SEQUELE – Akademia Policyjna

W związku z rosnącą falą przestępczości do szkoły policyjnej przyjmowani są wszyscy ochotnicy.

Dopiero podczas szkolenia wstępnego eliminowane są największe „ofiary losu”. Wśród rekrutów znajdują się: cichutka i spokojna murzynka, erotoman, naśladowca głosów, otyły ślamazara… Najlepsza część cyklu. Klasyka filmów boomu video w Polsce. Zwariowana, sympatyczna i wesoła historia z całą plejadą różniastych postaci. Miło spędzone półtorej godziny. Świetny, łatwo wpadający w ucho motyw przewodni.

Znani z poprzedniej części rekruci muszą podjąć się pierwszego ważnego zadania. Zostają skierowani do dzielnicy, w której grasuje groźny gang, na którego czele stoi kompletnie nieobliczalny przywódca.

Kolejni chętni próbują zostać policjantami i wstępują do akademii. Nieco gorsza część. Kolejna porcja wesołych gagów i humoru sytuacyjnego powinna zadowolić fanów części pierwszej. Zabrakło niestety kapitana Harrisa.

Z powodu zmniejszenia budżetu z dwóch akademii policyjnych musi zostać zlikwidowana jedna.

Wyłoniona zostanie z konkursu sprawnościowego jej wychowanków. Znajomi policjanci muszą stanąć w szranki i konkury z rywalami. Jedna ze słabszych części. Brak polotu i lekkości. Być może jest to wynikiem szybkości w realizacji kolejnych części (rok po roku). Ale pośmiać się można.

Policja z powodu braku ludzi wpada na pomysł organizowania obywateli w patrole społeczne.

Pomysł cieszy się sporym uznaniem. Na patrolu można spotkać leciwych staruszków i stukniętych wariatów. Steve Guttenberg jeszcze raz dał się namówić, by zagrać, ale widać, że się męczy. Jasnym punktem jest całkiem sympatyczna, jeszcze wtedy mało znana Sharon Stone.

Ekipa znajomych policjantów wraz z komendantem Lassardem wyrusza do Miami na coroczny Zjazd Policjantów.

Na nim miałby oficjalnie przejść na emeryturę nieświadomy niczego Lassard, który w tzw. międzyczasie zostaje porwany (myśląc, że to manewry) przez szajkę złodziei. Seria się powoli przejadła, dlatego zmiana klimatu na słoneczny miała pomóc powrócić do lepszych czasów. Niestety, brak Steve’a Guttenberga przeszkodził i znów wyszło słabo i mało śmiesznie. Świetna jak zwykle jest para Harris – Proctor.

W mieście grasuje banda bezczelnych i bezkompromisowych złodziei, robiących w przysłowiowego „balona” policjantów. Wszystko wskazuje na to, że informacje otrzymują od kogoś z najwyższego szczebla władz miejskich.

Upadek serii. Scenariusza nie stwierdzono. Pozostała garstka starych znajomych kompletnie pozbawiona charakteru. Klęska finansowa spowodowała, że (w końcu) zaprzestano seryjnej, corocznej produkcji kolejnych odcinków.

W ramach współpracy między USA i Rosją Amerykanie wysyłają do Moskwy swoich „najlepszych” policjantów, którzy mają pomóc w rozbiciu groźnej mafii. Niestety, próba reanimacji popularnej serii, po 5-letniej przerwie, nie powiodła się. Nie skompletowano całej, klasycznej obsady, humor wyraźnie nieświeży i (bardzo, bardzo) mało wyszukany.

CIEKAWOSTKI:

• Mimo porażki Akademii Policyjnej: Misji Do Moskwy nakręcono jedną serię serialu tv Police Academy: The Series. Jest to wersja aktorska z zupełnie nowymi postaciami. Gościnnie (w roli wychowawców) występują m.in. Hightower i Jones. Serial liczy 26 odcinków.
• Istnieje również serial animowany Police Academy.
• Seria Police Academy to prawdziwy fenomen. Cieszyła się ogromnym powodzeniem w Polsce na początku lat 90-tych.
• Postacie, które pojawiły się we wszystkich częściach to m.in. komendant Lassard, Jones, Tuckleberry.

CZY BĘDZIE KOLEJNA CZĘŚĆ?

Z początku nic na to nie wskazywało, wszak minęło 10 lat od ostatniej części. Ale ostatnio chodzą słuchy, że powstanie ósma część – i chętni do zagrania są Michael Winslow i Steve Guttenberg! Film ten przyda się szczególnie temu drugiemu aktorowi, który ostatnio zniknął zupełnie z ekranów. Miejmy tylko nadzieję, że reszta obsady pozostanie oryginalna, a i scenariusz będzie jakiś świeży.

Tekst z archiwum film.org.pl.