MR. DEEDS. Oryginał i remake
Rok produkcji: Kraj: Reżyseria: Scenariusz: | Rok produkcji: Kraj: Reżyseria: Scenariusz: |
Longfellow Deeds to przeciętny Amerykanin. Żyje sobie spokojnie w małym miasteczku Mandrake Falls nie niepokojony przez nikogo. Ma wszelkie powody by być zadowolonym z życia; ma wszystko, czego potrzebuje i choć nigdy w życiu nie postawił stopy poza rodzinnym miastem, to taki żywot mu bardzo odpowiada i za nic nie chciałby go zmieniać. Jednym zdaniem: człowiek zwyczajny, niczym się tak naprawdę nie wyróżniający, szczęśliwy z tym, co ma – Deeds stanowi ucieleśnienie ideału amerykańskiego obywatela. I tak by sobie egzystował w spokoju, gdyby nie śmierć pewnego bogacza, który okazuje się być jego wujkiem. Rozpoczyna to serię niekontrolowanych wydarzeń, które zaniosą Deedsa do Nowego Jorku, wystawią na próbę jego przekonania i zasady, rzucą w ramiona kobiety, która początkowo będzie chciała wykorzystać go jako przedmiot artykułu, by później się w nim zakochać, wywołają całą lawinę kontrowersji, zapoczątkują masę zmian oraz, ostatecznie, zmienią sposób postrzegania wielu ludzi na drugiego człowieka.
Longfellow Deeds (Gary Cooper) Louise 'Babe’ Bennett (Jean Arthur) John Cedar (Douglass Dumbrille) MacWade (George Bancroft) Lokaj Walter (Raymond Walburn) | Longfellow Deeds (Adam Sandler) Babe Bennett (Winona Ryder) Chuck Cedar (Peter Gallagher) Mac McGrath (Jared Harris) Lokaj Emilio (John Turturro) |
Martin W. Semple, działacz społeczny, wujek Deedsa, umiera w wypadku samochodowym we Włoszech – jego samochód wypada z trasy i stacza się w przepaść. | Preston Blake, miliarder, właściciel Blake Broadcasting Media, wujek Deedsa, umiera… zamarzając na szczycie Mt. Everest. Nie jest to na szczęście problemem dla służb ratowniczych, które ściągają zlodowacone zwłoki ze szczytu za pomocą helikoptera… Jedno z wielu absurdalnych przegięć w remake’u. | |
Deeds dziedziczy 20 milionów dolarów. | Deeds dziedziczy 40 miliardów dolarów oraz globalne imperium medialne. Swoją drogą warto w tym momencie wspomnieć o pewnym ciekawym aspekcie remake’u. Otóż, film Sandlera, na ile świadomie nie potrafię powiedzieć, potężnie szydzi z mediów, zarówno tych tabloidalnych, których przedstawiciele posuną się do iście bondowskiego skoku na spadochronie z wieżowca, żeby tylko zdobyć jedno zdjęcie (prześmieszna scena!), jak i tych poważnych, których dziennikarze to u Brilla i Sandlera przeintelektualizowane snoby. W oryginale media (gazety, gdyż telewizji jeszcze wtedy nie było) dostały swoją porcję krytyki za malowanie wizerunku dobrego człowieka w krzywym zwierciadle przeinaczanych faktów, lecz była to bardziej reprymenda, niż jakieś ogromne oskarżenie. A w remake’u zostało to podniesione do potęgi, szkoda tylko, że sam cel tego zabiegu, jeśli takowy istniał, został stłamszony przez rubaszne żarty i absurdalne wręcz wyolbrzymienie. | |
Deeds mieszka w Madrake Falls w stanie Vermont. | Deeds zamieszkuje w Mandrake Falls w stanie New Hampshire. Nie mam pojęcia po co ta zmiana… | |
Deeds pisze poezję na okazyjnych kartkach pocztowych. Jego wiersze są sentymentalne i inteligentnie rymowane, nawet jeśli proste, to ładne i napisane z pomysłem oraz uczuciem. | Deeds również tworzy poezję, ale trochę mniej wyrafinowaną, opierającą się na rymach częstochowskich, które mógłby wymyślić co inteligentniejszy przedszkolak. Przy okazji stara się sprzedać swoje 'dzieła’ do firmy zajmującej się produkcją takich kartek. Na końcu nawet mu to się udaje. | |
John Cedar, ostatecznie największy przeciwnik Deedsa, to cyniczny prawnik z firmy Cedar, Cedar, Cedar i Buddington. | Chuck Cedar to dyrektor generalny Blake Broadcasting Media, za czasów wujka Deedsa pomagał mu w zarządzaniu firmą. Generalnie zainteresowany jedynie pieniędzmi, trochę bezpłciowy jako przeciwnik. | |
Deedsa fascynuje gra na puzonie. Już później, pod koniec filmu, na sali sądowej, wyjaśnia, że pozwala mu się to skupić tak, jak niektórym w skupieniu pomaga bazgrolenie na kartce papieru. Deeds nie martwi się, co zrobi z taką górą pieniędzy, tylko tym, co zrobi bez niego miejscowa orkiestra. Wyjeżdżając (pociągiem) do Nowego Jorku żegna się z Mandrake Falls grając na puzonie właśnie. | Deeds jest właścicielem pizzerii. Nie ma to absolutnie żadnej wartości w rozwoju akcji. Tak jak w oryginale Deeds nie przejmuje się, co zrobi z tak potężną sumą pieniędzy. Wylatując (helikopterem) do Nowego Jorku żegna się z Mandrake Falls odczytując jeden ze swoich koszmarnie rymowanych okazyjnych wierszyków. Oczywiście całe miasto jest wzruszone. | |
Marzeniem Deedsa jest uratowanie kobiety od wielkiego niebezpieczeństwa. Wykorzystuje to Babe, która podkłada mu się udając omdlenie. | W remake’u Deeds ma takie samo marzenie, dodatkowo umotywowane tym, że tak poznali się jego rodzice, ale od oryginału różni się sama forma. Babe prosi kolegę, aby udawał, że ją napastuje i rabuje, ale oboje niedoceniają Deedsa, który spuszcza tamtemu potężny i widowiskowy łomot z użyciem kosza na śmieci. | |
Deeds to człowiek kierujący się zdrowym rozsądkiem. Kiedy jeden z dyrektorów opery mówi mu, że taka instytucja nigdy nie przynosi profitów, gdyż jest nastawiona na przekazywanie artystycznych uniesień, odpowiada, że nie ma zamiaru być częścią czegoś, co przynosi straty. | Deeds Sandlera nie ma takich dylematów. Miast rozsądkiem kieruje się siłą argumentów swoich pięści. Kiedy pragnący wyższego kontraktu zawodnik drużyny baseballowej wpada z bluzgami na ustach do pokoju konferencyjnego, w którym znajdują się kobiety, dostaje cios między oczy, a później dopiero pytanie, dlaczego tak się zachowuje. | |
Deeds to kapitan lokalnej ochotniczej straży pożarnej. Będąc w Nowym Jorku, gdy słyszy syreny od razu się ożywia. Scena, w której pożar przerywa jego rozmowę z Babe, gdyż Deeds dołącza do strażaków, jest krótka i jej celem jest jedynie zaznaczenie pasji Longfellowa oraz tego, że zawsze jest chętny pomagać innym. | W remake’u ta krótka scena posłużyła Sandlerowi do pokazania kolejnych absurdów oraz do zafundowania kilku swoich dowcipów. Tak więc pokazany jest cały pożar, a Deeds, pod czujnym okiem wyjątkowo znudzonych sytuacją strażaków, wchodzi po rynnie na najwyższe piętro, by uratować z płomieni monstrualnych rozmiarów afroamerykankę i… jej siedem kotów, które pojedynczo wyrzuca przez okno. Jedynym wydźwiękiem tej sceny jest to, że nawet z sukcesu tabloidy potrafią zrobić porażkę, gdyż zmontowane ujęcia przedstawiają Deedsa jako napalonego gwałciciela. | |
Deeds zjeżdża po balustradzie swojej posiadłości, ale się nie wywraca. Przykład tego, że ma w sobie dziecko, ale jest człowiekiem rozważnym i inteligentnym. | Sandler zjeżdża po balustradzie, wylatuje w powietrze i ląduje bez telemarku za to z hukiem na stole. Jeden z licznych przykładów tego, jak pomysły Capry zostały podrasowane przez Sandlera dla szeroko rozumianego komediowego momentum. | |
Babe Bennett tak naprawdę urodziła się w małym miasteczku blisko Hartford. W filmie zostaje ono jedynie wspomniane dla poparcia tezy, że prości ludzie zawsze mają w sobie dobroć, nawet jeśli chwilowo zapomnianą na rzecz wielkomiejskiego wyścigu szczurów. | Winchestertonfieldville to małe miasteczko w stanie Iowa. Babe twierdzi, że się tam urodziła, gdyż myśli, że coś o tak absurdalnej nazwie nie istnieje na mapie Ameryki. A jednak istnieje. Co więcej, razem z Deedsem lecą tam samolotem w ramach niespodzianki, którą Longfellow zaplanował. Wszystko dla kilku lepszych lub gorszych komediowych wstawek. A tak naprawdę w remake’u Bennett urodziła się na Long Island. | |
Podczas pobytu w restauracji, Deeds i Babe zostają zaproszeni do stolika poetów i innych znanych osób. Tamci robią to, żeby się trochę pośmiać, bo im nudno i jednocześnie słyszeli o tym, że Deeds tworzy poezję na okazyjne kartki, co w ich mniemaniu oznacza głupotę, naiwność i prostactwo. Longfellow szybko zdaje sobie sprawę, dlaczego został zaproszony – to nie miły głupek jak u Sandlera! Odchodzi od stolika z uwagą na ustach, że w Mandrake Falls ludzie są lepiej wychowani, a gdy tamci zaczynają się z niego śmiać daje im nauczkę – każdy dostaje piąchę w nos. Warto nadmienić, że wcześniej pyta Babe, czy ta nie ma nic przeciwko takiemu rozwiązaniu sytuacji. Nie miała. | Bardzo podobna sytuacja ma miejsce w remake’u, tyle że miast poetów mamy dziennikarzy i przedsiębiorców. Tak samo jak w oryginale Deeds pyta Babe, czy ta nie ma nic przeciwko, a później robi jedną wielką demolkę, choć warto nadmienić, że przy wyjściu za wszystko płaci. | |
Przy okazji incydentu w restauracji Deeds poznaje pijanego w sztok poetę, który zaprasza Babe i jego do nocnej eskapady po mieście. Kończy się to ogromnym bólem głowy, przyprowadzeniem nagiego Deedsa do domu przez służby mundurowe oraz niezbyt pochlebnym artykułem w prasie. Jeszcze wtedy Babe uważała Deedsa za pracę. | U Sandlera rolę inicjatora wypadu na miasto przejmuje bad-boy światowego tenisa, John McEnroe (zagrał sam siebie). Rezultat nocy jest podobny, różni się jedynie tym, że Bennett nagrała wszystko za pomocą ukrytej w staniku kamery. | |
Babe zabiera Deedsa na wycieczki po mieście, żeby móc pisać o nim kolejne artykuły. Ukrytym celem Capry było pokazanie reakcji Deedsa na historyczne zabytki, czyli mała lekcja patriotyzmu. Przy okazji, koledzy dziennikarze Babe jeżdżą za nimi i robią zdjęcia. Dziennikarka nie musi posługiwać się żadnymi trikami, jak Babe z remake’u – wdzięk i ładny uśmiech wystarczają aż nadto. | U Sandlera Winona grająca Babe musi posługiwać się tak wyrafinowanymi podstępami jak kamera ukryta w biuście. Zważywszy, że Deeds Sandlera nie grzeszy inteligencją, mogłaby równie dobrze zaprosić kumpli z kamerą cyfrową. | |
Kolacja, na której Deeds planuje oświadczyć się Bennett, ma mieć miejsce w posiadłości Deedsa. Wszystko zostaje zepsute przez ochroniarza Deedsa, Cobba, który odkrywa przed Longfellowem prawdziwą tożsamość Babe. | Kolacja ma się odbyć w słynnej koszykarskiej hali Madison Square Garden. Romantyczne uniesienie niszczy sam Chuck Cedar, który puszcza Deedsowi telewizyjny program redaktora naczelnego Babe, Maca McGratha, w którym tamten wyjawia tożsamość swojej koleżanki po fachu. | |
Końcówka filmu Capry rozgrywa się w sądzie. Deeds zostaje postawiony w stan oskarżenia przez Cedara za to, że chciał rozdać pieniądze swojego wujka potrzebującym farmerom (należy pamiętać, że to czasy Wielkiej Depresji w U.S.A.). Ostatecznie, po wielu perturbacjach, udaje mu się przekonać sąd do swojej poczytalności, farmerzy się cieszą, a Babe kończy w ramionach Deedsa. Na tym Capra zakończył, wypada jedynie sobie dopowiedzieć 'i żyli długo i szczęśliwie’ oraz 'i nie dorobili się na tym ani grosza, w zamian znaleźli mnóstwo przyjaciół’. Taki to był Capra. | Końcówka remake’u polega na tym, że Deeds przekonuje udziałowców Blake Broadcasting Media, żeby nie sprzedawać firmy, gdyż wtedy 50.000 ludzi straci pracę (plan Cedara na dorobienie się). Oczywiście mu się udaje, przy okazji wybacza Babe i odkrywa, że pieniądze nie są jego – należą do jego lokaja, Emilio, który okazuje się nieślubnym dzieckiem Prestona Blake’a. Ostatecznie Deeds kończy z miliardem dolarów w kieszeni. |