search
REKLAMA
Artykuł

19 najważniejszych polskich filmów lat 90.

Rafał Oświeciński

4 sierpnia 2016

REKLAMA

1. PSY, czyli twardziele i ich suki
Reżyseria: Władysław Pasikowski

psy

Film prawdziwie “kultowy”, pewniak w pierwszej piątce najważniejszych filmów polskich wszystkich czasów. Nie na raz, nie na dwa, a na co najmniej 22 razy. Mógłbym nic nie pisać, tylko zacytować parę dialogów między milicyjnymi psami. Mógłbym nawet i ich nie cytować, a pozostawić jedynie tytuł. I powinno być wszystko jasne, to powinno wystarczyć za komentarz, bo środki, które zastosował Pasikowski, są proste, niekiedy prostackie i zawsze – błyskotliwe. Dywagacje udowadniające geniusz “Psów” są w tym momencie zbędne. To burzliwe połączenie dramatu polityczno-obyczajowego z klasycznym kinem sensacyjnym. Uczciwie wypowiedziane językowe “mięso” wypływa z ust, w których tkwi dopalony prawie do końca szlug. Szklanka wódki w ręku, dziwka u boku, pistolet w kaburze, permanentny brak perspektyw. Kończy się milicja – z definicji wszechwładna, skorumpowana i zideologizowana. W jej miejsce pojawia się policja – z definicji: nowoczesna, kompetentna i uczciwa. Jak to jednak bywa z teoriami – są o kant dupy rozbić. I Franz Maurer o tym wie. Jest cynikiem. Czasem chamem. Bywa przyzwoity. Wybitne kino tylko dla twardzieli. Recenzja Psów. 


psyplakatGłówne nagrody:
dla reżysera (Pasikowski), dla aktora (Linda), dla aktorki (Jaskółka), za muzykę (Lorenc) i za montaż (Niciński) – wszystko Złote Lwy na FPFF 1992 w Gdyni.
Ilość widzów: 167 tysięcy
Najlepsza scena: drwiny z Solidarności i pijackie zawodzenie SB-ków Janek Wiśniewski padł.
A jeszcze, z przesłuchania Franza Maurera:
– Czy jest pan gotów stać na straży porządku prawnego, odnowionej, demokratycznej Rzeczpospolitej Polskiej?
– Bezapelacyjnie, do samego końca… mojego lub jej…

Ciekawostka wyznaniowa: Andrzej Wajda o Pasikowskim: on wie o publiczności coś, czego ja nie wiem i chyba nie chciałbym wiedzieć.

 

Czy powyższa lista miała na celu odkrycie słodkiej prawdy o kinie polskim? Absolutnie nie! Polskie współczesne kino nie jest wcale tak ciekawe, jak wspomniane 19 tytułów. Ale ciekawe bywa – bywa! – przynajmniej na poziomie filmowego zjawiska albo pojawiającego się trendu będącego przyczynkiem do dyskusji o kulturowej tężyźnie narodowej kinematografii. Dla niektórych to za mało i dlatego zewsząd słychać cyniczny śmiech domagający się olania – ale to już kwestia oczekiwań co do kina w ogóle. Dla niektórych, w tym mnie, intrygujące przebłyski filmowe, podobne do powyższych, wystarczają chociażby do tego, żeby kina polskiego definitywnie nie skreślać.

Tekst pochodzi z archiwum film.org.pl (2008)

PS. 2016 – polskie kino ma się coraz lepiej, na podsumowanie XXI wieku przyjdzie wkrótce czas.

Avatar

Rafał Oświeciński

Celuloidowy fetyszysta niegardzący żadnym rodzajem kina. Nie ogląda wszystkiego, bo to nie ma sensu, tylko ogląda to, co może mieć sens.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA