć i wykupić każdą kopię – nikt nie miał już więcej zobaczyć tej produkcji. Na domiar złego Zdobywcę kręcono na terenie, który został skażony promieniotwórczo i po latach wielu aktorów i członków ekipy zachorowało na raka, w tym Wayne.

Denise Richards (Świat to za mało)

Świat to za mało kadr z filmu

Na koniec mój numer 1 tego zestawienia – Denise Richards w bondowskim Świat to za mało. Ktoś mógłby powiedzieć: przecież to ładna dziewczyna, a to podstawowy warunek do tego, by zostać dziewczyną agenta 007. Niby tak. Problem w tym, że w Świat to za mało Richards wcieliła się w… uznanego fizyka jądrowego. Absolutnie nie chcę obrażać tej aktorki, ale na specjalnie rozgarniętą to ona nie wygląda. Poza tym 27-letnia wtedy Richards sprawiała wrażenie znacznie młodszej i naprawdę trudno uwierzyć, aby zajmowała się tak poważną profesją. Być może jest na świecie fizyczka jądrowa, która wygląda jak modelka Playboya, być może sympatyczna Denise potraktowała tę rolę jako przygotowania do castingów do Lara Croft: Tomb Raider, ale wypadło to na ekranie po prostu śmiesznie. Dodając fakt, że owa fizyczka nazywała się Christmas Jones (doktor!), miałem wrażenie, jakbym oglądał parodię Jamesa Bonda, a nie właściwy odcinek serii.

REKLAMA