CHRISTINA RICCI na planie jednego z filmów rozmawiała nago z członkami ekipy. Wyjaśniła powód

Wciąż w emisji jest drugi sezon serialu Yellowjackets, w którym jedną z ról gra Christina Ricci. Aktorka zadebiutowała w kinie w wieku zaledwie 10 lat, a przez ten czas zdążyła zebrać wiele doświadczeń z planów. W zeszłym roku w rozmowie z Sydney Sweeney Ricci opowiedziała o tym, jaki sposób znalazła na to, by zmniejszyć zakłopotanie na planie w momencie, gdy grała nagie sceny.
Ricci stwierdziła:
Wystąpiłam kiedyś w filmie, w którym jestem naga właściwie cały czas [prawdopodobnie chodzi o „Jęk czarnego węża” lub „After.Life”]. Największy dyskomfort sprawiało mi nie samo bycie nago, ale fakt, że inni ludzie byli zakłopotani. Zrobiłam więc coś, co dziś pewnie by nie przeszło – po prostu cały czas byłam rozebrana. Dałam do zrozumienia, że to ja jestem osobą, która mogłaby mieć poczucie wstydu. Rozmawiałam nago z członkami ekipy i chciałam, żeby wszyscy przestali reagować na to, że jestem rozebrana, bo wtedy ja bym o tym zapomniała. I to działało. Ale to był jeden z niewielu razy, gdy występowanie nago nie było dla mnie niekomfortowe.
Sweeney w odpowiedzi stwierdziła, że ze strony Ricci był to tzw. „power move”, na co aktorka odparła żartobliwie, że z pewnością robiła wrażenie swoimi nieco ponad 150 cm wzrostu.
Ricci zauważyła też, że w tym momencie kobiety na planie mogą już mówić, że czują się niekomfortowo bez obawy, że zostaną np. pozwane przez producentów.