Niech błąd będzie z tobą. Wpadki w trylogii prequeli STAR WARS
Znów głośno jest o Gwiezdnych wojnach, nie tylko ze względu na olbrzymią popularność The Mandalorian, lecz także ze względu na kolejne zapowiedziane produkcje przeznaczone w większości na Disney+. W kolejnym odcinku naszej serii z wpadkami z filmów i seriali skupiamy się na trylogii prequeli, realizowanej przez George’a Lucasa w latach 1999-2005. Sprawdźcie, jakich błędów dopuszczono się w tych widowiskach.
Mroczne Widmo (1999)
Woda Jara Jara
Scena posiłku u Skywalkerów. Anakin i jego mama, Shmi, goszczą u siebie Qui-Gon Jinna, Padme i Jar Jar Binksa. W pewnym momencie Shmi nalewa Qui-Gonowi wodę do kubka. Teoretycznie to samo robi w przypadku Jar Jara, jednak gdy się przypatrzymy, zauważymy, że z dzbanka nie wylatuje już ani kropla (co ciekawe, podobna wpadka wystąpiła na polskim rynku… w Klanie). Być może Binks był tak irytujący, że Shmi w ramach zemsty postanowiła go nie poić.
Mace… Windu?
Pod koniec filmu przedstawiciele Rady Jedi oraz Palpatine przylatują na Naboo, aby pogratulować zwycięstwa nad Federacją Handlową. Wszystko wskazuje na to, że grający Mace’a Windu Samuel L. Jackson nie był tego dnia dostępny na planie, wyraźnie bowiem widać, że w jego postać wciela się inny aktor. Można oczywiście zakładać, że to także inna postać, jednak z filmów wynika, że w Radzie był tylko jeden czarnoskóry mężczyzna.
Suknia Amidali
Gdy królowa Amidala wpatruje się w okno na Naboo, jest odziana w suknię, na dole której znajdują się podświetlone kule. Nie wiadomo, jaka technologia zadziałała w ramach świata Gwiezdnych wojen, można jednak dojrzeć, w jaki sposób efekt ten osiągnęli twórcy – przy ścianie widać kabel, który zasila elementy stroju.
Atak klonów (2002)
Ruch na Coruscant
Nikt oczywiście nie spodziewał się, że George Lucas naprawdę zorganizował statki kosmiczne przesuwające się po niebie nad Coruscant, na efekty praktyczne też jednak nie postawił – wszystko, co widzimy, to wytwór komputera. Szczególnie dobrze widać to w jednej z początkowych scen Ataku klonów, gdy Palpatine siedzi przy biurku w swoim gabinecie, na tle szerokiej szyby z widokiem na miasto. Jeśli przypatrzymy się pojazdom w tle dostrzeżemy, że powtarza się wzór, w jakim się poruszają – to zapętlona animacja. Trwa to około trzy minuty.
Magiczne drzwi
Kiedy Padme i Anakin przybywają do fabryki droidów na Geonosis, muszą przejść pod wymyślnymi drzwiami, tworzonymi (oczywiście) za pomocą efektów komputerowych. Twórcy CGI i Hayden Christensen nie zgrali się w kwestii tego, jak nisko powinien się schylić Anakin, dlatego też bohater przenika głową prosto przez drzwi.
Miecz nie-świetlny
Podczas walki we wspomnianej fabryce trafia się nietypowa wpadka – miecz, którym operuje Hayden Christensen zahacza o jego kostium, a aktor przez chwilę próbuje się uwolnić z tej sytuacji. Oczywiście gdyby podobna sytuacja zdarzyła się w przypadku faktycznego miecza świetlnego (oczywiście w ramach filmu), ostrze natychmiastowo przecięłoby ubranie.
Zemsta Sithów (2005)
Znikające otoczenie
Po tym, jak całkowicie wyluzowany Obi-Wan Kenobi zeskakuje w sam środek obstawy generała Grievousa, ten rozkazuje swoim ochroniarzom zabić rycerza Jedi. Kenobi nic sobie z tego nie robi i pozbywa się czterech strażników jednocześnie, Mocą ściągając z sufitu sporych rozmiarów element i przygniatając przeciwników (a jednemu z nich dodatkowo odcinając głowę). Użyta przez bohatera Moc musiała być w tamtym momencie szczególnie silna, bo prawdopodobnie samoistnie przesunęła później i wspomniany element sufitu, i znajdujących się pod nim ochroniarzy. Jak inaczej wytłumaczyć jego nieobecność w kolejnych ujęciach? Przecież nie nieuwagą twórców… Zaraz…
Ręka Anakina
Bohaterowie Gwiezdnych wojen często tracą kończyny – to samo przydarzyło się Anakinowi Skywalkerowi, który w Ataku klonów najpierw stracił prawą rękę, a w Zemście Sithów lewą i obie nogi. W scenie, w której występuje wpadka, brakuje mu jeszcze “jedynie” prawej ręki – a przynajmniej powinno tak być, bo wyraźnie widać, że dłoń Anakina nie jest mechaniczna, gdy ten zakłada kaptur.
Bez synchronizacji
https://youtu.be/J8QLKWvVK14?t=108
Gdy Padme rozmawia z Anakinem na Mustafar i próbuje przemówić mu do rozsądku, Skywalker wymawia w pewnym momencie kwestię “And I’m doing it for you, to protect you”. Widać jednak, że to linijka dograna w postprodukcji, a oryginalna kwestia Haydena Christensena to “And I’m doing it because I love you, to protect you.”
Którą część trylogii prequeli lubicie najbardziej?