search
REKLAMA
Ranking

Najlepsze filmy KINOWEGO UNIWERSUM MARVELA. Ranking czytelników

REDAKCJA

9 maja 2019

REKLAMA

15. Ant-Man (2015)

Ant-Man i mrówka

Mam dużą sympatię do tego filmu. Nie wiem, czy to kwestia designu stroju, czy może przywoływania wydarzeń z lat 60. i 70., ale w Ant-Manie czuć specyficzny klimat retro, który bardzo mnie kupuje. Paul Rudd znakomicie odnajduje się w tytułowej roli, a Michael Douglas i Evangeline Lilly świetnie uzupełniają obsadę, wyraźnie dobrze bawiąc się na planie. Moce Ant-Mana gwarantują kilka świetnych rozwiązań i pomysłów (parowóz Tomek!), choć nie da się ukryć, że twórcy mogli sobie pozwolić na jeszcze więcej. Tak czy inaczej, to udana rozrywka i przyjemne rozluźnienie po konfliktach na skalę światową. [Łukasz Budnik]

14. Iron Man 3 (2013)

Najważniejszym aspektem Iron Mana 3 jest jego świeżość. Odchodzi w pewien sposób od stylistyki poprzednich filmów, przekładając lekko fiction nad science i takie głębsze zanurzenie w stylistyce komiksowej zwyczajnie się sprawdza. Twórca nic sobie nie robi z wyświechtanego schematu superbohaterskiej trylogii oraz bezceremonialnie bawi się oczekiwaniami widza, starając się zaskakiwać interesującymi rozwiązaniami. Cały obraz jest też przesiąknięty rozpoznawalnym stylem scenarzysty, tak jak komiksowy Stark dzięki whisky. Mamy tutaj całą gamę elementów, które definiują wirtuozerię amerykańskiego scenarzysty – przerażająco błyskotliwe dialogi, mięsiste interakcje między bohaterami, one-linery i tony ironii. [Radosław Pisula]

13. Czarna Pantera (2018)

black-panther

Prawdziwą bombą jest tutaj światotwórstwo – zdecydowanie najwyrazistszy element Czarnej Pantery. Wakanda to najbardziej pieczołowicie zaprezentowany fragment uniwersum Marvela; wrażenie robią szczególnie doskonale ograne rytuały przejścia. Technologia miesza się tutaj płynnie z plemiennym bogactwem i mistycyzmem, a widz dostaje jeden z najciekawszych przykładów filmowego afrofuturyzmu od lat. Jasne, to nadal gnające na złamanie karku kino rozrywkowe i trochę szkoda, że nie było czasu na spokojniejsze przejście się po stolicy państwa i rzucenie okiem na to, jak niezwykła technologia wpływa na codzienność mieszkańców, ale już te soczyste wycinki świata przedstawionego są naprawdę smacznym daniem. [Radosław Pisula, fragment recenzji]

12. Captain America: Pierwsze starcie (2011)

Jeszcze przed premierą zupełnie bym się tego nie spodziewał, ale do dziś jest to zdecydowanie jeden z moich ulubionych filmów z całego Kinowego Uniwersum Marvela. Joe Johnston, reżyser widowiska, odkopał swoje notatki z okresu pracy nad Człowiekiem rakietą i ponownie dostaliśmy niezwykle dynamiczne superbohaterskie origin story skąpane w duchu kina nowej przygody i fantastyki retro. Udało się tu praktycznie wszystko – włącznie ze świetną obsadą, na czele z idealnie dobranym do roli tytułowej Chrisem Evansem i Hugo Weavingiem, który wcielał się w głównego antagonistę produkcji. [Filip Pęziński]

11. Spider-Man: Homecoming (2017)

Fani Tobeya Maguire’a, traktujący trylogię Raimiego o Spider-Manie jak Biblię, pewnie spaliliby mnie za to na stosie, ale Homecoming uważam za najlepszy aktorski film o tym superbohaterze (a za najlepszy w ogóle Spider-Man Uniwersum). Wielka w tym zasługa Toma Hollanda, który jest perfekcyjnym kandydatem do grania tej postaci. Udowodnił to już w Wojnie bohaterów, tu jednak rozwinął skrzydła i wykreował przesympatycznego, ludzkiego protagonistę, któremu bardzo chce się kibicować. Nawiązująca do klasycznego komiksu Stana Lee i Steve’a Ditko scena podnoszenia się z gruzu to jeden z najlepszych fragmentów MCU! Słowa uznania dla antagonisty – Vulture ma bardzo prostą i ludzką motywację, która czyni go jednym z najciekawszych przeciwników w uniwersum. [Łukasz Budnik]

REDAKCJA

REDAKCJA

film.org.pl - strona dla pasjonatów kina tworzona z miłości do filmu. Recenzje, artykuły, zestawienia, rankingi, felietony, biografie, newsy. Kino klasy Z, lata osiemdziesiąte, VHS, efekty specjalne, klasyki i seriale.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA