search
REKLAMA
Biografie ludzi filmu

LIZA MINNELLI – 75. urodziny gwiazdy KABARETU

Katarzyna Kebernik

12 marca 2021

REKLAMA

Zadarty nos, drobna sylwetka i ogromne oczy, wdzięk małej dziewczynki i potężny wokal – 12 marca 2021 roku Liza Minnelli kończy 75 lat. Z tej okazji przypominamy burzliwe życie niezapomnianej Sally Bowles.

Jest jedynym dzieckiem hollywoodzkiej gwiazdy Judy Garland i Vincentego Minellego, uznanego reżysera musicali. Figura matki położyła się cieniem na życiu Lizy. Przede wszystkim dlatego, że zniszczona przez Hollywood, uzależniona od leków i alkoholu, niestabilna emocjonalnie i przejawiająca samobójcze skłonności Judy Garland mimo najszczerszych chęci nie radziła sobie z rodzicielstwem i nie potrafiła stworzyć bezpiecznego domu dla swoich dzieci. Rodzice Lizy rozwiedli się, kiedy ta miała zaledwie pięć lat; wtedy też na jej drobne barki spadł obowiązek matkowania własnej matce. Od najmłodszych lat Minnelli uczyła się chować przed nią leki i alkohol, a także uciekać przed jej przerażającymi wybuchami gniewu i agresji. Jak wspomina, zawsze bardzo kochała matkę, ale w dzieciństwie musiała nieustannie obawiać się o jej życie, o to, czy znów nie będzie próbowała popełnić samobójstwa. Czuła się samotna i przestraszona.

liza minnelli

Dodatkowo Lizę właściwie przez całe życie porównywano do słynnej matki – miały podobne pasje, talenty, typ urody. I podobnie jak matka nasza bohaterka występowała na scenie i przed ekranem od najmłodszych lat; pierwsze występy dawała już jako dwulatka. Liza Minnelli była niejako skazana na sławę – od małego żyła w blasku fleszy, w jej rodzinnym domu regularnie bywał m.in. George Gershwin, a jej rodziców znał każdy w Hollywood. By wyrobić sobie własną markę, postanowiła rozpocząć samodzielną, dorosłą karierę nie w Los Angeles, a w Nowym Jorku, na deskach uznanych teatrów. Dzięki uporowi i talentowi w końcu zaczęła być rozpoznawana jako ktoś więcej niż córka słynnej matki. Jej debiutancka płyta z piosenkami sprzedała się w nakładzie pół miliona egzemplarzy. Liza stała się też gwiazdą Broadwayu i zdobywczynią nagród Tony.

Najjaśniejszym punktem w karierze Minnelli był oczywiście Kabaret (1972). Ikoniczna rola w filmie Boba Fosse’a zapewniła młodej aktorce Oscara i trwałe miejsce w historii kinematografii. Krótko ścięta, ekspresyjna Sally Bowles to w mojej opinii jedna z najbardziej poruszających kreacji w całym amerykańskim kinie. Minnelli nie tylko tworzy tu bardzo przekonującą kobiecą postać, ale daje też prawdziwy popis swoich wokalnych i tanecznych umiejętności. Nawet ci, którzy nigdy nie oglądali słynnego musicalu o przedwojennym Berlinie, kojarzą piosenkę Life Is a Cabaret czy taniec z krzesłami do Mein Herr (choćby tylko z setek przeróbek i nawiązań). Złośliwi mogliby powiedzieć, że Kabaret był jedynym naprawdę ważnym występem w karierze Minnelli, rolą większą niż życie, która przyćmiła wszystkie pozostałe – cóż, w takim razie niemal wszystkim aktorom pozostaje życzyć jednej takiej roli. Dzięki Kabaretowi Liza Minnelli do dziś pozostaje jedyną zdobywczynią Oscara, której rodzice również zdobyli tę statuetkę – niestety, Judy Garland nie mogła już oglądać sukcesu córki. Zmarła w wyniku przedawkowania leków psychotropowych w wieku zaledwie 47 lat.

Choć faktycznie Liza Minnelli jest kojarzona przede wszystkim jako Sally Bowles i żadna z jej pozostałych ról nie miała takiego znaczenia, to w jej filmografii znajdziemy przecież inne interesujące projekty. Zagrała główną rolę u boku Roberta DeNiro w New York, New York (1977) Martina Scorsesego, gdzie jako pierwsza wykonywała tytułową piosenkę, dopiero później rozsławioną wersją Franka Sinatry. Występ w Bezpłodnej kukułce (1969) przyniósł jej pierwszą nominację do Oscara, a kreacja w komedii Artur (1981) – bodaj największą popularność od czasu Kabaretu. Jednak to wcale nie kino, a występy na żywo były największą miłością Minnelli i to im poświęciła większość swojej aktywności zawodowej. Broadway, teatr, muzyka, koncerty, spory dorobek telewizyjny składają się na szerokie spektrum zainteresowań artystki.

Niestety, z biegiem lat Minnelli zaczęła przejawiać coraz więcej destrukcyjnych tendencji odziedziczonych po matce. Po kolejnych rozwodach, śmierciach bliskich osób, nie wytrzymując zabójczego tempa własnej kariery, sięgała po te same „pocieszacze”, które wcześniej doprowadziły do upadku jej matkę: leki i alkohol. To przez nie nie udało jej się w pełni zrealizować własnego potencjału, ponieważ co chwila lądowała na odwykach. Tylko po to, by po powrocie znów sięgnąć po używki… Reżyserzy uważali ją za trudną i coraz częściej odmawiali współpracy. Uzależnienie nie szło również w parze z udanymi relacjami miłosnymi. Wrażliwa i emocjonalna Liza łatwo wchodziła w burzliwe i nietrwałe związki. Jej pierwsze małżeństwo z Peterem Allenem zaczęło się sypać od momentu, kiedy nakryła go w łóżku z własnym ojczymem. Drugi mąż, Jack Haley, starszy o kilkanaście lat znajomy rodziców, inaczej niż żona wyobrażał sobie szczęśliwy związek: on szukał stabilizacji, a zmagająca się z depresją, uzależnieniami, DDA i zaburzeniem osobowości typu borderline Minnelli potrzebowała adrenaliny, była chwiejna i nerwowa. Uciekając od problemów, rzucała się w wir imprez, aż w końcu zaczęła zdradzać starszego męża, m.in. z Martinem Scorsesem.

W sumie artystka wychodziła za mąż i rozwodziła się cztery razy. Jej ostatni mąż, producent muzyczny David Gest, przy wnoszeniu o rozwód w 2003 roku twierdził m.in., że żona pod wpływem alkoholu dopuszczała się wobec niego przemocy fizycznej. Tych zarzutów nie udało mu się udowodnić, ale nie można ich też kategorycznie wykluczyć, biorąc pod uwagę skalę uzależnienia aktorki. Ona z kolei twierdziła, że Gest był despotą kontrolującym ją na każdym kroku. Minnelli nie ma żadnych dzieci, ale nie z własnego wyboru: komplikacje po utraconej ciąży uczyniły ją bezpłodną. Poroniła aż trzy razy, co bardzo negatywnie na nią wpłynęło. Mimo wszystkich tych zawirowań, kontrowersji i wybuchowego charakteru Lizie Minnelli nigdy nie można było odmówić dwóch rzeczy: talentu i dobrego serca. O tym pierwszym żadnego kinofila nie trzeba przekonywać, a o tym drugim świadczy jej wieloletnia i aktywna działalność charytatywna, przede wszystkim na rzecz osób niepełnosprawnych, nieheteronormatywnych i chorych na AIDS. W środowisku osób LGBTQ+ Minnelli jest otoczona swoistym kultem.

Do opinii publicznej co jakiś czas przedostają się kolejne informacje o tym, że artystka jest w ciężkim stanie, że znowu sięga po alkohol, że kolejna kuracja odwykowa nie przyniosła rezultatu. Kiedy na początku XXI wieku zachorowała na zapalenie opon mózgowych i poruszała się na wózku, prasa wróżyła jej rychłą śmierć. A jednak Liza Minnelli wciąż trwa i żyje – silna w całej swojej słabości, piękna po kolejnych upadkach. Ogień wciąż tli się w czarnych oczach aktorki: w dniu urodzin życzymy jej, by płonął jak najdłużej.

Katarzyna Kebernik

Katarzyna Kebernik

Publikuje w "KINIE", serwisie Film w Szkole i (oczywiście) na film.org.pl. Edukatorka filmowa w Zespole Edukatorów Ferment Kolektiv. Lauretka II nagrody w Konkursie im. Krzysztofa Mętraka dla młodych krytyków filmowych oraz zwyciężczyni konkursu Krytyk Pisze Festiwalu Kamera Akcja.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA