FINAL FANTASY VII: ADVENT CHILDREN. Wersja reżyserska
KILKA SŁÓW TYTUŁEM WSTĘPU
Kiedy w 1997 roku premierę miała gra “Final Fantasy VII” niewielu spodziewało się, że stanie się ona prawdziwym fenomenem i swojego rodzaju symbolem gatunku gier RPG pochodzących z Japonii. Wielowątkowa fabuła, ciekawe postacie i wciągająca rozgrywka zapewniły produkcji z Kraju Kwitnącej Wiśni oszałamiający wynik ponad 10 milionów sprzedanych kopii i nieśmiertelność w oczach fanów na całym świecie. W 2004 roku ruszył projekt “Compilation of Final Fantasy VII” mający na celu rozszerzenie stworzonego przez Squaresoft uniwersum. Jednym z elementów projektu był wydany w 2005 roku prosto na DVD film Advent Children, który zaskarbił sobie serca fanów gry, ale do ideału trochę mu brakowało. Najczęściej wysuwanym w stronę AC zarzutem była krytyka scenariusza, uznawanego za niezrozumiały, żeby nie powiedzieć: bełkotliwy. Target produkcji był jasno określony – byli nim gracze, którzy potrafili wyłapać drobne nawiązania i “mrugnięcia okiem” twórców, więc nie dziwi, że inni widzowie nie mogli się zbytnio odnaleźć w opowiadanej historii. W 2009 roku, już nie na DVD a na płytach Blu-Ray, wydana została poprawiona i rozszerzona o 25 minut dodatkowych scen wersja filmu, którą w tym momencie biorę na warsztat i zapraszam do lektury.
- SCENY POPRAWIONE
Advent Children jest swego rodzaju ewenementem w historii animacji, ponieważ twórcy postanowili wziąć wersję podstawową pod pachę i zanieść ją ponownie do speców od grafiki w celu ponownego wyrenderowania filmu. Dzięki temu w wersji Complete można zobaczyć ładniejsze i bardziej szczegółowe tekstury (dodano na przykład otarcia i zabrudzenia na skórze postaci), żywsze kolory, nowe czcionki w napisach początkowych i kilka dodanych efektów. Część zmian jest widoczna na pierwszy rzut oka, część prawie niezauważalna – sami twórcy mówią o ponad tysiącu poprawek. Poniżej kilka przykładów – po lewej fotosy z wydania DVD, po prawej z Blu-Ray. Nawiasem mówiąc, w kilku scenach zmieniła się też muzyka (na szczęście w niewielkim stopniu) – m.in. pierwsze spotkanie Clouda z Kadajem, Lozem i Yazoo czy walka w lesie.
- SCENY DODANE
[Czas: 0:01 – 0:02]
Na samym początku filmu, zaraz po scenie, w której Red XIII spogląda na ruiny Midgaru, Kadaj i Rufus wjeżdżają windą na piętro, z którego będą w dalszej części filmu oglądać chaos wywołany w mieście przez przywołane przez Yazoo i Loza Shadow Creepery. Kadaj pyta o sens starań ludzkości o podniesienie się z ruin. Rufus mówi, że na ruinach buduje się najprościej, ponieważ porażki zostają zapomniane, a w gruzach można odnaleźć coś dającego nadzieję, co stanie się podstawą nowego świata. Scena kończy się wyświetleniem planszy z napisem “dwa tygodnie wcześniej”.
[Czas: 0:03 – 0:04]
Reno ląduje w kraterze i pozostaje w nim dłużej. Wydłużono odgłosy walki, słychać głosy Tsenga i Eleny, a także niezrozumiałą kwestię wypowiadaną przez Kadaja.
[Czas: 0:07 – 0:08]
Midgar zostaje ukazany za pomocą zupełnie nowej sceny, pokazującej nowe miasto rosnące na obrzeżach ruin. W przeciwieństwie do wersji podstawowej dużo większy nacisk został położony na ludzi cierpiących na geopiętno. W wersji rozszerzonej bardziej dosadnie pokazano skutki choroby – zniszczoną skórę, znamiona i czarną ropę sączącą się z ran. W tej scenie po raz pierwszy pojawia się również dziewczynka trzymająca w ręce pluszaka i jej młodszy brat, którzy widzą w zaułku dogorywającego mężczyznę, który umiera na ich oczach.
[Czas: 0:09]
Kiedy Tifa stoi za ladą w barze w tle słychać audycję radiową. Spiker ogłasza, że stężenie Strumienia Życia (który ma powodować geopiętno) w atmosferze znacznie zmalało i nie powinno być już niebezpieczne dla zdrowia. Zadane zostaje również pytanie: czy korporacja Shinra powinna finansowo odpowiadać za skutki kryzysu?
[Czas: 0:14 – 0:15]
Denzel spogląda na zdjęcie przedstawiające jego i Marlene razem z Cloudem. Chłopak przewraca się na drugi bok i mówi do siebie: “To pewnie dopełniło miary”. Po lewej widać zdjęcie rodziców Denzela, a po prawej ciekawostka – figurka Chocobo, maskotki serii Final Fantasy.
[Czas: 0:16]
Kiedy Cloud wyrzuca Reno za drzwi domu Rufusa nie zasuwa ich, jak robił to w wersji podstawowej. Licząc na wpuszczenie do środka Reno zaczyna otwierać drzwi, ale Cloud zatrzaskuje mu je przed nosem i dopiero wtedy przekręca zamek.
[Czas: 0:17 – 0:20]
Zanim Rufus zaproponuje Cloudowi pracę opowiada mu o geopiętnie i wysnuwa własną teorię na temat tego, co powoduje chorobę. Według niego przyczyną nie jest Strumień Życia, używany jako źródło energii przez ostatnie 40 lat, nie wywołując u nikogo żadnych objawów, a sam Sephiroth, który po śmierci stał się jego częścią.
[Czas: 0:23 – 0:24]
Rude i Reno zastanawiają się nad przyszłością – zarówno tą najbliższą, czyli odnalezieniem Tsenga i Eleny, jak i dalszą, czyli ogólnie pojętymi losami świata. Okazuje się, że większość pracowników korporacji Shinra wróciła już do swoich zajęć z przekonaniem, że muszą zadośćuczynić za spowodowany pośrednio przez nich kryzys i pomóc w odbudowie. Rude odwraca się plecami i mówi, że wszyscy mają za co pokutować. Następnie przez drzwi do pomieszczenia zaczyna dostawać się czarny dym, następuje zaciemnienie ekranu i słychać głos Kadaja: “Mam cię”.