OBCY 3. Wersja reżyserska

- SCENY WYCIĘTE
W Alien 3 – Special Edition wszystkie wycięte sceny z wersji kinowej wiążą się ze zmianami w wersji reżyserskiej. Czyli coś zostało usunięte w zamian za dodanie czegoś nowego. Innych usuniętych scen nie ma – i bardzo dobrze. Skoro ciąg zdarzeń po rozbiciu się kapsuły EEV jest w nowej wersji inny, to oczywiście usunięto następujące sceny: jeden z więźniów zagląda do wnętrza wraku trzymając pochodnię, rozgląda się i zauważa ruszającą się Ripley w jednym z hibernatorów, następnie wycięto pierwotne informacje o śmierci pozostałych pasażerów kapsuły z Sulaco – inne ujęcia, opisy były wraz ze zdjęciami.
Skoro w wersji reżyserskiej wszystkie zdarzenia z psem zastąpiono zdarzeniami z wołem, to naturalnie wycięto wszystkie sceny z udziałem psa. Tak więc nie ma szczekającego Spike’a wewnątrz kapsuły EEV i czającego się na suficie twarzołapa. Nie ma też ujęcia kapsuły wyciąganej za pomocą dźwigu (w wersji specjalnej kapsułę ciągną woły).
Kolejna wycięta scena to Murphy krzyczący na swojego psa i zauważający krew na pysku zwierzęcia („Jakie zwierzę mogło zrobić coś takiego psu…?”). No i oczywiście wszystkie sceny narodzin Obcego (pies zwijający się w konwulsjach).
To właściwie nie jest wycięta scena, lecz tylko dźwięk – konkretnie tekst Murphy’ego w scenie z wiatrakiem w tunelu. Usunięto nawoływanie Spike’a przez więźnia – zamiast tego oczywiście jest cisza. Ale uwaga – nie we wszystkich wersjach! W wersji z regionu 1 wkradł się błąd i nawoływania psa nie usunięto, mimo iż w Alien 3 – Special Edition psa w ogóle nie ma. Zatem jeśli ktoś w swojej wersji filmu owo nawoływanie wciąż słyszy, to albo posiada Alien Quadrilogy R1, albo divxa z tego właśnie wydania :).
W wersji reżyserskiej są inne sceny po wybuchu w tunelach (pochód więźniów, modlitwa Dillona). Zmieniono sceny szukania i zbierania zabitych (wózek na ciała, dialogi: „Dillon! Tutaj!”, „Tu jest następny…”, „O Jezu – to już razem dziesięciu…”). Ostatnie ciało, nad którym przyklęka Dillon, to w wersji reżyserskiej Arthur zabity przez Golica podczas uwolnienia Obcego.
No i końcówka filmu i zmieniony skok Ripley do pieca – wycięto wyjście Obcego z klatki piersiowej głównej bohaterki. Wielka szkoda, to była zdecydowanie jedna z najlepszych scen.
- WORKPRINT
O pierwotnej, nieoficjalnej i kompletnej wersji Alien 3 – Workprint pisałem już na samym początku, więc powtarzać się nie będę :). Ogólnie jako ciekawostkę chciałbym podać te sceny, które zostały nakręcone, znajdowały się w Workprint (wmontowane w cały film), ale zrezygnowano z nich zarówno w wersji kinowej, jak i reżyserskiej (na szczęście to, co najlepsze wylądowało w tej drugiej). Jako że fragmenty te raczej nigdy nie ujrzą światła dziennego w oficjalnym wydaniu, można im poświęcić trochę uwagi. Zdjęcia pochodzą z różnych stron internetowych – wybrałem tylko te najładniejsze, fotek w fatalnej jakości postanowiłem nie umieszczać. Już podczas napisów początkowych była dodatkowa scena – to w Newt był królewski embrion Obcego. Jednak gdy dziewczynka zaczyna się topić w hibernatorze, embrion opuszcza jej ciało i przenosi się do Ripley.
Dłuższa scena z „padniętym” wołem w rzeźni. Gdy więzień Murphy, znajdując martwego twarzołapa, pyta, co to takiego, Frank odpowiada, że pewnie jakaś meduza z plaży. Murphy wyrzuca facehuggera.
Scena z wybuchami w tunelach ciut dłuższa o kilka króciutkich ujęć – na przykład Obcy stający w pełnej okazałości przed zapędzonymi w ślepy zaułek bohaterami czy Obcy pośród płomieni.
Gdy Ripley idzie sama na poszukiwanie Obcego w piwnicy, scena kończy się tak, że potwór schodzi z rury. W Workprint były dodatkowe ujęcia – Obcy zbliża się do Ripley, ponownie ją obwąchuje, po czym odchodzi.
Gdy przybywa ekipa ratunkowa z Weyland-Yutani, spotkanie i rozmowa Aarona z nimi były dłuższe. Członek ekipy pyta Aarona, czy widział bestię. Aaron odpowiada, że tak, że jest okropna i wręcz niewiarygodna. Dodaje, że Ripley ma w sobie Obcego, Bishop II mówi: „Wiemy o tym”. Następnie Aaron spogląda na klatkę, którą przynieśli i mówi: „Będzie wam potrzebna większa klatka”. W dalszej części filmu Ripley bardziej krzyczała podczas wabienia przez nią potwora do tłoka. Dillon mówi do głównej bohaterki, że to ich ostatnia szansa. W jednym momencie Obcy podszedł bardzo blisko do dwójki bohaterów – co widać na zdjęciu obok.
Pierwotnie inna była śmierć Dillona. Nie został zalany ołowiem – pomógł Ripley wspiąć się na górę, po czym jeszcze walczył z potworem przy pomocy toporka strażackiego. W końcu i on wspina się na górę, a Obcy zostaje zalany. Na górze byli już obecni ludzie z Weyland-Yutani. Ripley prosi Dillona, by dotrzymał obietnicy i ją zabił. Dillon się waha, nie może tego zrobić. Nagle z ołowiu wyskakuje Obcy i wciąga bohatera do gorącej substancji. Dodatkowo w Workprint to Ripley wpadła na pomysł, aby spryskać wodą gorącego potwora – przed tym mówi: „Po raz ostatni…”. Jak dla mnie wszystkie te fragmenty mogły się znaleźć w oficjalnej wersji reżyserskiej, bo są naprawdę świetne. No, może jedynie pojedynek i śmierć Dillona trochę mało przekonywujące – w ostatecznej wersji jest to nakręcone bez najmniejszych zarzutów. Prawie wszystkie te sceny można ściągnąć i obejrzeć z różnych stron internetowych na świecie, oczywiście wszystkie w marnej, fatalnej wręcz jakości i bez dźwięku.
PODSUMOWANIE
Jak widać z całego długiego opisu, Alien 3 – Special Edition jest wersją niesamowicie rozbudowaną. Z pewnością jest dla fanów sagi równie wielkim wydarzeniem, jak ukazanie się kilka lat temu wersji reżyserskiej Aliens. Tyle że reżyserski Obcy 3 jest bez dwóch zdań wersją najbardziej rozszerzoną ze wszystkich Obcych, najbardziej wzbogaconą i ulepszoną. Przebija nawet Aliens – Director’s Cut – oczywiście pod względem scen dodanych/zmienionych. Aż trudno w to uwierzyć, ale nowa wersja Obcego 3 jest filmem jeszcze lepszym, jeszcze bardziej genialnym. Niesamowicie się cieszę i nie ukrywam zadowolenia z faktu, iż tak znakomicie rozbudowano drugi najlepszy film, jaki w życiu widziałem. Zresztą zakładam, że reszta fanów będzie również bardzo zadowolona po obejrzeniu filmu. Wszelkie zmiany jak najbardziej na plus, jedynie końcówka w starszej wersji była zdecydowanie lepsza i efektowniejsza, a już na przykład zamiana rodziciela z psa na woła – moim skromnym zdaniem obydwa wątki są doskonałe, preferowanie bardziej któregoś z nich to już kwestia gustu. Z kolei usunięcie przez reżysera z wersji kinowej wielu scen modlitw więźniów i „mszy” odprawianych przez Dillona mogło się wiązać z tym, iż twórcy nie chcieli robić z trzeciej części Obcego filmu zbyt, hmm… religijnego. Ale z biegiem czasu ten wątek w ogóle nie razi. Podsumowując – wielu reżyserów powinno się uczyć od Davida Finchera, jak prawidłowo powinno się tworzyć wersje rozszerzone!
Tekst z archiwum film.org.pl.