search
REKLAMA
Czarno na białym

POKOJÓWKA. Prekursor koreańskiego HORRORU

Michalina Peruga

17 maja 2020

REKLAMA

Joon-ho Bong, reżyser uznanego Parasite, nazwał ten film Obywatelem Kanem koreańskiego kina. Film Ki-younga Kima to cudownie ocalała i odnaleziona perełka tamtejszej kinematografii, uważana za jeden z najważniejszych filmów. Ten powstały w okresie tzw. Złotego Wieku kina koreańskiego psychologiczny dramat o ciekawej formie i stylu to także filmowe świadectwo społecznych przemian w Korei Południowej w latach 60. i prekursor koreańskiego horroru.

Pokojówka śledzi historię rodziny Kim. Głowa rodziny, pan Dong-sik Kim, jest nauczycielem muzyki, prowadzącym zajęcia w szkole dla szwaczek. Jego ciężarna żona (co ciekawe, w filmie nie poznajemy jej imienia, postaci spoza rodziny zwracają się do niej po prostu „pani Kim”) dorabia, szyjąc w domu i opiekując się pozostałą dwójką dzieci – córką Ae-soon i synem Chang-soonem. Życie rodziny zaczyna się komplikować, kiedy Dong-sik otrzymuje list miłosny od jednej ze swoich uczennic i zatrudnia służącą, mającą odciążyć żonę w domowych obowiązkach. Myung-sook, nowa pokojówka, ma jednak niecne zamiary i robi wszystko, aby uwieść pana domu.

To właśnie nowo przybyła do domu służąca, zdeterminowana i pewna siebie, która po trupach (dosłownie) dąży do celu, aby uwieść swojego pracodawcę, jest powodem całego zamieszania. Pod względem fabularnym film Ki-younga Kima jest wyjątkowy, bo produkcje z tzw. okresu Złotego Wieku koreańskiego kina opowiadały raczej pozytywne historie o miłości i rodzinnej stabilizacji, a podstawowym gatunkiem był wówczas melodramat. Szczególnym podgatunkiem były filmy shinpa (nazwa wywodzi się z ekspresyjnego teatru kabuki) opowiadające o tragicznych romansach, kobiecym cierpieniu w nieudanych relacjach z mężczyznami, kipiące emocjami i pełne ekspresyjnego aktorstwa. Sporo z tego melodramatycznego nurtu znajdziemy w mrocznej, gotyckiej Pokojówce, która jednak dodaje od siebie wiele mroczniejszych elementów (jej fabułę oparto w końcu na prawdziwej historii morderstwa). To właśnie od tych emocji – smutku, żalu, cierpienia i tragedii, a także rodzinnych i miłosnych relacji – wychodzi koreański horror. W okresie koreańskiego Złotego Wieku zaczęto produkować coraz większą liczbę filmów grozy podążających fabularnym schematem z Pokojówki, w efekcie tworząc nurt horrorów, w którym głównym tematem są kobiece cierpienie i zemsta.

Michalina Peruga

Michalina Peruga

Filmoznawczyni, historyczka sztuki i miłośniczka współczesnego kina grozy i klasycznego kina hollywoodzkiego, w szczególności filmu noir i twórczości Alfreda Hitchcocka. W kinie uwielbia mieszanie gatunków, przełamywanie schematów oraz uważne przyglądanie się bohaterom.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA