search
REKLAMA
Ranking

NAJBARDZIEJ DOCHODOWI AKTORZY W HOLLYWOOD. Zapach pieniędzy

Łukasz Budnik

20 stycznia 2018

REKLAMA

5. Robert Downey, Jr.

Podobnie jak wspominana wyżej Scarlett Johansson, Downey, Jr. trafił na żyłę złota, podpisując kontrakt z włodarzami Marvela, w dodatku występując w pierwszym filmie całego uniwersum i od razu zyskując uwielbienie widzów na całym świecie. Aktor przetarł szlak w takim stylu, że dziś trudno wyobrazić sobie kogokolwiek innego w roli Tony’ego Starka. Zwłaszcza że Robert i odgrywana przez niego postać wydają się być nieraz jedną i tą samą osobą. Lwia część dziesiątki najbardziej dochodowych filmów Downeya to właśnie kolejne odcinki kinowego uniwersum Marvela, ale znalazło się w niej również miejsce dla dwóch odsłon Sherlocka Holmesa Guya Ritchiego. Wcale się zresztą nie dziwię – to świeże, ekscytujące kino, dostosowane do gustów dzisiejszych widzów, ale jednocześnie zachowujące ducha opowiadań Arthura Conana Doyle’a. Podobało mi się na tyle, że chętnie zobaczyłbym zamknięcie trylogii – niewykluczone, że namieszałoby w pozycji Downeya na tej liście. Choć pewnie nie tak, jak zrobi to tegoroczna Wojna bez granic

4. Morgan Freeman

Na dobrą sprawę Morgan Freeman powinien przynieść taki przychód samym swoim głosem, ale że nie ma tak lekko, to potrzebował do tego również występów w kilku filmach. Jego dziesiątka największych sukcesów finansowych to drobna mieszanka gatunków. Znajdziemy w niej oczywiście trylogię o Batmanie w reżyserii Christophera Nolana  (z Mrocznym Rycerzem na czele listy) oraz filmy akcji takie jak Wanted i Lucy, gdzie zresztą pieniądze zdecydowanie nie poszły w parze z jakością samych filmów. Jednocześnie nie zabrakło miejsca na komedię (Bruce Wszechmogący i Freeman w roli Boga – jak to mogło na siebie nie zarobić) oraz film przygodowy w postaci Robin Hooda: Księcia złodziei. Najlepiej oceniany film z Freemanem (i w ogóle, według IMDb), czyli Skazani na Shawshank, pod kątem finansowym uplasował się dopiero w trzeciej dziesiątce listy.

3. Tom Hanks 

Popularność tego przesympatycznego aktora idzie w parze z frekwencją na kinowych seansach, choć w pierwszej dziesiątce dochodowych filmów Hanksa aż cztery z nich to role dubbingowe, a to za sprawą trylogii Toy Story i Ekspresu Polarnego. Zamknięcie trylogii o przygodach zabawek pozostaje do dzisiaj tym najlepiej zarabiającym filmem Hanksa – miło, że na szczycie listy znalazła się akurat tak doskonała animacja. Nie dziwi też fakt, że największe finansowe sukcesy z Hanksem występującym we własnej osobie to Forrest Gump oraz Cast Away: Poza światem, oba będące prawdziwym aktorskim koncertem w jego wykonaniu. Dzień w którym Hanks poznał Roberta Zemeckisa, reżysera powyższych, był w perspektywie zdecydowanie jednym z lepszych w życiu aktora (tylko on sam mógłby stwierdzić, czy lepszy niż ten, gdy dostał Fiata 126p).

2. Harrison Ford

Człowiek, który jest jednocześnie Hanem Solo i Indianą Jonesem, nie może plasować się nisko na takiej liście. Jego dziesiątka największych kasowych hitów uwzględnia wszystkie osiem filmów, w których wystąpił jako wymienione powyżej postaci – pozostałe dwa to Ścigany oraz Co kryje prawda. Najbardziej opłacalne okazały się dla Forda powroty po latach, bo siódma część Gwiezdnych wojen oraz czwarta Indiany Jonesa to dziś najbardziej dochodowi przedstawiciele obu serii. Wśród widzów dyskusyjna jest jedynie kwestia jakości tych powrotów, szczególnie w przypadku przygód niestrudzonego archeologa odlatującego w lodówce ze strefy atomowego wybuchu. Pod koniec drugiej dziesiątki frekwencyjnych hitów aktora znajduje się jeszcze jeden powrót, oczywiście zeszłoroczny Blade Runner 2049. Sentymentalny ten Ford!

1. Samuel L. Jackson

Dla kogoś, kto śledził ostatnie newsy, pierwsze miejsce Jacksona nie jest żadnym zaskoczeniem. Aktor niedawno został wpisany do Księgi Rekordów Guinnessa jako najbardziej dochodowy w historii. Jego wynik to suma ponad siedemdziesięciu filmów, w tym kolejnych odsłon uniwersum Marvela, prequeli Gwiezdnych wojen, filmów Quentina Tarantino i filmów akcji na nie zawsze dobrym poziomie. Jackson nie zwalnia tempa (a kończy w tym roku siedemdziesiąt lat!) i wciąż grywa w kilku produkcjach rocznie, racząc widzów swoją nieskończoną charyzmą i najlepiej brzmiącymi przekleństwami na ekranie.

Bieżący rok bez wątpienia może umocnić pozycję kilku osób na liście – szczególnie reprezentantów filmów Marvela, a to dzięki wspominanej już Wojnie bez granic, która bez żadnej wątpliwości będzie ogromnym kasowym sukcesem. Nie wiem jednak, czy komukolwiek uda się zepchnąć Jacksona z pierwszego miejsca, bo ten nie dość, że wystąpi w kolejnych Avengers, to jeszcze w oczekiwanym sequelu Iniemamocnych i Glass M. Nighta Shyamalana. Ma nosa! Jedno jest pewne – świat będzie się nadal kręcić.

korekta: Kornelia Farynowska

Łukasz Budnik

Łukasz Budnik

Elblążanin. Docenia zarówno kino nieme, jak i współczesne blockbustery oparte na komiksach. Kocha trylogię "Before" Richarda Linklatera. Syci się nostalgią, lubi fotografować. Prywatnie mąż i ojciec, który z niemałą przyjemnością wprowadza swojego syna w świat popkultury.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA