HAYAO MIYAZAKI I JEGO FANTAZJE. Filmografia reżysera.
Szkarłatny pilot, 1992 / Porco Rosso
Jest to historia dzielnej świnki, która walczyła z piratami powietrznymi w imię swej dumy, swej ukochanej i swego szczęścia. Nazywała się Porco Rosso, a nosiła przydomek Szkarłatny pilot. Tymi słowy rozpoczyna się kolejny film prowodyra japońskiej animacji, tym razem przeznaczony głównie dla dorosłej publiczności. Film porusza trudną tematykę osadzoną na historycznym gruncie początków II wojny światowej. Wikła odbiorczy umysł w kontekst polityczny i jednocześnie wskazuje pewne międzypaństwowe tendencje ówczesnej rzeczywistości, które Miyazaki stara się w zawoalowany sposób komentować. Świnka Marco-Porco nie jest przyjemnym zwierzątkiem, które mogłoby rozczulić niejednego filmowego odbiorcę. Szkarłatny pilot jest wojennym najemnikiem i łowcą nagród; dodatkowo dezerterem ze służby dla faszystowskiego wywiadu wykonującym finansowane zlecenia, toczącym nieustanną walkę z jankeskimi piratami Mama Aiuto, a przy tym podkreślającym swą zawodową niezależność. Ja zgarniam nagrody, nie prowadzę wojny; Latam tylko dla siebie. Kiedyś był mężczyzną, w wyniku klątwy stał się prosiakiem. Jednakże, mimo swojego odstręczającego wyglądu, Marco jawi się jako bohater pozytywny. Na pewno szlachetny i oddany wyższej sprawie, a to się ceni.
Miyazaki wyraźnie akcentuje inspiracje Piękną i bestią. Odwołuje się do struktury baśni jako takiej, jednocześnie przełamując jej konwencje. Co bardziej istotne, posiłkuje się również w kreacji własnych bohaterów zacytowanymi baśniowymi pierwowzorami. Ponadto, autor filmu zwraca swój artystyczny wzrok ku światu Okcydentu. Umieszcza akcję Szkarłatnego pilota nad wezbranymi wodami Adriatyku; ukazuje zachodnią kulturę poprzez kreację postaci, prezentację typowej europejskiej architektury, a także rys tła kulturowego w ogóle. W filmie wnikliwy obserwator i pasjonat kina zauważy gros intertekstualnych odniesień do konwencji gatunkowych westernu i melodramatu – zarówno w kontekście struktury fabularnej dzieła, jak również relacji bohaterów i ich filmowego ujęcia. W przedstawieniu głównych bohaterek – Giny i Fio, a także trójkąta miłosnego z nimi i Porco w rolach głównych, Miyazaki pełnymi garściami czerpie z wizerunków takich supergwiazd, jak Marlena Dietrich czy Marilyn Monroe, a także bezpośrednio nawiązuje do Casablanki Michaela Curtiza. Schemat postępowania głównego bohatera natomiast wyraźnie zasadza się na formie konstrukcyjnej klasycznej historii rodem z Dzikiego Zachodu. Korzystając jednak z utartych motywów, reżyser w wielu momentach przełamuje szablon i przez to pozostaje w jakimś stopniu twórczo niezależny. Nie broni się jednak dekonstrukcją na własną modłę pewnych klisz i wyemancypowanych w zachodnich produkcjach charakterów.
Szkarłatny pilot to jedno z najsłabszych dzieł Hayao Miyazakiego. Z założenia Porco Rosso miał bazować na rozwiniętej intertekstualnej różnorodności wzbogacającej fabułę filmu o nowe punkty odniesienia – historyczne, filmowo-literackie, kulturowe. W rezultacie jednak Miyazaki stworzył obraz niespójny i poszatkowany; gdzie poszczególne motywy niekiedy nie znajdują rozwiązania, a jedyny dydaktyzm płynący z filmu zasadza się na przekonaniu, że jesteśmy w swoim postępowaniu bardzo często gorsi niż świnie. 5/10
https://www.youtube.com/watch?v=fmyrWYrvF5s
Księżniczka Mononoke, 1997 / Mononoke Hime
Jedno z najlepszych i najpiękniejszych wizualnie dzieł Miyazakiego. Swoim rozmachem dorównuje jedynie Nausice z Doliny Wiatru, z którą bardzo często jest zestawiany ze względu na dużą tematyczną zbieżność. Film opowiada historię chłopca Ashitaki, który raniony przez demona, zostaje napiętnowany klątwą i opuszcza swą rodzimą wioskę w poszukiwaniu remedium. Świat, w którym dzieje się akcja Księżniczki Mononoke, jest uniwersum dualistycznym, którego ziemie u boku człowieka przemierzają bogowie. Niestety, rozwój cywilizacyjny posunął się do tego stopnia, iż koegzystencja dwóch ras nie ma dłużej racji bytu. Społeczność górskiego matriarchatu, na którego czele stoi nieugięta Eboshi mobilizuje swe siły, by przeciwstawić się mieszkańcom Lasu, burzącym się przeciwko siłowemu ingerowaniu człowieka w ich naturalny ekosystem. Na czele mitycznych bóstw stoi orędowniczka naturalnej równowagi – księżniczka San. Podobnie jak swoja poprzedniczka z Doliny Wiatru, bohaterka nie wypełnia założeń wizerunku shoyo, posiadając więcej cech męskich i zdecydowanie odbiegając od schematu słodkiej dziewczynki. Ashitaka trafia do epicentrum międzyrasowego konfliktu i musi opowiedzieć się po jednej ze stron. Którą wybierze?
Hayao Miyazaki osadza akcję Księżniczki Mononoke w realiach okresu Muromachi (1336 – 1573). Wówczas to następuję ogromny rozkwit cywilizacyjny i kulturalny Japonii: powstaje teatr No, rozpoczynają się praktyki medytacyjne i herbaciane. Państwo jest również rozchwiane wewnętrznie w wyniku licznych konfliktów – książąt feudalnych pomiędzy sobą, ale także inicjowanych przez liczne grupy rebeliantów, takich jak np. piraci. Miyazaki po raz kolejny obrazuje relację człowieka i natury, chcąc pokazać, jak uprzemysłowienie wpływa na ową koegzystencję i samą Matkę Ziemię. Nie jest to jednak walka dobra ze złem. Tutaj właśnie reżyser odbiega od szablonów namiętnie wykorzystywanych w produkcjach studia Walta Disneya (zachodnich w ogóle), gdzie istnieje wyraźny podział na protagonistów i na postaci antagonistyczne. W Księżniczce Mononoke strony konfliktu nie są jednoznacznie wartościowane. Każda z nich ma swoje racje, których za wszelką cenę broni.
Film, podobnie jak Nausicaa…, nie jest ekologicznym manifestem. Stara się ująć pewien odwieczny problem na konkretnym gruncie i przykładzie. Natura postrzegana przez Japończyków jawi się jako piękna i nieskalana; Miyazaki ukazuje dodatkowo jej grozę i bezwzględność, jak też zdolność do egzekwowania prawa do istnienia w świecie opanowanym przez człowieka. Jeśli chodzi o warstwę wizualną, tak zwaną „roboczą”, warto nadmienić, iż Miyazaki wykorzystuje, dotąd konsekwentnie negowane przez niego liczne techniki komputerowe, które wspomogły jakościowo film, a w fazie tworzenia przyśpieszyły proces malowania klatek. Obraz do złudzenia przypomina klasyczną animację, jednak staje się ona percepcyjnie bardziej złożona i wielowarstwowa, potęgując trójwymiarową kompozycję, uwydatniając ciała postaci i ich cienie.
Z ciekawostek: występujące w tytule określenie mononoke nie odnosi się bynajmniej do imienia głównej bohaterki, a z języka japońskiego oznacza „opętaną przed demona duszę”. Mówisz, że jesteś pod klątwą? I co z tego? Taki jest cały, przeklęty świat. 9/10
https://www.youtube.com/watch?v=qyX89c3nSHw