search
REKLAMA
Wersje reżyserskie

OTCHŁAŃ. Wersja reżyserska

Rafał Donica

1 stycznia 2012

REKLAMA

[Czas: 46:20 – 47:14]
Na tych dodanych ujęciach Komandosi z pomocą pojazdu FlatBed otwierają luk pocisku (w celu wyjęcia głowicy nuklearnej), a załoga platformy ogląda TV i dowiaduje się o coraz bardziej zaostrzającej się sytuacji między USA a ZSRR i dziwnych incydentach na morzu z udziałem okrętów wojennych obu stron.

[Czas: 47:47 – 48:25]
Bohaterowie ponownie oglądają wiadomości TV. Wszystkie stacje mówią tylko o jednym: sytuacja na świecie zdaje się być napięta do granic możliwości. Siły USA i NATO postawione zostały w stan najwyższej gotowości. Wojna nuklearna między ZSRR a USA wisi w powietrzu. W tej dodanej sekwencji widzimy również uliczną sondę wśród mieszkańców USA – mówią o strachu i bezsilności wobec nadchodzącego zagrożenia (wojny).

[Czas: 55:56 – 56:14]
Do sekwencji, w której platforma ciągnięta przez resztki dźwigu osuwa się ze zbocza dodano sceny pożaru na pokładzie. Lindsey w masce i z butlą przedziera się przez ogień i ratuje jednego z Komandosów przygniecionego przez stalową konstrukcję.

[Czas: 59:14 – 1:00:04]
Rozszerzono rozmowę między Budem a Finlerem, który marzy o powrocie na powierzchnię, do żony. Bud rusza w głąb platformy, a Finler kontynuuje wysyłanie sygnału MAYDAY.

[Czas: 1:02:05 – 1:03:17]
Bud, Nocka i Hippy oglądają na monitorach straty po wypadku: zniszczonego KAB3 oraz martwych przyjaciół. Bud oglądając na ekranie martwych towarzyszy wymienia imię Finler… co jest oczywistą nieścisłością, gdyż kilka minut wcześniej (a już po wypadku) z Finlerem rozmawiał 😉

[Czas: 1:04:00 – 1:05:00]
Bud rozmawia z Nocką o Lindsey. Opowiada jak się poznali, będąc przez 2 miesiące na jednym statku. Wzięli ślub, gdyż żonaci dostawali kajutę a nie prycze, a rozstali się, bo Lindsey awansowała. Jak jednak stwierdza Bud, Lindsey nie zostawiła go, tylko to on został z tyłu.

[Czas: 1:12:31 – 1:14:25]
Kolejna ostra dyskusja między Coffeyem a naszymi bohaterami. Coffey rozkazuje czuwać całą noc przy sonarze, na wypadek “powrotu tego rosyjskiego okrętu podwodnego”, na co Lindsey odpowiada mu, że “to coś” mieszka w wąwozie kilka mil stąd i na pewno nie mówi po rosyjsku. Nocka każe się Coffeyowi wypchać, a Cat stanowczo oświadcza mu, że załoga platformy nie jest pod jego rozkazami. Sytuację uspokaja nieco Bud, który prosi Cata o objęcie pierwszej wachty przy sonarze. Widać wyraźnie, że Coffey coraz mniej panuje nad sytuacją i nad sobą.

[Czas: 1:19:00 – 1:19:38]
W tym miejscu dodano króciutkie ujęcie – Coffey patrzący przez szybę.

[Czas: 1:20:33 – 1:20:57]
Lindsey częstuje herbatą (czy kawą) Komandosa, którego uratowała podczas pożaru. Ten mówi: “Dzięki”.

[Czas: 1:29:08 – 1:29:50]
Hippy ukradkiem zagląda do kajuty Komandosów, gdzie zastaje pusty stół, na którym wcześniej leżała głowica nuklearna. Po chwili widzimy Coffeya, który, dźwigając głowicę na rękach, samotnie przemierza korytarz.

[Czas: 1:29:59 – 1:30:22]
Bud rozmawia z załogą (w tym z Finlerem 😉 o tym, skąd mogli przybyć “Obcy”. Powstaje teoria, że musieli przybyć z miejsca o warunkach podobnych do tych, jakie panują głęboko w oceanie.

[Czas: 2:09:25 – 2:09:40]
Do sekwencji zejścia Buda na dno oceanu, dodano nieco… humoru. Lindsey, która wciąż do Buda mówi, nagle stwierdza, że za dużo gada. Na co Bud odpisuje jej: “Zawsze dużo gadałaś”. Załoga przyjmuje ten tekst z uśmiechem, a Lindsey przytakująco kiwa głową.

[Czas: 2:10:02 – 2:10:29]
Bud pisze, że sygnał słabnie. Załoga błyskawicznie wyłącza wszystkie urządzenia pobierające prąd, a Nocka każe przepuszczać sygnał od Buda przez procesor cyfrowy. W tym czasie Lindsey woła do Buda przez mikrofon, że ciągle jest przy nim i razem z nim.

[Czas: 2:12:26 – 2:13:18]
Bud zaczyna niewyraźnie pisać, kontakt z nim niemalże się urywa. Wtedy Lindsey zaczyna przypominać mu o “dwóch świeczkach w ciemności” – ich wspólnym wieczorze sprzed lat. Gdy w pokoju zgasło światło, Lindsey zapaliła świeczkę i powiedziała, że ta świeczka jest jak ona, samotna w ciemności życia. Po chwili Bud zrobił to samo i postawił swoją świeczkę obok, mówiąc: “Widzisz? To ja. Nie jesteś sama”.

Rafał Donica

Rafał Donica

Od chwili obejrzenia "Łowcy androidów” pasjonat kina (uwielbia "Akirę”, "Drive”, "Ucieczkę z Nowego Jorku", "Północ, północny zachód", i niedocenioną "Nienawistną ósemkę”). Wielbiciel Szekspira, Lema i literatury rosyjskiej (Bułhakow, Tołstoj i Dostojewski ponad wszystko). Ukończył studia w Wyższej Szkole Dziennikarstwa im. Melchiora Wańkowicza w Warszawie na kierunku realizacji filmowo-telewizyjnej. Autor książki "Frankenstein 100 lat w kinie". Założyciel, i w latach 1999 – 2012 redaktor naczelny portalu FILM.ORG.PL. Współpracownik miesięczników CINEMA oraz FILM, publikował w Newsweek Polska, CKM i kwartalniku LŚNIENIE. Od 2016 roku zawodowo zajmuje się fotografią reportażową.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA