Ranking filmów z serii WŁADCA PIERŚCIENI i HOBBIT. Wybór czytelników
Trwa realizacja Władcy Pierścieni Amazona, w którym powrócimy do Śródziemia i zobaczymy historie spisane przez Tolkiena, lecz niepokazywane dotąd na ekranie. W zeszłym tygodniu zaprosiliśmy was do wytypowania swojej ulubionej części w każdej z dwóch trylogii Petera Jacksona – Władcy Pierścieni (2001-2003) oraz Hobbicie (2012-2014).
Poniżej prezentujemy wyniki. Opisy zostały zaczerpnięte z wyników naszego plebiscytu na filmy fantasy.
Władca Pierścieni
3. Powrót króla
Częstym zarzutem kierowanym w stronę Powrotu Króla jest zbyt długi metraż (w wersji rozszerzonej to ponad cztery godziny projekcji) i rozwleczone zakończenie. Nie mogę się zgodzić z tymi zarzutami – tak epicka opowieść potrzebowała stosownego, rozbudowanego finału i godnego pożegnania z bohaterami. Tym właśnie jest Powrót Króla – to idealnie zamknięcie tej niezwykłej opowieści, o skali jeszcze większej niż dotychczas, pięknie domykające wątki wszystkich postaci i przede wszystkim ściskające za gardło natężeniem emocji i dramatyzmem. Słowo daję, dziesiątki razy mogę oglądać, jak Sam i Frodo ostatkiem sił wspinają się na Górę Przeznaczenia, a zawsze będę zaciskał dłonie i kibicował powodzeniu ich misji. Monumentalne kino z jedną z moich ulubionych scen w historii – mowa oczywiście o szarży Rohanu pod Minas Thirith. [Łukasz Budnik]
2. Dwie wieże
Dwie wieże to według mnie najsłabsza odsłona trylogii (jak widać, czytelnicy mają nieco inne zdanie). Rozdzielenie Drużyny jest oczywiście naturalną konsekwencją wydarzeń z poprzedniej części, niemniej nieco traci na tym dynamika całej opowieści. Wątek Aragorna i jego towarzyszy jest tym najciekawszym, choć te hobbitów też się oczywiście bronią – wszak to tutaj po raz pierwszy Gollum staje się pełnoprawnym bohaterem opowieści, a Andy Serkis zachwyca swoim występem. Wciąż jednak jest to znakomity film, wypełniony doskonałymi momentami i oferujący jedną z najlepszych scen batalistycznych w historii – bitwa pod Helmowym Jarem chyba nie ma prawa się znudzić! [Łukasz Budnik]
1. Drużyna Pierścienia
Nie wyobrażałem sobie innego zwycięzcy i chyba nikt nie może mówić tu o zaskoczeniu. Drużyna Pierścienia po 20 latach wciąż zachwyca, szczególnie w wersji rozszerzonej. To film perfekcyjny od początku do końca – Jacksonowi i ekipie wspaniale udało się zobrazować to, co dysponujący genialną wyobraźnią Tolkien spisał w swoich powieściach. Jackson nigdzie się nie spieszy, pozwalając bohaterom opowieści rozwinąć się i zaprzyjaźnić z widzem, dzięki czemu kibicowanie tytułowej Drużynie to właściwie formalność – także dzięki fenomenalnemu castingowi, który według niżej podpisanego nie ma słabych elementów. Wielkie, epickie dzieło, zachwycające scenografią, krajobrazami, galerią bohaterów, cudowną muzyką i dawką czystych emocji. Definicja magii kina. [Łukasz Budnik]