Chciałabym, aby film Mumia Stephena Sommersa z 1999 r. był dziełem oryginalnym, gdyż oznaczałoby to, że jest w pełni samodzielnym tworkiem-potworkiem, który za jakiś czas zasili liczne grono hollywoodzkich gniotów. Niestety jest remake’iem znakomitego filmu Karla Freunda z 1932 r., zamęczonym straszliwie nadmiarem efektów specjalnych. Pomysł wyraźnie zaczerpnięty z Mumii z 1932 r., ale przeinaczony i skoślawiony. Pamiętam, gdy pierwszy raz oglądałam Mumię z Borisem Karloffem i to, jak bardzo się bałam. Dziś mój odbiór jest już zdecydowanie inny. Jednakże nie ma nic piękniejszego i bardziej wymownego od błyszczącej źrenicy budzącego się Imhotepa (Borisa Karloffa). Nie potrzeba tu efektów specjalnych. Film broni się grą aktorską.
Po obejrzeniu Mumii Sommersa z 1999 r., bardzo chciało mi się płakać. Pamiętam wszechogarniające mnie rozczarowanie i przygnębienie. Zaskoczenie i bezdenną rozpacz. Ogromny hollywoodzki rozmach, plucie insektami i wszelkimi plagami egipskimi okrutnie mnie znużyły, zmęczyły i przygniotły. Natłok efektów specjalnych niczym piasek Egiptu wysypuje się tu bowiem z każdego kadru. Tajemnicza i piękna historia sprzed 3000 lat została zdeptana i sprowadzona do rangi dodatku dla barbarzyńskich ekscesów grupy ludzi poszukujących skarbów. Brak szacunku do kultury i wielkiej starożytnej cywilizacji jest wręcz porażający. W przeciwieństwie do pierwowzoru, w którym archeolodzy z British Museum zapewniają na samym początku filmu o swych szlachetnych zamiarach.
Być może Mumia z 1932 r. z racji upływu czasu trąci myszką i wcale już nie straszy, jednak wciąż dostarcza niesamowitych wrażeń estetycznych i duchowych. Wzrusza wspaniały talent aktorski Borisa Karloffa (ruchy, mimika, gesty). Zachwyca jego gra: oszczędna i wymowna. Stateczna i wyrazista, obok której nie można po prostu przejść obojętnie. A jaka jest Mumia z 1999 r.? Gdyby obedrzeć ten film z trików audiowizualnych, to film byłby jedną wielką katastrofą. Efekty specjalne więc, mimo wszystko, ratują produkcję. I tak można zobaczyć, jak Imhotep wślizguje się przez dziurkę od klucza do pokoju Evelyn… Trochę to pociesza.
(Informacje oznaczone gwiazdką* pochodzą z książki „Mocarstwa Świata, Tom 1”, Wyd. Muza, Warszawa 1994).
Zobacz zwiastun oryginału:
https://youtu.be/6IzLO9AN6Hc
Zobacz zwiastun remake’a:
Tekst z archiwum film.org.pl (04.11.2010)