search
REKLAMA
Szybka piątka

NAJLEPSZE filmy dziejące się w kosmosie

Nasze ulubione produkcje, których akcja została osadzona w przestrzeni kosmicznej – w całości lub częściowo.

REDAKCJA

17 czerwca 2022

REKLAMA

Już dziś premiera Buzza Astrala studia Pixar. Nim wybierzecie się w kosmiczną podróż z tytułowym bohaterem, sprawdźcie, jakie są nasze ulubione filmy z akcją osadzoną poza Ziemią. 

Maciej Niedźwiedzki

1. Wall-E – kosmiczna przestrzeń, galaktyczny statek nie jako szczytowe technologiczne osiągnięcie i pogoń za marzeniami, ale symbol tchórzostwa i ucieczki od ziemskich problemów. Wall-E, jak każde arcydzieło science fiction, za pomocą futurystycznej dekoracji opowiada o naszym teraz-już.

2. Interstellar – odstawmy na bok kilka fabularnych niezręczności. Interstellar to kosmiczny spektakl, w zdumiewający sposób oddający przytłaczającą skalę międzygwiezdnej przestrzeni i jej ciał niebieskich. Triumf reżysersko-inżynierski.

3. Grawitacja – nie wiem, czy kiedykolwiek wcześniej kino dostarczyło piękniejszej katastrofy. Grawitacja to oczywiście kino, ale doświadcza się jej jak ostrej przejażdżki na rollercasterze. To kino, ale też dzieło sztuki plastycznej. Kosmos na dotyk, na wyciągnięcie ręki.

4. Obcy – ósmy pasażer Nostromo – cicho, głucho, lepko, mrocznie, duszno, ciasno. Kosmos jako siedlisko niebezpieczeństw, zagrożeń, miejsce, gdzie na każdym kroku życie wisi na włosku. Nie krzycz. To nic nie da. Wszystkie światełka w tunelach już dawno pogasły.

5. Zemsta Sithów – baśń i fantasy, które oczywiście nawet nie udaje jakiegokolwiek związku z „science”. To „fiction” pełną gębą i właśnie dzięki temu dostaliśmy piekło planety Mustafar. Tragiczny finał Anakina, rzeki lawy, gdzie okiem nie sięgnąć. To na pewno jedna z najbardziej pamiętnych lokalizacji kina ostatnich 30 lat.

[maxbutton id=”1″ ]

 

Jakub Piwoński

1. Obcy – ósmy pasażer Nostromo – pierwszy film, który przyszedł mi do głowy, na myśl o ulubionych filmach z akcją w kosmosie. Tak to już ze mną jest, że w życiu dostrzegam raczej więcej mroku niż światła, a Obcy jest dla mnie genialnym przykładem filmu, w którym główny potwór jest doskonałą personifikacją tego mroku. Dogłębnie przeraża i trwale fascynuje. Postawić się mu – oto prawdziwa odwaga.

2. Grawitacja – film, za sprawą którego zdałem sobie sprawę, że kosmos to bardzo nieprzyjemne miejsce. By w nim przeżyć, czasem potrzebne są umiejętności iście surwiwalowe. Dotychczas w wielu historiach dziejących się w kosmosie byliśmy zamknięci w bezpiecznej perspektywie statku kosmicznego. W Grawitacji niemal cała akcja postawiona jest na ostrzu noża, przy czym kosmos pełni tu rolę głównego przeciwnika bohaterki.

3. 2001: Odyseja kosmiczna – można Kubricka nie rozumieć. Można zżymać się, że stworzył coś tak wyszukanego, że nie wiadomo, jak do tego podejść – brak bezpiecznych ścieżek poznawczych w przypadku Odysei dla wielu może być problemem. Ale nie można temu filmowi odmówić wizualnej maestrii, która w połączeniu z – jakby nie patrzeć – fundamentalną tematyką pokazuje kosmos jako miejsce naszego początku i końca.

4. W stronę słońca – nieco zapomniany już film podejmujący tematykę eksploracji kosmosu. Cenię go za rzetelną realizację i bardzo przyjemny, tajemniczy klimat. Zarówno dość absurdalny pomysł wyjściowy, jak i finałowe rozwiązanie były dla wielu kontrowersyjne, gdyż pokazywało, iż nawet ciekawie wyglądające filmy mogą kończyć się sztampą. Mi to jednak w odbiorze nie przeszkodziło i do dziś uznaję W stronę słońca za jedną z moich ulubionych kosmicznych podróży.

5. Zakazana planeta – absolutna klasyka. film, który wyznaczył standardy, pokazał, jak dobrze tworzyć filmy z akcją w kosmosie. Przy okazji intrygował iście szekspirowską fabułą. Ciekawostka – w filmie główną rolę zagrał Leslie Nielsen, ten sam, którego po latach mieliśmy okazję poznać za sprawą występów w Nagiej broni.

Filip Pęziński

1. Gwiezdne wojny: Imperium kontratakuje – jestem prostym człowiekiem, widzę „kosmos”, myślę: Gwiezdne wojny. A w prawie półwiecznej historii marki wciąż nie powstał film lepszy od Imperium kontratakuje, idealnego mariażu przygody i mistycyzmu, w mrocznym tonie, z wizualną perfekcją i Darthem Vaderem jako jednym z najlepszych przeciwników w historii kina.

2. Obcy – ósmy pasażer Nostromo – słynny tag-line w postaci „w kosmosie nikt nie usłyszy twojego krzyku” to kolejny trop, które nie pozwala mi nie umieścić pierwszego Obcego w tym zestawieniu. Szczególnie że to perfekcyjne kino grozy właśnie o strachu przed ostateczną granicą.

3. 2001: Odyseja kosmiczna perfekcyjne kino z gatunku fantastyki naukowej i wynik wielkiej fascynacji kosmosem właśnie. Stanley Kubrick stworzył dzieło, które jak w soczewce skupia piękno i grozę tego, co pozaziemskie. Arcydzieło światowej kinematografii.

4. Diuna (2021) – ekranizacja najważniejszej powieści w historii gatunku space opera w perfekcyjny sposób przeniesiona na wielki ekran. Monumentalne, zapierające dech w piersiach kino przez wielkie „K”.

5. Strażnicy Galaktyki vol. 2 na koniec coś lżejszego, czyli druga część jednej z serii Marvela. Zabawna i jadąca po bandzie space opera Jamesa Gunna, w której znaleźć można przewrotnie mnóstwo ciepła, serca i mocnych emocji. Piękny film o szukaniu rodziny… z chodzącym drzewkiem i gadającym szopem.

[maxbutton id=”1″ ]

 

Łukasz Budnik

W swojej piątce postaram się nie powielać tytułów, które pojawiły się już powyżej, zatem z innych propozycji:

1. Obcy – decydujące starcie – moja ulubiona część serii i perfekcyjny film akcji. Wspaniała protagonistka, mnóstwo emocji, galeria interesujących bohaterów, duży bagaż emocjonalny i namacalne zagrożenie w postaci ksenomorfów. Wszystko to w akompaniamencie znakomitej reżyserii. Do wielokrotnego oglądania.

2. Pierwszy człowiek – film Damiena Chazelle’a może się poszczycić fenomenalnymi scenami związanymi z podróżą w kosmos. Start Apollo 11, „walc” w przestrzeni kosmicznej, wreszcie niesamowita sekwencja lądowania na Księżycu – wszystko to niezapomniane fragmenty, także dzięki genialnej muzyce (nigdy nie pogodzę się nawet z brakiem nominacji do Oscara). Przy tym Pierwszy człowiek to też emocjonalne kino ze względu na łamiący serce wątek córki Armstronga.

3. Gwiezdne wojny: Epizod IV – Nowa nadzieja  jeden z najważniejszych filmów w moim życiu, który – gdy byłem dzieckiem – niesamowicie wpłynął na moją wyobraźnię, oczarował historią i zachwycił bohaterami. Przy tym oczarował także pokazaniem tego, co obce – na przykład planeta Tatooine nigdy później nie była tak tajemnicza i fascynująca, jak w filmie Lucasa.

4. Star Trek (1979) – lubię nowoczesnego Star Treka według Abramsa, ale to pierwszy film kinowy bardziej zapadł mi w pamięć, głównie dzięki temu, jak monumentalnie pokazuje kosmos – niektóre z ujęć to prawdziwe perełki, budzące skojarzenia z Odyseją kosmiczną.

5. Thor: Ragnarok – podobnie jak Filip, swoją piątkę zakończę propozycją z MCU i postawię na wyjątkowy film Taiki Waititiego. Nowozelandczyk słusznie zmienił nieco pompatyczną dotychczas konwencję opowieści o bogu piorunów, robiąc z niej kapitalny, kosmiczny film przygodowy. Wizyta na planecie Sakaar i tamtejsze wydarzenia to jeden z najlepszych fragmentów całego uniwersum. Czekam na Miłość i grom.

Wymieniony powyżej filmy z serii MCU, Gwiezdne wojny, Obcy, jak również Wall-E oraz W stronę słońca możecie oglądać na Disney+. 

REDAKCJA

REDAKCJA

film.org.pl - strona dla pasjonatów kina tworzona z miłości do filmu. Recenzje, artykuły, zestawienia, rankingi, felietony, biografie, newsy. Kino klasy Z, lata osiemdziesiąte, VHS, efekty specjalne, klasyki i seriale.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA