Piękni, młodzi, pogubieni. KULTOWE filmy o NASTOLATKACH
Szesnaście świeczek
Pozostańmy w temacie filmów Johna Hughesa. Rok przed Klubem winowajców premierę miała produkcja Szesnaście świeczek. Tu również wystąpili Molly Ringwald oraz Anthony Michael Hall, ale to zupełnie inna historia. Rzecz opowiada o Samancie, dziewczynie mającej nadzieję, że dzień jej szesnastych urodzin będzie wyjątkowy. Rodzina zdaje się jednak o tym wydarzeniu w ogóle nie pamiętać. Kłopoty bohaterki piętrzą się oczywiście w zastraszającym tempie. Niby nie znajdziemy tu nic nowego, ale całość ma w sobie niezaprzeczalną magię. I nie, nie chodzi tu jedynie o nostalgię związaną z latami 80. (ten tytuł to zbiór klasycznych motywów wspomnianej dekady!). Jeśli widzieliście Szesnaście świeczek, doskonale wiecie, o co chodzi. Jeśli nie – sprawdźcie sami.
Wolny dzień Ferrisa Buellera
Oczywiście można by tu jeszcze wymienić zarówno Dziewczynę z komputera, jak i Dziewczynę w różowej sukience, przy których pracował Hughes. Nie ma ich z prostego powodu – dajmy szansę innym twórcom. Jest jednak film tego reżysera, którego w zestawieniu produkcji o nastolatkach zabraknąć po prostu nie mogło. Chodzi o Wolny dzień Ferrisa Buellera, tytuł-legendę, przedstawiający najlepsze wagary w historii świata. Tym razem Hughes poszedł bardziej w czystą rozrywkę niż przemyślenia, choć tych drugich też trochę się znalazło. Rozumiem widzów, których Ferris wkurza, którzy uważają go za egoistę i tak dalej. Dla mnie jednak ten film zawsze był bardziej o jego przyjacielu Cameronie i o tym, jak w ciągu tytułowego dnia ten pogubiony chłopak dojrzewa. Kawałek pięknego kina.
American Pie
Podobne wpisy
Jasne, ta szalona komedia nie zdobyła Oscarów, w box offisie nie trafiła do pierwszej dziesiątki najpopularniejszych tytułów roku, ale w ciągu 21 lat od premiery obrosła kultem, jakiego pozazdrościć mogłoby jej tysiące innych filmów. American Pie pamiętamy z masturbacji szarlotką, ponętnej mamy Stiflera i niezręcznych rozmów o seksie, które prowadzą ze sobą główny bohater i jego ojciec. Humor jest tu może nie najwyższych lotów, ale sprawdza się i dziś można już powiedzieć, że przetrwał próbę czasu. Poza tym American Pie to oprócz tych niewybrednych żartów również ciepła opowieść o przyjaźni i trudach dojrzewania. Niektóre z kontynuacji wołały o pomstę do nieba, ale całą serię zakończono godnie – równie śmiesznym, jak i sentymentalnym Zjazdem absolwentów.
Wredne dziewczyny
Pisząc scenariusz Wrednych dziewczyn, Tina Fey miała na koncie właściwie jedynie pracę w programie Saturday Night Live. Kto by pomyślał, że ta historia o toksycznych relacjach w pewnym liceum uczyni z niej mistrzynię komedii. Koncept szkoły jako dżungli, w której przetrwać może tylko najsilniejszy i najbardziej podstępny, przedstawiony został w przezabawny, ale też niegłupi sposób. Nie chodzi tu jedynie o podbieranie sobie chłopaków. W tej fabule znalazło się miejsce na o wiele poważniejsze problemy. Lindsay Lohan spisała się świetnie w głównej roli – szkoda, że jednocześnie był to szczyt jej kariery, z którego z hukiem spadła. A partnerują jej między innymi Rachel McAdams, Amanda Seyfried i Lizzy Caplan. To nie jest tylko film dla nastolatków. Dobrze bawić się będą na nim również dorośli.
Buntownik bez powodu
Dla wielu osób Buntownik bez powodu jest po prostu sztandarową rolą ikony, jaką był James Dean. To właśnie z tego filmu pochodzą jego najsłynniejsze zdjęcia, które teraz możemy oglądać na bluzach, kubkach, plakatach i facebookowych zdjęciach w tle. I choć amerykański aktor rzeczywiście daje tu popis swoich umiejętności, ta produkcja to coś więcej niż sam Dean. Twórcom idealnie udało się ukazać rozterki powojennego pokolenia młodzieży. Oglądamy trudne dorastanie i szukanie własnego “ja”. W odróżnieniu od większości pozycji w tym zestawieniu życie nastolatków nie zostało przedstawione tu w formie komediowej, ale jako przejmujący dramat. Główny bohater Jim Stark jest chłopakiem bardzo pogubionym, gardzącym wartościami uosabianymi przez rodziców, sprzeciwiającym się autorytetom i wszelkiej kontroli. To człowiek pełen gniewu i frustracji. Z drugiej strony, wydaje się, jakby potrzebował mentora, jakby wręcz dążył do tego, by ojciec został jego męskim wzorcem. Świetne, mądre kino, które nie pozostawia obojętnym. Jeśli szukacie poważniejszego filmu o nastolatkach, sięgnijcie właśnie po Buntownika bez powodu.
A co wy dodalibyście od siebie? Dajcie znać w komentarzu!