AKTORZY, którzy doznali KONTUZJI na planie zdjęciowym
Gwarancja bezpieczeństwa na planie filmowym, szczególnie jeśli w grę wchodzą skomplikowane sceny kaskaderskie lub zdjęcia kręcone są w warunkach ekstremalnych, graniczy wręcz ze śmiesznością. Aktorzy doskonale zdają sobie sprawę z tego, że narażeni są na liczne, mniejsze lub większe obrażenia, jednak mimo wszystko decydują się na podjęcie ryzyka związanego z pracą artysty. Czasem jednak nawet niewielkie i niespodziewane kontuzje nabyte przez aktorów na planie potrafią wstrzymać produkcję na długie miesiące, a co ciekawe, niekiedy znajdują swoje odzwierciedlenie również w ostatecznym kształcie filmu. Przed wami krótkie streszczenie kilku najsłynniejszych wypadków na planie zdjęciowym, które wpłynęły na wynik pracy ekipy filmowej.
Tom Hanks – „Cast Away – poza światem” (2000)
W tak egzotycznych warunkach, w jakich powstawały zdjęcia do filmu Cast Away, nietrudno o mniejsze lub większe kontuzje. Zdecydowanie przekonał się o tym odtwórca roli słynnego rozbitka Chucka Nolanda Tom Hanks, który dla filmu zdecydował się na liczne poświęcenia, m.in. drastyczne przybranie, a następnie zrzucenie kilogramów. Podczas kręcenia scen na wyspie Monuriki, aktor nabawił się poważnego urazu nogi. W przypadkowe nacięcie na skórze wdała się infekcja, która zagrażała jego życiu, wskutek czego musiał on pilnie zostać przetransportowany do szpitala. Jak wspominał po latach Hanks, było to dla niego niezwykle stresujące wydarzenie, gdyż lekarze nie ukrywali przed nim niebezpieczeństwa, w jakim się znalazł – gdyby zakażenie dostało się bezpośrednio do krwi, mógłby nawet umrzeć. Na szczęście dla aktora i produkcji filmowy Noland szybko wrócił do zdrowia i znów gotowy był zjawić się na planie.
Podobne:
Leonardo DiCaprio – „Django” (2012)
Fani i baczni obserwatorzy twórczości Quentina Tarantino (do których z dumą zresztą się zaliczam) z pewnością dobrze znają tę ciekawostkę z planu jednej z najbardziej rozpoznawalnych scen Django. Grany przez Leonarda DiCaprio Calvin Candie wpada we wściekłość podczas rozmowy z doktorem Schultzem, którego na wylot przejrzał sługa Candiego Stephen. Despotyczny właściciel plantacji w napadzie wściekłości wbija pięść w stół, rozbija na kawałki szklankę, raniąc się przy tym głęboko w dłoń. Szczegół ten nie był wcale wpisany w scenariusz, jednak DiCaprio postanowił kontynuować tę brawurowo odegraną scenę, w której nagłe fizyczne zranienie, jakie zdawało się nie zrobić na bohaterze żadnego wrażenia, spotęgowało jego niestabilność emocjonalną i paranoiczną zaborczość. DiCaprio wyjątkowo nalegał na to, aby jego pomysł z samookaleczeniem znalazł się w ostatecznym montażu, na co – z dzisiejszej perspektywy na całe szczęście – zgodził się reżyser.
Jake Gyllenhaal – „Wolny strzelec” (2014)
Przykładów, w których aktorzy z własnej woli narażają zdrowie tylko po to, by bardziej wczuć się w odgrywaną postać i dostarczyć widzowi jak najszerszą gamę emocji, jest więcej. Jake Gyllenhaal w filmie Wolny strzelec wciela się w młodego dziennikarza szukającego pracy: Lou Blooma. Mężczyzna wskutek zbiegu okoliczności dostaje posadę polegającą na filmowaniu groźnych nocnych wypadków – im więcej krwi i dramatu, tym większa oglądalność i sukces stacji. Kiedy jeden z ważnych materiałów dostaje do wykonania ktoś inny, zdenerwowany Lou najpierw intensywnie wpatruje się w swoje odbicie w lustrze, by za chwilę w napadzie amoku je rozbić. Nie był to zabieg planowany, a wynikający z ekspresji Gyllenhaala, który stworzył podwaliny do jednej z najbardziej niepokojących scen filmu. Rana na dłoni aktora wymagała założenia kilkudziesięciu szwów, jednak nie przeszkodziła mu w dokończeniu prac zdjęciowych, a słynna scena została zaakceptowana bez poprawek.
Viggo Mortensen – „Władca Pierścieni: Dwie wieże” (2002)
Viggo Mortensen z pewnością na długo zapamiętał kręcenie jednej z początkowych scen filmu Władca Pierścieni: Dwie wieże. Aby w pełni zadowolić reżysera Petera Jacksona, Mortensen wraz z partnerującym mu Orlando Bloomem musieli powtarzać swoje kwestie aż czterokrotnie, czterokrotnie Aragorn był zmuszony również mocno kopnąć jeden z leżących na ziemi hełmów. Ostatni dubel poszedł aktorowi najlepiej nie bez przyczyny – ból i wściekłość, którymi miał obdarzyć swojego bohatera, w rzeczywistości towarzyszyły także i jemu, wymierzając bowiem potężny cios hełmowi, równocześnie złamał sobie dwa palce u nogi. Co ciekawe, dopóki sam Mortensen nie poprosił członków ekipy filmowej o pomoc medyczną, nikt na miejscu nie zorientował się, iż jego krzyk i złość pochodzą z prawdziwej fizycznej dolegliwości. Kto wie, jak na ekranie wyglądałby ten moment, gdyby aktor zdecydował się przerwać to słynne ujęcie w chwili doznania urazu.
Martin Sheen – „Czas Apokalipsy” (1979)
Powiedzieć, że Martin Sheen podczas kręcenia jednej ze scen Czasu Apokalipsy poszedł na całość, to niemal nic nie powiedzieć. Aktor przeszedł do historii, występując w roli Benjamina Willarda pod wpływem alkoholu oraz drastycznie raniąc się w dłoń. Grany przez niego bohater w pewnym momencie mocno uderza ręką w lustro, które momentalnie rozpada się na kawałki i powoduje u mężczyzny potężny krwotok. Mimo nacisków ze strony reżysera sceny nie przerwano, a Sheen zrobił krok dalej, rozsmarowując sobie własną krew po twarzy i na pościeli. Nie bez powodu moment ten uznawany jest za jeden z najbardziej odjechanych w historii improwizowanego kina.
Tom Cruise – „Mission: Impossible – Fallout” (2018)
Tom Cruise, mimo nie najmłodszego już wieku, znany jest z bezkompromisowego podejmowania się wyzwań kaskaderskich, za które niejednokrotnie przypłacił kłopotami ze zdrowiem. Nie inaczej stało się podczas kręcenia najnowszej części serii Mission: Impossible – Fallout. Zadaniem aktora było przeskoczenie z jednego budynku na drugi, co skończyło się dla niego nie dość powiedzieć nieprzyjemnie – w trakcie lądowania filmowy Ethan Hunt doznał poważnego urazu nadgarstka. Mimo bólu Cruise kontynuował grę, biegnąc po dachu budynku, na który skoczył. Nadwyrężony nadgarstek okazał się złamany, jednak pamiętna scena dostała się do filmu.
Isla Fisher – „Iluzja” (2013)
Pierwsze sceny filmu Iluzja to wprowadzenie do codzienności głównych bohaterów – magików, którzy w różnoraki sposób manipulują spostrzegawczością swoich widzów. Isla Fisher odgrywająca Henley Reeves próbuje przekonać publiczność do tego, że się topi, jednak w ostatnim momencie, zanim do zbiornika z wodą zostaną wpuszczone piranie, szczęśliwie udaje jej się uwolnić. Aktorka przyznała, że podczas kręcenia tej ryzykownej sceny ekipa filmowa przekonana była, że gdy Fisher krzyczała i wymachiwała rękami – po prostu wcielała się w swoją postać, podczas gdy naprawdę brakowało jej wówczas powietrza. Aktorka wyszła z tego oczywiście bez szwanku, jednak do dziś podwodne uwiązanie do łańcucha, stres i brak tlenu wspomina dość traumatycznie.
Channing Tatum – „Foxcatcher” (2014)
Znany głównie z typowo komercyjnych produkcji Channing Tatum w 2014 roku dostarczył zaskakujący, godny podziwu występ w filmie Foxcatcher, za który wielu typowało go do udziału w sezonie największych branżowych nagród. W jednej ze scen aktor do tego stopnia wczuł się we frustrację swojej postaci, iż doprowadziło to do jego kontuzji. Po przegranej potyczce zapaśnik najpierw wymierza sobie kilka mocnych ciosów pięścią w twarz, a następnie trzy razy z całą mocą wali głową w lustro, które pęka, zostawiając na jego czole odłamki szkła. Uderzenia Tatuma przebiły nie tylko lustro, ale i ścianę, na której wisiało – nietrudno więc domyślić się, iż krew spływająca mu po twarzy to nie charakteryzacja, lecz wynik bolesnego aktorskiego poświęcenia.
Diane Kruger – „Bękarty wojny” (2009)
Przemoc to w filmografii Quentina Tarantino chleb powszedni. Podczas prac nad Bękartami wojny Diane Kruger i jej reżyser zdecydowali się na nieudawaną fizyczną potyczkę, aby scena konfrontacji postaci aktorki i Christopha Waltza była jeszcze najbardziej wiarygodna i pełna emocji. Z pewnością wymagało to od nich ogromu obopólnego zaufania, lecz biorąc pod uwagę ostateczne wybrzmienie sekwencji – wyszło to filmowi zdecydowanie na plus. Kruger, a właściwie jej bohaterka, podwójna agentka Hammersmark zostaje uduszona przez Hansa Landę, kiedy ten dowiaduje się o jej zdradzie. Niekontrolowane próby ucieczki i jej desperackie wdechy nie były jedynie odpowiednio odegraną częścią scenariusza – Kruger przyznała, iż mocny uścisk Tarantino rzeczywiście pozbawił ją dopływu powietrza. Dlaczego Tarantino, a nie Waltz, spytacie. Otóż reżyser od początku uważał, iż aktor wcielający się w Landę nie poradzi sobie z tak ryzykownym zadaniem, dlatego zaproponował Kruger, iż to jego ręce zacisną się na jej szyi.
https://www.youtube.com/watch?v=kDPlQDUi3Sc