search
REKLAMA
Zestawienie

Rażące DZIURY FABULARNE i absurdy w serialu GRA O TRON

Łukasz Budnik

22 czerwca 2021

REKLAMA

Choć od finału Gry o tron minęły już ponad 2 lata, serial wciąż wzbudza emocje, po części za sprawą powszechnie nielubianego ósmego sezonu, według wielu rujnującego całość produkcji HBO. Ostatnim odcinkom zarzuca się, że zostały fatalnie napisane, a twórcy nie przejmowali się logiką i bohaterami, pozwalając na absurdy i fabularne nieścisłości.

Ósmy sezon rzeczywiście wypełniony był podobnymi błędami, jednak omsknięcia da się zauważyć także w tych wcześniejszych. Poniżej kilka przykładów zauważonych przez fanów. Potraficie wyjaśnić któryś z nich?

Naszyjnik Melisandre

W szóstym sezonie dowiadujemy się, że Melisandre to w rzeczywistości stara kobieta, która sprawia wrażenie młodej dzięki naszyjnikowi. Jest to o tyle dziwne, że w jednym z wcześniejszych sezonów kapłanka zażywa kąpieli i z całą pewnością nie ma wtedy na sobie żadnego naszyjnika (chyba że na nodze). Czyżby użyła wtedy innych czarów?

Okolice Królewskiej Przystani

Królewską Przystań, stolicę Siedmiu Królestw, „zagrał” w Grze o tron Dubrownik. Gdy na przestrzeni serialu twórcy pokazują nam ujęcia miasta, wyraźnie widać, że jest ono otoczone górami i lasami – zieleń widać także bezpośrednio pod bramą wjazdową. Tymczasem w ósmym sezonie mury miasta poprzedza niemal pustynny krajobraz. Nawet jeśli spróbujemy to usprawiedliwić tym, że drzewa zostały ścięte (np. w celu zbudowania statków), wciąż trudno wyjaśnić brak wzniesień wokół stolicy.

Odległości w Westeros

Na początku serialu bohaterowie przemieszczają się pomiędzy dwoma punktami nieraz na przestrzeni nawet kilku odcinków, przemierzając dziesiątki, jeśli nie setki kilometrów. Kraina kurczy się jednak w kolejnych sezonach, gdzie wydaje się, jakby wszystkie najważniejsze lokacje były ze sobą po sąsiedzku. Postaciom niewiele czasu zajmuje choćby dotarcie z Winterfell do Królewskiej przystani. Podobny przypadek przydarzył się w serialu Zagubieni, gdzie wyspa, na której toczyła się akcja, jakby skurczyła się w ostatnich sezonach.

Rany kłute

Urokiem Gry o tron było to, że właściwie żaden bohater nie mógł się czuć bezpieczny, a jeden ruch mógł pozbawić życia nawet istotną postać. Tym bardziej zastanawiające jest to, że Arya po otrzymaniu ciosu nożem w brzuch jest w stanie nie tylko wziąć jeszcze udział w pościgu, lecz także wylizać się z tego bez większego szwanku. Podobnie dzieje się z Jaimem Lannisterem w niesławnym ósmym sezonie, gdy po walce z Euronem jest poważnie ranny, ale udaje mu się dostać się do Cersei (co zresztą kłóci się z rozwojem jego postaci widzianym w kilku ostatnich sezonach) by… zginąć z nią przygnieciony gruzem.

Statki Eurona

Wybudowanie tysiąca statków w krótkim czasie przez garstkę ludzi i przy ograniczonej liczbie drzew? Wydaje się to nierealne, jednak nie dla Eurona Greyjoya, jednej z najmniej lubianych postaci serialu. Ten bowiem faktycznie dorabia się tak olbrzymiej floty między dwoma sezonami. Nie wiadomo, w jaki sposób.

Ustrzelenie smoka

Z Euronem i statkami wiąże się też oczywiście jedna z najczęściej komentowanych scen finałowego sezonu serialu – ta, w której zostaje zabity jeden ze smoków Daenerys. Jedna sprawa, że bohaterka bezmyślnie wepchała się wprost na flotę Greyjoya, co scenarzyści dosłownie wytłumaczyli tym, że o niej zapomniała. Euronowi bezbłędnie udaje się ustrzelić jednego smoka i staje się pierwszym człowiekiem, który to zrobił. Przy kolejnej potyczce jest już jednak dużo mniej skuteczny, choć pozostały przy życiu smok – Drogon – jest największym ze wszystkich, więc teoretycznie powinien stanowić łatwiejszy cel.

Bezpłodność Daenerys

W trakcie serialu powraca motyw rzekomej bezpłodności Daenerys, przepowiedzianej jej przez Mirri Maz Duur jeszcze w pierwszym sezonie serialu. Temat przewija się także w jej rozmowie z Jonem Snowem w jednym z odcinków serii siódmej. Scena jest skonstruowana tak, że wydaje się zapowiedzią tego, że Daenerys jednak będzie mieć potomka, właśnie z Jonem. Ostatecznie jednak wątek ten zostaje zupełnie porzucony, podobnie zresztą jak innych przepowiedni wprowadzonych w serialu, dotyczących między innymi Aryi czy ponownego nadejścia Azora Ahaia.

Co z tymi Dothrakami?

Scena bitwy z ósmego sezonu także była przedmiotem wielu dyskusji, między innymi ze względu na fakt, że kiepskie oświetlenie zdecydowanie utrudniło śledzenie akcji. Oberwało się scenie, w której armia Dothraków rusza jako pierwsza na Nocnego Króla i Białych Wędrowców, co w efekcie powoduje, że niemal wszyscy giną (sam David Benioff przyznał to w jednej z wypowiedzi). Tymczasem w kolejnych odcinkach okazuje się, że Dothraków jakimś sposobem wciąż przybywa – w finałowym odcinku, gdy Daenerys patrzy na swoje wojska, widać już całkiem pokaźną armię. Skąd się wzięła? I co stało się z nią po śmierci królowej?

Nocna Straż

W finale serialu Jon Snow zostaje skazany na dożywotni pobyt w Nocnej Straży, choć nie tłumaczy się, czemu właściwie ma on w danym momencie służyć – nie musi już w końcu chronić Westeros przed Białymi Wędrowcami oraz przed dzikimi (co jest zasługą Aryi i Jona). Być może właśnie dlatego w końcówce serialu Jon i Tormund wyruszają za Mur – niewykluczone, że Snow zamiast przebywać na Czarnym Zamku, stanie się Królem za Murem.

Porzucone postaci

Na koniec słowo o postaciach, których wątek został urwany, choć wszystko wskazywałoby na to, że powinien zostać jeszcze przywołany. Wśród nich jest między innymi Daario Nahaaris, Meera Reed, która towarzyszyła Branowi w jego podróży i Jaqen H’Ghar, który nie zjawił się już po tym, jak Arya przerwała jego trening. Tutaj znajdziecie osobny artykuł poświęcony takim pokrzywdzonym.

Jeszcze więcej o absurdach w Grze o tron przeczytacie w tekście Kasi Kebernik – TUTAJ.

Łukasz Budnik

Łukasz Budnik

Elblążanin. Docenia zarówno kino nieme, jak i współczesne blockbustery oparte na komiksach. Kocha trylogię "Before" Richarda Linklatera. Syci się nostalgią, lubi fotografować. Prywatnie mąż i ojciec, który z niemałą przyjemnością wprowadza swojego syna w świat popkultury.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA