search
REKLAMA
Analizy filmowe

MAJ Z RIDLEYEM SCOTTEM: Horror bycia z Obcym

Tekst gościnny

1 maja 2017

REKLAMA

Autorem gościnnej analizy jest Adrian Sikorski.

Horror jest gatunkiem filmowym, który budzi najwięcej grozy, przerażenia, paniki. Film Obcy: ósmy pasażer Nostromo jest głębokim studium strachu, jaki przeżywają bohaterowie w obliczu śmiertelnego zagrożenia, którym jest Obcy. Główną bohaterką jest kobieta.

 

Fabuła filmu Obcy: ósmy pasażer Nostromo

Akcja filmu rozgrywa się w przestrzeni kosmicznej. Bohaterami są członkowie załogi kosmicznego transportowca wracającego na Ziemię, na który dostaje się pozaziemska, zabójcza forma życia.

Fabuła niezbyt oryginalna, ale za to rozpatrywana z niezwykłą świeżością, która nigdy potem się nie powtórzyła. Głównie ze względu na głębokie studium strachu, jakie ten film przedstawia. Bohaterowie filmu giną kolejno zabijani przez „personifikację ślepej siły, która niesie zagładę. […] Dreszcz przerażenia jest za każdym razem silniejszy, bo mechanizm strachu został w tym filmie opanowany do perfekcji.”[1]

Promem steruje komputer pokładowy o nazwie „Matka”, a załoga pozostaje w stanie hibernacji. Spokój podróży zakłóca tajemniczy sygnał odebrany przez „Matkę”, która budzi załogę z anabiozy.

W celu zbadania źródła pochodzenia obcego sygnału, którego nie potrafią rozszyfrować, trójosobowa ekipa zwiadowcza wychodzi poza bezpieczne terytorium statku na powierzchnię obcej planety. Są do tego zmuszeni swymi kontraktami. Gdyby tego nie zrobili mogliby stracić cały swój zarobek. Decydują się więc na opuszczenie statku. Mają znaleźć, zabezpieczyć i zabrać na pokład obcy organizm. Taki jest powód wybudzenia ich z hibernacji i tego żądali od bohaterów zaoczni pracodawcy. Jednak stwór, którego znaleźli, okazał się wcieleniem zła, więc kiedy skończył się sen, zaczął się koszmar.

Istotą hibernacji jest to, że osoba zahibernowana może podróżować wiele lat świetlnych w przestrzeni kosmicznej, bez zgubnego wpływu czasu. Człowiek jest uśpiony i zamrożony, jego komórki nie ulegają procesowi starzenia, lub ulegają mu bardzo powoli. Jest to stan, który wydaje się być bliski nieśmiertelności. „W filmie skonstruowanym z taką precyzją każdy trop ku czemuś prowadzi.”[2] Decyzja komputera „Matki” o ich rozhibernowaniu staje się w konsekwencji śmiertelna dla większości załogi. Komputer odpowiedzialny za ich bezpieczny powrót na Ziemię, w stanie hibernacji równej nieśmiertelności, powoduje pośrednio ich późniejsze zgony.

Podczas walki z nieznanym bohaterowie co jakiś czas proszą o radę „Matkę” lub oficera medycznego Asha, który jest z nią w stałym, zaocznym dla widza, kontakcie, jednak żadne z nich nie służy im wystarczającą pomocą. Wynika to z jednej ze scen. Kiedy z załogi zostały już tylko cztery osoby i wszystkie zebrały się w jednym pomieszczeniu na naradzie, na pytanie, czy Ash albo „Matka” mają jakieś sugestie do dalszego planu, on odpowiada, że ciągle zbierają dane. W końcu, gdy Ripley, oficer odpowiedzialna za komunikację, próbuje dowiedzieć się od „Matki”, jak zniszczyć obcy organizm, odkrywa, że najważniejsze jest doprowadzenie nowej formy życia na Ziemię, a załogę można poświęcić, by tego dokonać. To nasuwa myśl, że „Matka” porzuca swoje dobre dzieci na rzecz „tego złego”, czyli Obcego, który narodził się na pokładzie.

Fakt, że Obcy odniósł niesłychany sukces komercyjny, był głównie spowodowany tym, że film „prezentował fantastykę podszytą realizmem, a nawet naturalizmem.”[3] Widzowie mieli przed sobą urządzenia i sprzęty przyszłości, które jak mówili twórcy, były całkowicie funkcjonalne i na takie wyglądały. „Obcy po raz pierwszy przeniósł widzów na pokład statku kosmicznego, w który mogli uwierzyć. Zakończył epokę […] nieskazitelnych, absurdalnie wyposażonych wnętrz i wytwornych dialogów. Kosmos w Obcym jest miejscem pracy prostych ludzi XXII wieku.”[4] Widzowie byli świadkami sytuacji, w której nowe zagrożenie wdziera się do zwyczajnego, szarego środowiska całkowicie nieprzygotowanych na nieznane niebezpieczeństwo ludzi. „Jest to raczej film grozy – mówi reżyser – opowieść o tym, jak ludzie reagują na formę nieznanej agresji, przed którą nie ma ucieczki. Źródło grozy jest bardzo konkretne i dlatego załoga z początku sądzi, że jest w stanie opanować sytuację. Okazuje się jednak, że „coś” zmienia kształty tak szybko, iż wymyka się kontroli. Groza staje się coraz bardziej irracjonalna, abstrakcyjna – jest to strach przed nieznanym.”[5] Strach przed nieznanym, obcym jest zawsze największy.

Obraz ten jest horrorem, który tylko przywdział kostium science-fiction. Cała sytuacja mogłaby wydarzyć się kiedykolwiek i gdziekolwiek, a to potęguje strach widzów jeszcze bardziej. Horror straszy wtedy, gdy jest nieprzewidywalny, ale straszy jeszcze bardziej, gdy wydaje się prawdziwy. „W horrorze możemy artystycznie uczestniczyć tylko wówczas, gdy odczuwamy „lodowaty wicher, który dmie »stamtąd« i przenika wiarygodne obrazy rzeczywistości.”[6] W przypadku Obcego to »stamtąd«, z którego wywodzi się nasz strach, znajduje się, w przenośni i dosłownie, w nas samych.

Jako zwykli ludzie dwudziestego wieku utożsamiamy się ze zwykłymi ludźmi przyszłości, w końcu tak bardzo się nie zmienili. Wyglądają tak samo i odnoszą się do siebie w taki sam sposób, według standardów przyjętych w społeczeństwie i w dzisiejszych miejscach pracy. Nawet połączenie rygorów transportowania rud mineralnych z zasadami i rygorami obowiązującymi na statku kosmicznym w trakcie podróży nie różnią się od dzisiejszych zasad obowiązujących załogi supertankowców transportujących ropę.

Na obu typach statków, i tych prawdziwych, i tych wymyślonych, słowo kapitana jest prawem. Widz dobitnie słyszy, jak hierarchia dowodzenia odznacza się w dialogach. Wszyscy muszą słuchać kapitana, a gdy jego zabraknie, nie ma nikogo, kto mógłby w pełni zająć jego miejsce jako dowódcy i swoistego patriarchy załogi. Gdy inni męscy członkowie załogi kłócą się, to on ich ucisza. Załoga tego statku jest jak dzieci, a Kapitan i komputer sterujący, jak ich rodzice. W scenach, w których wszyscy siedzą przy stole w jadalni śmiejąc się i żartując, odczuwa się wręcz rodzinną atmosferę. Ostatecznie, kiedy kapitan znika to musi zastąpić go Ripley. I mimo, iż połowa załogi nie żyje, a ona jest następna w kolejce do „bycia” kapitanem, udaje jej się to, ponieważ ona wymyśla jedyny i najlepszy pomysł na zażegnanie zagrożenia oraz potrafi narzucić innym swoje zdanie, a nie tylko biernie słuchać.

Można to zauważyć podczas konfrontacji zachowania jej postaci z zachowaniem postaci jednego z mechaników, Bretta. Brett zawsze słucha drugiego mechanika Parkera, który wygląda na najsilniejszego członka załogi. Zgadza się z jego osądami i w kwestiach innych niż naprawy mechaniczne, polega zawsze na nim. Parker zaczyna wszystkie spory, mówi za nich obu i występuje w ich imieniu. W kwestii premii pieniężnej za wykonanie pracy na statku Parker przedstawia pozostałym członkom załogi ich niezadowolenie z nierównego wynagrodzenia za pracę na mostku i w maszynowni. Niestety, nie osiąga swego celu. Również wtedy, gdy załoga dowiaduje się, że musi lądować na nieznanej planecie, Parker domaga się, by im za to dopłacono. Jednak oficer medyczny próbuje wyjaśnić, że to jest niemożliwe. Gdy Parker nie przyjmuje wyjaśnień cały czas przerywając wypowiedź oficera, ucisza go kapitan. Z tego wynika, że Parker tylko kapitana traktuje z respektem.

REKLAMA