search
REKLAMA
Wersje reżyserskie

OBCY: DECYDUJĄCE STARCIE. Wersja reżyserska

Adam Łudzeń

1 stycznia 2012

REKLAMA

[Czas: 83 minuta]
Gdy rozbija się prom zrzutowy pilotowany przez Ferro, we wraku bohaterowie znajdują broń i amunicję. Znajdują także “automatycznych wartowników” – cztery działka bojowe o sporej sile rażenia. Świetnych scen z działkami będzie jeszcze więcej, ciekawe, czemu reżyser usunął te jakże ciekawe fragmenty z wersji producenckiej…

[Czas: 85-86 minuta]
Bohaterowie oglądają plan kolonii – dodano dialog o rozmieszczeniu robotów, Ripley pokazuje, w których korytarzach najlepiej je umieścić.

[Czas: 86 minuta]
Potem mamy scenę, w której Hicks ustawia komputery, następnie uruchamia i uzbraja roboty. Vasquez testuje jednego z robotów, rzucając wiadro i krzycząc “Fire in the hole!”. Scenę kończy zamknięcie korytarza, w którym stoją “automatyczni wartownicy” A i B – tak samo jak w wersji producenckiej Hudson zamyka drzwi ciśnieniowe.

[Czas: 87 minuta]
Krótkie ujęcie pokazujące jak dwa działka – C i D – patrolują korytarz.

[Czas: 88-89 minuta]
Gdy Ripley kładzie spać Newt, dodano krótki dialog między bohaterkami, m.in. Newt pyta Ripley, czy ma córkę i czy z jej matki (Newt) także wyszedł potworek.

[Czas: 91 minuta]
Gdy Bishop mówi o swoich badaniach (potem Ripley mówi o tym, żeby zniszczyć twarzołapy a Bishop oznajmia, że Burke nalegał, aby je pozostawić) – dodano rozważania Vasquez i Hudsona na temat społeczności Obcych (przyrównanie do mrówek i roju pszczół).

[Czas: 93-94 minuta]
Po scenie kłótni Ripley i Burke’a jest dodana scena pierwszej akcji działek bojowych przeciwko atakowi Obcych – strzelające roboty A i B – pokazane są na przemian ich ujęcia oraz ujęcia ekranu komputera, gdzie widzimy szybko spadający wskaźnik amunicji. W końcu amunicja się kończy, słychać, jak Obcy uderzają i próbują wyważyć ciśnieniowe drzwi, które wcześniej zamykał Hudson.

[Czas: 97-99 minuta]
Po tym, jak Bishop zaczyna się czołgać w rurze, rozlega się w kompleksie alarm – kolejny atak Obcych – tym razem w innym korytarzu, gdzie tym razem intensywnie pracują działka C i D. Amunicja spada w zastraszającym tempie. Gdy wydaje się, że to już koniec – Obcy przestają atakować. Tylko w jednym działku zostało 10 sztuk amunicji. Po wszystkim Hicks wysyła Hudsona i Vasquez na patrol korytarzy. To ostatnia dodana scena z “automatycznymi wartownikami”.

[Czas: 122 minuta]
Ostatnia dodana scena w całości to krótki dialog między Ripley a Hicksem, gdy główna bohaterka idzie na poszukiwanie Newt, a ranny Hicks z Bishopem zostają w promie. Dialog brzmi: Ripley: “Na razie Hicks”, Hicks: “Dwayne. Mam na imię Dwayne”, Ripley: “Ellen”. Hicks: “Wracaj szybko Ellen”.

  • SCENY POPRAWIONE

[Czas: 121 minuta]
W wersji producenckiej był taki błąd – w scenie, gdy Ripley leciała na ratunek Newt – bohaterka brała ze ściany dwie bronie i łączyła je taśmą klejącą. Błąd polegał na tym, iż brała miotacz ognia, a kładła na stole karabin, następnie brała ze ściany karabin, a kładła na stole miotacz ognia. Ten błąd nadal jest w wersji reżyserskiej, ale został poprawiony i właściwie przemontowany w tej z dopiskiem “Special Edition”. W pakiecie Alien Quadrilogy niestety ten błąd nadal istnieje, zarówno w jednej, jak i drugiej wersji.

  • SCENY WYCIĘTE

Jest jeszcze jedna wycięta scena, która niestety nie znalazła się ani w wersji reżyserskiej, ani w wersji producenckiej, ale została sfilmowana. Ripley podczas poszukiwań Newt spotyka Burke’a owiniętego w kokon. Ten prosi ją o zastrzelenie. Ripley daje mu granat. James Cameron tłumaczył niekonsekwencję scenariusza podczas tej sceny – wszak Burke został złapany przez Obcych niedawno i miałby jeszcze facehuggera na twarzy (i byłby w stanie śpiączki). Jednak uważam – podobnie jak chyba wszyscy fani Obcego – że ta mała niekonsekwencja wcale by nie raziła, a scena jest przecież naprawdę ciekawa i reżyser śmiało mógł ją wmontować w całość.

PODSUMOWANIE

Reasumując – bardzo dobrze się stało, że wersja reżyserska została wydana. Z początku zrobiła troszkę zamieszania, dziś jest już powszechnie znana. Tak szczerze mówiąc, to nie pamiętam, kiedy ostatni raz oglądałem wersję producencką bez dodatkowych scen… Pamiętam tylko, że oglądając ją już po zapoznaniu się z edycją rozszerzoną, zwykła wersja wydała mi się lekko… uboga. Wszystkie wycięte sceny w Director’s Cut są naprawdę świetne, dodają filmowi jeszcze więcej atrakcyjności, czynią Aliens filmem jeszcze doskonalszym i jeszcze bardziej genialnym.

Ciekawostka: w polskich kinach wyświetlano wersję, która zawierała sceny z automatycznymi wartownikami. Info nadesłał Zatracony (podziękowania). W dodatku na pewno nie była to pełna wersja reżyserska opisana powyżej.

Tekst z archiwum film.org.pl.

REKLAMA