RANKING wszystkich filmów o BATMANIE

Miejsce 4. Mroczny Rycerz (2008)
Podobne wpisy
Mroczny Rycerz Christophera Nolana uważany jest często nie tylko za najlepszy film o Batmanie w historii, ale też za najlepszą ekranizację komiksu superbohaterskiego w ogóle. Stąd zdziwić może względnie niska pozycja tej produkcji w moim rankingu. Jakkolwiek cenię kilka bardzo mocnych punktów filmu – ambitną, wielowątkową (mimo że koślawą) historię, wspaniałą muzykę, piękne zdjęcia, emocjonujące sceny akcji i przede wszystkim fenomenalną kreację Heatha Ledgera jako jednego z najciekawszych antagonistów w historii kina, tak nie potrafię przymknąć oka na zbyt patetyczny ton, dziurawy scenariusz, kuriozalny brak krwi czy zwyczajnie utracony klimat części pierwszej. Zresztą swego czasu poświęciłem Mrocznemu Rycerzowi i jego problemom cały tekst, do którego lektury zachęcam (TUTAJ). Zdania nie zmieniłem – to bardzo ważny i pod wieloma względami przełomowy film, ale wciąż rojący się od rażących błędów.
Miejsce 3. Batman – Początek (2005)
Pierwsza odsłona serii sygnowanej nazwiskiem Christophera Nolana to moim zdaniem wciąż zdecydowanie najlepsza jej odsłona. W Batmanie – Początku reżyser bardzo sprawnie, jak żaden twórca wcześniej, skupił się na postaci Bruce’a Wayne’a, spychając przy tym na drugi plan do tej pory zawsze obecnych tam antagonistów. Pokazał, co go ukształtowało i jak człowiek stał się legendą. Pozostał przy tym bardzo blisko komiksowego pierwowzoru, jednocześnie przenosząc go w konwencję nowoczesnego i efektownego blockbustera. Uwielbiam w tej odsłonie Batmana absolutnie wszystko – dobry scenariusz, perfekcyjnie dobraną obsadę, angażujące sceny akcji, świetną muzykę. Warto pamiętać, że to właśnie ten film wyciągnął kultową postać ośmioletniego niebytu i zrobił to z niezwykłą klasą.
Miejsce 2. Batman (1989)
Pierwsza kinowa odsłona przygód Batmana z prawdziwego zdarzenia. Tim Burton radykalnie odciął się od konwencji zaproponowanej przez twórców serialu z lat 60. i wrócił postacią do jej korzeni. Powstał film niezwykle mroczny, intrygujący, ale jednocześnie zabawny i zwariowany. Udało się zebrać absolutnie perfekcyjną obsadę, wykreować wspaniałą wizję Gotham City, samego Batmana, jak i otaczających go gadżetów i pojazdów. Całości dopełniła zapierająca dech w piersiach muzyka Danny’ego Elfmana. W 1989 roku Batman Tima Burtona okazał się jednym z największych blockbusterów roku, dziś bezsprzecznie i całkowicie zasłużenie nazywany jest filmem kultowym. Ponadczasowy klasyk i wciąż najlepsza wizja filmowa tej postaci.
Miejsce 1. Powrót Batmana (1992)
Film, który podzielił widzów. Część zarzucała mu za dalekie odejście od oryginału i popadanie w zbyt mocny mrok, inni zachwycali się niezwykłą i tym razem zupełnie nieskrępowaną wizją Tima Burtona. Ja całkowicie zgadzam się z tą drugą grupą i skrajnie subiektywnie umieściłem film na pierwszym miejscu rankingu. Dlaczego? Od zawsze bezgranicznie uwodzi mnie ta uniwersalna, wymykająca się ramom konwencji antybaśń o samotności, odrzuceniu, bólu życia z własnym szaleństwem. Na tej płaszczyźnie jest to film absolutnie wyjątkowy, dołujący i ujmująco wzruszający. Na zupełnie innej niesamowicie zabawny, podszyty seksualnym napięciem, zwariowany i zaskakujący. W końcu też obłędny wizualnie, perfekcyjny muzycznie i aktorsko zwalający z nóg – szczególnie pełną niuansów kreacją Michelle Pfeiffer.