Lynchowski gabinet luster. Sobowtóry i podwojenia w TWIN PEAKS
Do powrotu Miasteczka Twin Peaks na ekrany jeszcze tylko kilka dni. To ostatni moment, żeby jeszcze raz obejrzeć dwa poprzednie sezony serialu. Serialu, w którym roi się od sobowtórów i podwojeń. Oprócz kilku bardzo wyrazistych przykładów sobowtórowości, w Miasteczku Twin Peaks jest też wiele zakamuflowanych podwojeń, a nawet potrojeń. Wszędzie lustra i doppelgängery. Bliźniacze podobieństwa, ale też skrajne przeciwności… Wkroczmy raz jeszcze do tego niesamowitego świata. A ilu sobowtórom przyjdzie nam spojrzeć w oczy przy okazji trzeciego sezonu Miasteczka Twin Peaks, przekonamy się już niebawem.
Twin Peaks – Dwa szczyty
Już w samej nazwie miejscowości kryje się podwojenie. Dwa wzgórza. Dwie bliźniacze góry, u podnóży których leży miasteczko. Wzniesienia, będące znakiem rozpoznawczym Twin Peaks. Widzi je każdy przejeżdżający przez to miejsce. Najpierw na tablicy z napisem Welcome to Twin Peaks. Populaton 51,201, później w głębi waszyngtońskiego krajobrazu. Od samego początku pojawia się sugestia, że Twin Peaks to miejsce, które leży na granicy dwóch światów. To miasteczko pełne sprzeczności, a każdy z jego mieszkańców ma dwie twarze.
Podobne wpisy
Laura Palmer i Maddy Ferguson
Najbardziej oczywiste podobieństwo w serialu. Sheryl Lee wciela się w Miasteczku Twin Peaks w dwie role, Laury Palmer i Maddy Ferguson. Ponieważ Laura ginie już w przedakcji serialu i poza sceną otwierającą dzieło Lyncha mamy okazję obserwować ją jedynie na fotografiach, utalentowana i uwielbiana przez Lyncha aktorka wraca w roli kuzynki Laury. Madeleine, nazywana Maddy, nie jest idealnym sobowtórem Laury. Raczej, jak należy się tego spodziewać, jej przeciwieństwem. Spokojna i skromna dziewczyna, znacznie mniej atrakcyjna od kuzynki. W odróżnieniu od blondwłosej piękności, jest brunetką i nosi okulary, które nie dodają jej uroku. Ale to nadal ta sama twarz. Jakby były nie kuzynkami, a siostrami bliźniaczkami. Maddy jest starsza od Laury. Nie wiadomo dokładnie, jaka jest między nimi różnica wieku, ale Madeleine skończyła już szkołę, usamodzielniła się, pracuje i wynajmuje mieszkanie w Missouli. Dziewczyna nieraz podkreśla, że łączyła ją z Laurą specyficzna więź. Już od dzieciństwa. Otoczenie dostrzegało ich bliźniacze podobieństwo, a one same przyjaźniły się i były nierozłączne. Z czasem ich drogi się rozeszły, ale Maddy nadal czuła to duchowe pokrewieństwo. Odczuwała to, co często opisują żyjące oddzielnie bliźnięta, miała przeczucie, że Laurze – jej drugiej połowie – dzieje się krzywda.
Maddy wciela się jeden raz w zmarłą kuzynkę. Zakłada perukę i ubrania Laury. Naśladuje jej charakterystyczny głos i powłóczyste spojrzenie. Wszystko po to, by zdobyć dostęp do informacji, które być może przybliżą ją i dwoje najbliższych przyjaciół Laury – a z czasem również jej samej – do znalezienia zabójcy dziewczyny. Skoro już mowa o relacji Maddy z Jamesem i Donną, to w pewnym momencie staje się ona dwuznaczna. James widzi w Maddy Laurę, a i ona sama coraz częściej czuje się, jakby nie była już sobą, a tym, kogo inni w niej widzą.
Czy gdyby nie wpadła w szpony nałogów i przygodnego seksu, Laura byłaby jak Maddy? Czy Maddy podzieliłaby los kuzynki, gdyby było w niej więcej szaleństwa i zachłanności? Były inne, czy tylko ich los potoczył się inaczej, a w głębi były identyczne?
Co do losu, to jest on odmienny tylko do czasu. Maddy spotkało to samo, co Laurę. Zobaczyła przed śmiercią tę samą przerażającą twarz, której tak bała się jej kuzynka. Laura i Maddy wiodły zupełnie różne życia, ale umarły tak samo, patrząc w oczy najprawdziwszemu złu.