Aktorki, które mogłyby zastąpić Gal Gadot w roli WONDER WOMAN
Głośno ostatnio od plotek, przecieków, półoficjalnych i oficjalnych informacji na temat przyszłości filmowego świata DC. Henry Cavill poinformował ostatnio, że (jednak) żegna się z rolą Supermana, a kolejny film o tej postaci zabierze nas do młodości herosa. Informacja ta zasugerowała, że planowany jest reset tego budowanego właśnie od czasów Człowieka ze stali świata, a wiadomość o anulowaniu trzeciej Wonder Woman w reżyserii Patty Jenkins tylko te przypuszczenia podsyciła. Czy zatem Flash, sequele Shazama i Aquamana oraz (ewentualnie) Blue Beetle będą ostatnimi filmami ze „starego” DC?
Jeśli tak, to czy spodziewać się możemy – wcześniej czy później – nowej inkarnacji także księżniczki amazonek? Kto mógłby zastąpić Gal Gadot w tej roli? Oto kilka moich propozycji, abstrahujących zupełnie od faktu, za jak udany uważam casting izraelskiej aktorki.
Adria Arjona
Trzydziestoletnia Portorykanka przeżyła już swój romans z kinem superbohaterskim, ale w okropnym Morbiusie mogła zagrać tylko ukochaną tytułowego bohatera, napisaną równie źle, jak i cała reszta filmu. Z dużo lepszej strony dała się poznać w świetnym, disneyowskim Andorze. Aktorka zdaje się mieć zatem wystarczająco dużo talentu, ale też idealną do tej roli fizyczność: jest nie tylko piękną kobietą, ale też widać w niej siłę, którą charakteryzować powinna się Diana.
Alexandra Shipp
Zdaję sobie sprawę, że Alexandra Shipp – wciąż moim zdaniem niedoceniona aktorka, która najpierw odbiła się od najgorszych odsłon serii X-Men, a potem została przyćmiona przez Andrew Garfielda w doskonałym tick, tick… BOOM! – nie ma urody typowej dla komiksowej Diany, ale mogłaby wcielić się w Nubię, pierwszą czarnoskórą superbohaterkę DC, waleczną Amazonkę i jedną z królowych Themysciry.
Ella Purnell
Ella Purnell ma dziś 26 lat, ale na wielkim ekranie zadebiutowała już w 2010 roku. Jej rozpoznawalność stanowczo zwiększyła się wraz ze świetną rolą w uznanych Yellowjackets. Dla młodej Brytyjki z pewnością serial okazać się może trampoliną do pierwszoligowej kariery. Dlaczego nie miałaby zatem dołączyć do jednego z wielkich komiksowych uniwersów?
Emily Carey
Młodziutka, bo licząca zaledwie 19 wiosen, Emily Carey przebiła się do powszechnej świadomości dzięki charyzmatycznej roli w Rodzie smoka. Jednak jedną z jej pierwszych ról był epizod jako dwunastoletnia… Diana w Wonder Woman. Nie ma przypadków, są tylko znaki.
Daniela Melchior
Wiem, wiem. Aktorka wystąpiła już w filmie DC, odgrywając rolę Ratcatcher 2 w The Suicide Squad, ale skoro reset to reset; Chris Evans też grał inną postać Marvela przed dołączeniem do Kinowego Uniwersum Marvela. A młoda Portugalka z pełną siłą zaatakowała ostatnio Hollywood. Zobaczymy ją w remake’u Wykidajły, dziesiątych Szybkich i wściekłych, trzecich Strażnikach Galaktyki. Skoro tak dobrze czuje się w kinie rozrywkowym, to przejmując rolę Wonder Woman, mogłaby związać się z nim naprawdę na dłużej.
Melissa Barrera
Meksykańska aktorka zwróciła moją uwagę główną rolą w ostatnim Krzyku, ale szczególne wrażenie zrobiła w netflixowym Oddychaj, gdzie mogła wykazać się nie tylko wyrazistą rolą, ale sprawnością fizyczną. A to, co zrozumiałe, połączenie wymagane do roli księżniczki Themysciry.
Simona Tabasco
Simona Tabasco wdarła się w tym roku w aktorski światek swoją świetną rolą w drugim sezonie Białego Lotosu. W tym momencie ma już podpisany kontrakt z jedną z największych agencji aktorskich i z pewnością kwestią czasu pozostaje, gdy zobaczymy ją w kolejnych międzynarodowych rolach. Jej naturalna charyzma i południowa uroda mogłyby okazać się idealne do roli Wonder Woman.
Rachel Zegler
Młodziutka, ale mająca już na koncie współpracę z samym Stevenem Spielbergiem aktorka co prawda wystąpi za kilka miesięcy w drugim Shazamie, ale powtórzę się: jak reset to reset. Charyzma, otwartość, uroda i młodość Rachel przemawiają za jej kandydaturą na młodszą, spójną z zapowiedzianym Supermanem Jamesa Gunna, interpretację postaci.
Która z tych propozycji przemawia do was najbardziej? A może macie własną?
Filip Pęziński