search
REKLAMA
Recenzje

MISIEK na Disney+. Ta opowieść o kucharzu to jeden z najlepszych seriali tego roku

Misiek jest jak idealnie skomponowane danie.

Michalina Peruga

13 października 2022

REKLAMA

Oferta platformy Disney+ wzbogaciła się właśnie o jeden z najlepszych seriali tego roku, a w polskim światku publicystyki filmowej jest o nim zaskakująco cicho. Chodzi o The Bear (na polski przetłumaczony jako Misiek) – fascynujący, pełnokrwisty serial o charyzmatycznym kucharzu, który próbuje uratować od upadku rodzinną knajpę The Beef.

W kuchni Carmy’ego (Jeremy Allen White) jest szybko i intensywnie. Na patelni skwierczy tłuszcz, w garnku kipi zupa wstawiona na zbyt wysoki ogień, a w chłodni wylał się cały bulion. Ciasta jeszcze nie gotowe, prąd właśnie wysiadł, a dostawca zamiast wołowiny przywiózł wieprzowinę. Sanepid ma parę zastrzeżeń, a w ogóle to budżet się nie spina. Emocje sięgają zenitu, a z tego napięcia sami mamy wrażenie, że zaraz się ugotujemy. Pobyt w kuchni chicagowskiej knajpy The Beef to najbardziej stresujące chwile we współczesnej telewizji.

Carmen „Carmy” Berzatto robi wszystko, żeby utrzymać się na powierzchni. Jest utalentowanym kucharzem z dorobkiem, okrzykniętym przez jedno z czasopism kulinarnych wschodzącą gwiazdą kuchni. Gdy jego brat Michael popełnia samobójstwo, Carmy wraca do Chicago, aby tam poprowadzić rodzinną restaurację, którą niespodziewanie zapisał mu w testamencie. Knajpa boryka się z wieloma problemami organizacyjnymi i finansowymi, a początkowo nikt z ekipy nie podziela jego wizji prowadzenia restauracji i nie chce słuchać jego poleceń. Jednocześnie Carmy próbuje zmierzyć się ze swoimi własnymi demonami porzuceniem kariery w świecie fine dining, nagłą i niewyjaśnioną śmiercią brata oraz niełatwymi relacjami rodzinnymi. Carmy zawzięcie próbuje odciąć się od rodzinnego dziedzictwa, wyznaczając nowy kierunek dla restauracji brata. W ten sposób radzi sobie z żałobą i swoim własnym poczuciem porażki.

W środku bulgoczącego kotła

Twórcą Miśka jest Christopher Storer producent Ósmej klasy Bo Burnhama, znany ze świetnego serialu Ramy. Jego The Bear to świetna propozycja dla tych, którzy łatwo męczą się długimi serialowymi maratonami. Misiek ma zaledwie 8 odcinków, z których każdy (poza ostatnim) trwa niecałe pół godziny. Tempo, które narzucają twórcy, nie pozwala oderwać się od ekranu i podobnie jak u braci Safdie (The Bear budzi skojarzenia z Uncut Gems), przyprawia o (całkiem przyjemny) zawrót głowy. Szybki montaż, zbliżenia, rwane dźwięki jak z filmu akcji sprawiają, że łatwo wciągnąć się w perypetie członków załogi Carmy’ego, którzy tak jak główny bohater mają swoje dziwactwa i problemy. Doskonały scenariusz nie podąża utartymi ścieżkami, a pełnokrwiste, autentyczne postaci od razu dają się lubić ambitna, wykształcona Sydney (Ayo Edebiri), awanturniczy, arogancki kuzyn Richie (Ebon Moss-Bachrach), uparta weteranka kuchni Tina (Liza Colón-Zayas) czy spokojny i wrażliwy Marcus (Lionel Boyce), stawiający pierwsze kroki w cukiernictwie. Aktorstwo zachwyca, a obsadzenie gwiazdy serialu Shameless Niepokorni (20112021), Jeremy’ego Allena White’a, w roli głównej to absolutny strzał w dziesiątkę.

The Bear od pierwszych minut zagłębia się w świat kuchni, wrzuca nas od razu w sam środek bulgoczącego kotła. Serial nie ślizga się po powierzchni, serwując ciekawy i nieoczywisty portret psychologiczny swoich bohaterów. Doskonale oddano charakterystykę ludzkich relacji i wewnętrznych konfliktów. Chociaż osią fabularną The Bear jest próba przywrócenia świetności rodzinnej knajpie, serial opowiada także o tradycji przemocy i nadużyć w gastronomii. Carmy próbuje wyjść z tego toksycznego świata, który reprezentuje także jego kuzyn Richie, typowy macho, który pod przykrywką twardziela skrywa miękkie, poranione wnętrze. Nowy rozdział w życiu restauracji to dla nich obu szansa na odnalezienie siebie, naprawienie relacji z bliskimi i zerwanie z toksyczną męskością.

Serial jest autentyczny i szczery, pełen charakteru i „tego czegoś”, co bardzo ciężko spotkać dzisiaj w produkowanych taśmowo serialach w świecie oglądania na żądanie. Misiek jest jak idealnie skomponowane danie, po którym na pytanie kelnera, czy wszystko nam smakowało, aż chce się z entuzjazmem zakrzyczeć „Yes, chef!”.

Michalina Peruga

Michalina Peruga

Filmoznawczyni, historyczka sztuki i miłośniczka współczesnego kina grozy i klasycznego kina hollywoodzkiego, w szczególności filmu noir i twórczości Alfreda Hitchcocka. W kinie uwielbia mieszanie gatunków, przełamywanie schematów oraz uważne przyglądanie się bohaterom.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA