Lalki Barbie, noże i pszczoły. NAJDZIWNIEJSZE PASJE GWIAZD
Hollywoodzcy aktorzy przeważnie mają niewiele wolnego czasu. Jeśli nie są na planie, akurat promują film i udzielają wywiadów lub trwa sezon nagród i wypada się “pokazywać”. Kiedy jednak znajdą wolną chwilę, chętnie oddają się swoim pasjom. Mając górę pieniędzy, można robić właściwie wszystko, ale niektóre hobby gwiazd są naprawdę osobliwe. Podzielacie któreś z nich?
Johnny Depp – lalki Barbie
Do dziś trudno powiedzieć, czy zamiłowanie Johnny’ego Deppa do lalek Barbie to prawdziwe hobby, czy jedynie żart. Brzmi to dość nieprawdopodobnie, ale Depp przekonuje, że bawienie się Barbie to jedna z rzeczy, w których się sprawdza (tak, aktor nie tylko kolekcjonuje lalki, ale też ponoć się nimi bawi). Ma lalki wyglądające jak on sam, jak również lalkową Marilyn Monroe, Beyoncé czy Paris Hilton. Jak mówił w wywiadach, zaczęło się od wspólnych zabaw z dziećmi, a teraz często robi to sam podczas przygotowań do kolejnych ról. Czyżby w ten sposób odgrywał poszczególne sceny? To by trochę tłumaczyło jego ostatnie występy.
Susan Sarandon – ping-pong
Tenis stołowy nie jest może bardzo wyjątkowym hobby, ale kiedy dowiedziałem się, że Susan Sarandon aż tak namiętnie gra w ping-ponga, przeżyłem niemałe zaskoczenie. Aktorka nie dość, że uwielbia odbijać piłeczkę, to działa również na rzecz propagowania tej dyscypliny w Stanach Zjednoczonych. Stołami obdarowuje szkoły i kluby młodzieżowe, założyła też sieć barów, w których można pograć w ping-ponga. Jak mówi Sarandon, uwielbia tę grę, bo nie wyklucza ona nikogo – nie mają znaczenia płeć, budowa fizyczna, a co najważniejsze, wiek. “W innych sportach w pewnym momencie musisz powiedzieć sobie dość. W ping-ponga możesz grać do śmierci” – przekonuje. Pewnie dlatego zdecydowała się zagrać mistrzynię tej dyscypliny w niezależnym filmie Pingpongowe lato (2014) Michaela Tully’ego.
Tom Hanks – maszyny do pisania
O tym, że Tom Hanks ma słabość do “maluchów”, czyli samochodów Fiat 126, wiemy bardzo dobrze. Wśród zainteresowań popularnego aktora jest jednak jeszcze jedna dość nietypowa rzecz – maszyny do pisania. Hanks kolekcjonuje je od lat, wyszukując na aukcjach internetowych co ciekawsze modele. Przyznał, że kiedyś znalazł w Australii unikatową maszynę za 5 dolarów, ale za jej transport zapłacił niemal 100. Ponoć Hanks jest w stanie poznać model maszyny po dźwięku, jaki wydaje podczas pisania. To już prawdziwa pasja! W wydanym niedawno zbiorze opowiadań jego autorstwa ten przyrząd również odgrywa istotną rolę – niejako spaja wszystkie historie.