search
REKLAMA
Wersje reżyserskie

CINEMA PARADISO. Wersja reżyserska

Tekst gościnny

1 stycznia 2012

REKLAMA

[Czas: 2:05:08 – 2:06:23]
Dodano scenę obiadu z rodziną. Widzimy Lię z mężem i dziećmi oraz Marię. W dialogu są odniesienia do pracy Salvatore, ale nie mówi się jeszcze otwarcie o tym, a czego można się już domyślać, czyli tego, że został reżyserem.

[Czas: 2:09:24 – 2:11:31]
Dodano sekwencję, która stanowi swoiste preludium do kwintesencji wersji reżyserskiej. Salvatore zamawia w barze whisky, gdy nagle zauważa dziewczynę, która do złudzenia przypomina Elenę. Jest to oczywiście jej córka, którą notabene gra ta sama aktorka (Agnese Nano). Salvatore z wrażenia upuszcza kieliszek z whisky. Dalej widzimy, jak podąża w ślad za dziewczyną na parking, gdzie próbuje z nią porozmawiać. Ze sceny w barze dowiadujemy się również, że Salvatore jest całkiem znany (choć nadal w filmie nie ma bezpośredniego odniesienia do jego zawodu) oraz że mocno wziął sobie do serca radę Alfredo: mężczyzna proszący go o autograf zwraca się do niego per „dr Lénera”.

[Czas: 2:12:28 – 2:13:17]
Kontynuacja wątku z córką Eleny. Salvatore obserwuje ją ze swojego samochodu.

[Czas: 2:13:20 – 2:18:10]
Dialog z matką w mieszkaniu został znacznie wydłużony. Salvatore wyznaje matce, jak ją postrzegał, gdy był mały i pyta, czemu nigdy nie wyszła ponownie za mąż. Podczas dialogu widzimy też, jak Salvatore wyrywa ze ściany kabel dzwoniącego telefonu.

[Czas: 2:18:11 – 2:35:30]
Najdłuższa i najważniejsza z sekwencji dodanych w wersji reżyserskiej. Salvatore obserwuje córkę Eleny, gdy ta jedzie samochodem ze swoim ojcem, którym – ku zdumieniu Salvatore – okazuje się jego dawny przyjaciel Boccia. W książce telefonicznej znajduje numer Eleny. Dzwoni do niej, ale za pierwszym razem nie wystarcza mu odwagi, żeby się odezwać. Po chwili jednak próbuje jeszcze raz i podczas rozmowy prosi Elenę o spotkanie, na co ta jednak się nie zgadza.

Następuje cięcie i widzimy matkę Salvatore oglądającą telewizję, gdy rozlega się dzwonek telefonu. Maria podnosi słuchawkę, ale nikt się nie odzywa. W następnej scenie widzimy Salvatore stojącego na nabrzeżu, na którym niegdyś całował się z Eleną. Po jakimś czasie jego dawna miłość przyjeżdża samochodem. Podczas rozmowy opowiadają sobie swoje historie, a Elena mówi Salvatore o tym, że szukała go w kinie, gdy on dobijał się do drzwi jej mieszkania. Wyznaje mu, że to Alfredo namówił ją, aby się z nim nie kontaktowała. Mimo że wtedy na to przystała, napisała mu wiadomość na fakturze filmu. Po wielu latach usprawiedliwia jednak zachowanie Alfredo (i tutaj po raz pierwszy mamy bezpośrednie odniesienie do tego, że Salvatore jest reżyserem), mówiąc, że gdyby zostali razem, nigdy nie nakręciłby tylu wspaniałych filmów. Cała rozmowa kończy się gorącym pocałunkiem (tego, co się dzieje później, możemy się tylko domyślać).

[Czas: 2:35:31 – 2:35:36]
Dodano króciutkie ujęcie przed rozmową Salvatore z żoną Alfredo, w którym kobieta stawia przy stole taboret.

[Czas: 2:37:15 – 2:39:15]
Salvatore plądruje projektornię w poszukiwaniu notki od Eleny. Po jakimś czasie znajduje ją na fakturze do filmu Il Grido.

[Czas: 2:39:16 – 2:40:06]
Salvatore po raz ostatni rozmawia z Eleną. Próbuje ją namówić na spotkanie, ale ta się nie zgadza, dodając też, że to, co się stało poprzedniej nocy było tylko snem.

[Czas: 2:40:15 – 2:40:25 oraz 2:40:32 – 2:40:33]
Podczas wyburzania kina – jedna z najbardziej emocjonalnych scen – dodano przebitki na twarze Salvatore, don Ciccio, Eleny i byłego ushera.

[Czas: 2:41:28 – 2:41:32]
Zaraz po zburzeniu kina za taśmę odgradzającą strefę zagrożenia dostało się trzech chłopców, którzy zaczęli się ganiać z kimś z obsługi – ujęcie to jest też obecne w „kinówce”. Natomiast w wersji rozszerzonej dodano ujęcie córki Eleny śmiejącej się z powyższej sytuacji.

[Czas: 2:42:10 – 2:42:36]
Ostatnia dodana scena. Rzecz dzieje się już w Rzymie. Widzimy Salvatore ze swoimi współpracownikami. Nie jest on jednak zbyt skory do rozmowy, wymienia parę zdań i udaje się do sali projekcyjnej, gdzie za moment będzie miała miejsce chyba najsłynniejsza scena filmu.

PODSUMOWANIE

Istnieją różne wersje reżyserskie. Niektóre w żadnym stopniu nie zmieniają wymowy danego filmu, dodając jedynie kilka mało znaczących ujęć czy scen, a niektóre zmieniają film kompletnie, sprawiają, że dzieło nabiera innego, nowego wymiaru. Czasami dodanie do wersji kinowej kolejnych scen czyni film lepszym, a czasami wersję reżyserską chciałoby się ponownie pociąć i przywrócić dane dzieło do stanu, w którym trafiło ono do kin. Według mnie, obie wersje Cinema Paradiso to odrębne wartości. Są jakby dwoma oddzielnymi, świetnymi filmami. Co je zatem od siebie odróżnia? Wersja kinowa, w której miłość Toto i Eleny jest „jedynie” częścią składową, ma charakter bardziej dramatyczny aniżeli w wersji rozszerzonej, w której uczucie między dwiema młodymi osobami wysuwa się na pierwszy plan i nadaje filmowi charakter bardziej melodramatyczny. Ciężko ocenić, która opcja jest lepsza, faktem jednak jest to, że Cinema Paradiso: The New Version, jak w USA nazwano wersję reżyserską, to „dir cut” w pełnym tego słowa znaczeniu. Sprawia, że film nabrał nowej jakości i jak najbardziej zasługuje na rekomendację.

Tekst z archiwum film.org.pl.

REKLAMA