search
REKLAMA
Zestawienie

Najlepsze SERIALE MŁODZIEŻOWE. Kolorowo i absurdalnie

Gracja Grzegorczyk-Tokarska

8 stycznia 2020

REKLAMA

Buffy: Postrach wampirów

Kiedy byłam w liceum, wszystkich moich znajomych elektryzowały przygody tytułowej Buffy i spółki. To kolejny przykład ikonicznego już serialu, który na zawsze zmienił popkulturę. Trzeba bowiem pamiętać, iż rok 1997 to dopiero początki Internetu. O serialach prawie nikt nie mówił. Prawie, bo o tym było niezwykle głośno. Fabuła jest niezwykle prosta: tytułowa Buffy dowiaduje się, iż jej przeznaczenie jest walka z wampirami i demonami, dlatego ucieka do miasteczka Sunnydale, w którym planuje znaleźć względny spokój. Jak się jednak okazuje, stanowi ono epicentrum wszelkiego rodzaju dziwności i potworności. Dlatego nasza bohaterka razem z grupą przyjaciół musi mierzyć się nie tylko z potworami, ale i dorastaniem, pierwszymi miłościami, stratą czy wyjściem na bal maturalny. Na pewno na plus należy wyróżnić dialogi. Uwielbiam specyficzne poczucie humoru tego serialu oraz wcale nierzadkie tam sarkastyczne odzywki. Mimo upływu lat dalej jestem w stanie oglądać Buffy z zachwytem. Czego i wam życzę.

Beverly Hills 90210

Serial ten przetarł wszystkie możliwe szlaki dla gatunku teen dramy. To spojrzenie na życie pięknych i bogatych nastolatków, którzy przez dziesięć kolejnych sezonów muszą mierzyć się z szeregiem przeciwności losu, w tym także z dość poważnymi tematami jak gwałt, AIDS, aborcja czy antysemityzm. Choć początkowo produkcja nie cieszyła się dużym zainteresowaniem, później osiągnęła status światowego fenomenu, a grający w niej aktorzy stali się ulubieńcami nastolatków. Oczywiście największym sukcesem serialu jest popularyzacja gatunku, jakim jest teen drama. Beverly Hills 90210 znalazł się na 25. miejscu listy 100 najlepszych seriali przygotowanej przez Entertainment Weekly.

Glee

Twórca serialu, Ryan Murphy, słynie z tego, iż bierze dość wyświechtany koncept i potrafi przekształcić go w taki sposób, iż oglądanie kolejnej teen dramy z archetypicznymi bohaterami okazuje się być przyjemnością samą w sobie. Do tego dodajmy przeróbki największych popowych przebojów i mamy murowany hit. Przekaz Glee co prawda od samego początku był łopatologiczny, ale nie miało to większego znaczenia. Za każdym razem dostawaliśmy bowiem morał, zgodnie z którym ważne było nie tylko, by pozostać wiernym sobie, ale, co ważniejsze, być sobą. Wszystko działo się w otoczce muzycznych hitów, dzięki czemu wypadało trochę mniej ciężkostrawnie. Sześć kolejnych sezonów udowodniło jednak, iż Glee to coś więcej niż tylko kolejna sztampowa teen drama. To serial, który przetarł wiele ścieżek, jeśli chodzi o reprezentację różnych mniejszości w kinie i telewizji, oraz już wiele lat temu poruszał wątki, o których niektórzy dopiero teraz odważają się mówić.

Misfits (Wyklęci)

Czy produkcja z 2009 roku to klasyczna teen drama? Otóż nie. Jest natomiast jedną z niewielu produkcji, które koncentrują się na prawdziwych problemach, z jakimi nastolatkowie muszą się mierzyć w realnym świecie. Główni bohaterowie w czasie tajemniczej burzy nabywają nadprzyrodzone zdolności, które wcale nie ułatwiają im funkcjonowania w normalnym świecie. Trzeba przyznać, iż ta wizja jest nie tylko mocno podkręcona, ale także – wbrew pozorom – niezwykle realistyczna. Bohaterowie są prawdziwi, szczerzy do bólu, zaś największym problemem okazują się miłosne rozterki nastolatków i śmierci kolejnych pilnujących ich kuratorów. Dla mnie bez wątpienia odkrycie, którego dokonałam zbyt późno.

A jakie są wasze ulubione teen dramy?

Gracja Grzegorczyk-Tokarska

Gracja Grzegorczyk-Tokarska

Chociaż docenia żelazny kanon kina, bardziej interesuje ją poszukiwanie takich filmów, które są już niepopularne i zapomniane. Wielka fanka kina klasy Z oraz Sherlocka Holmesa. Na co dzień uczestniczka seminarium doktoranckiego (Kulturoznawstwo), która marzy by zostać żoną Davida Lyncha.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA