search
REKLAMA
Zestawienie

Filmy, które GORSZYŁY naszych rodziców i dziadków, a na nas NIE ROBIĄ wrażenia

Szymon Skowroński

2 czerwca 2019

REKLAMA

Ta młodzież jest coraz gorsza – żadnych norm, żadnych obowiązków, żadnej moralności. Stwierdzenie tego typu wraca niczym bumerang co jakiś czas, w momentach pokoleniowej zmiany warty. Jeśli byłoby to prawdą, oznaczałoby, że upadek moralności i cnót rośnie wykładniczo z postępem czasu i rozwojem cywilizacji. Czy tak w istocie jest – nie będziemy pewnie w stanie sprawdzić, bo nawet jeśli pożyjemy na tyle długo, by przekonać się na własnej skórze, jak sprawy się potoczą, to może zabraknąć nam punktu odniesienia – co tak naprawdę jest dobre, a co nie. Rzeczy, które gorszą nas, dla naszych córek, synów, wnuczek i wnucząt mogą wydawać się zupełnie normalne i naturalne. Zamiast wybiegać myślami wprzód, spójrzmy za siebie i przypomnijmy sobie, jakie filmy i seriale gorszyły naszych dziadków i rodziców, a na nas – nie robią większego wrażenia.

Absolwent (1967) – różnica wieku, romans z zamężną kobietą

Lamb

O kontrowersjach związanych z popularnym i docenianym komediodramatem dowiedziałem się na długo przed pierwszym seansem dzieła Mike’a Nicholsa, za sprawą nauczycielki wiedzy o społeczeństwie, w zamierzchłych latach gimnazjum. Co ciekawe, pani M. podczas omawiania tematu pomyliła tytuły filmów – opowiadała nam o fabule i reakcjach na Absolwenta, ale w jej relacji przewijał się tytuł Maratończyk. Oczywiście ten drugi jest też filmem z Dustinem Hoffmanem, natomiast bohater Absolwenta miał na studiach spore osiągnięcia sportowe, więc pomyłka jest całkiem uzasadniona. W każdym razie, pani M., urodzona w latach pięćdziesiątych, pamiętała aurę skandalu, jaki towarzyszył w latach siedemdziesiątych pokazom filmu Nicholsa. Opowieść dotyczyła romansu dwudziestolatka z niemal dwukrotnie starszą kobietą – przyjaciółką jego rodziców. Różnica wieków od zawsze była tematem tabu, zwłaszcza w przypadkach, kiedy kobieta była dużo starsza od mężczyzny. Jakby tego było mało, po kilku schadzkach z „mamuśką” bohater filmu wyraźnie się znudził tą relacją i zaczął umawiać się z jej córką. Tego było za wiele – zarówno dla pani Robinson, dla pani M. i dla wielu Polaków. Absolwent oglądany po latach pozostaje znakomicie napisanym, wyreżyserowanym i zagranym filmem. Jednak w dobie, gdy zainteresowanie chłopców starszymi kobietami stało się w zasadzie elementem popkultury, a różnice wieku przestają mieć tak ogromne znaczenie, element szoku i oburzenia zostaje zredukowany do minimum – co tylko działa na korzyść filmu.

Chłopi (1973) – wyzwolona postać kobieca

Serial i film kinowy Jana Rybkowskiego oparto na klasyce polskiej literatury – powieści Władysława Reymonta pod tym samym tytułem. Jednym z głównych wątków powieściowej i ekranowej historii była historia wyzwolonej, na wskroś nowoczesnej kobiety – Jagny, która ma bardzo bogate i skomplikowane życie wewnętrzne. Poślubia najbogatszego mieszkańca wsi, o wiele od siebie starszego Macieja, jednocześnie romansując z jego synem i innymi mężczyznami. Nie garnie się do pracy w polu, za to rozpływa się na dźwięk kościelnych organów. Jest piękna i pożądana i zdaje sobie z tego sprawę – toteż wykorzystuje te fakty. Dla wielu czytelników – a później widzów – była to postać bardzo niejednoznaczna. Wyzwolona dziewczyna niepotrafiąca pohamować swoich żądzy szybko została uznana za kobietę fatalną, rozwiązłą, niemoralną i szybko przylgnęła do niej łatka dziwki. Jednak z biegiem lat postać Jagny nie mierzi tak bardzo, w dodatku – pozostaje w cieniu innej kobiety fatalnej, która po dziś dzień budzi znacznie więcej emocji, zwłaszcza negatywnych, a mowa o Izabeli Łęckiej, bohaterce innej klasycznej (choć nieco starszej) powieści – Lalki.

Ziemia obiecana (1975) – mocne sceny erotyczne

Kolejny film oparty na prozie Reymonta i kolejny, który swego czasu narobił niemałego zamieszania. Przede wszystkim – dzieło Andrzeja Wajdy to jeden z najważniejszych obrazów w dorobku polskiego kina, wyróżniony nominacją do Oscara w kategorii filmu nieanglojęzycznego. To także obraz pewnej epoki i pewnego miejsca – Łodzi u schyłku XIX wieku – a także surowe spojrzenie na kapitalizm. Bohaterami tej opowieści są trzej młodzi przedsiębiorcy, których sen o bogactwie ziszcza się w formie klasycznej narracji od zera do bohatera. Żaden z nich nie ma nic, więc razem mają wystarczająco dużo, by otworzyć fabrykę. W miarę puchnięcia ich portfeli otwierają się przed nimi nowe możliwości i nowe znajomości. Nie da się ukryć, że młodych mężczyzn interesują w znacznym stopniu znajomości z jeszcze młodszymi kobietami. Ukoronowaniem dekadenckiego stylu życia jest w filmie Wajdy osławiona scena orgii, która dla starszego pokolenia była totalnym szokiem. W czasach świetności celebrytów, popularności prasy bulwarowej i wysokiej oglądalności programów typu reality-show instagramowych gwiazd pokroju Dana Blizeriana, nikogo już nie dziwi i nie szokuje, że bogacze urządzają sobie seksualne prywatki, wydając na nie krocie.

REKLAMA