search
REKLAMA
Recenzje filmów, publicystyka filmowa polska, nowości kinowe

MARYLAND – proste kino sensacyjne w Cannes 2015

Maciej Niedźwiedzki

18 maja 2015

REKLAMA

W sekcji Un Certain Regard zaprezentowano Maryland w reżyserii Alice Winocour, z Diane Kruger w jednej z głównych ról. Jest to dość nietypowa pozycja jak na kino festiwalowe, ponieważ jest czysto gatunkowym sensacyjniakiem. Głównym bohaterem jest Vincent, arabskiego pochodzenia weteran wojny w Afganistanie, który po skończonej służbie zatrudnił się w firmie ochroniarskiej. Vincent jest potężnie zbudowanym facetem, jego ciało pokrywają tatuaże. Na jego prawej ręce zauwyżymy wyksponowany napis „Chaos”. To jednak nie typ buntownika i anarchisty, jest raczej łagodnie usposobiony. Czas spędzony na wojennym froncie okaleczył jego psychikę. Ma problemy z koncentracją, słabiej słyszy na jedno ucho. W jego głowie ciągle echem odbijają się dźwięki strzałów i wybuchająych bomb.

Winocour konsekwentnie odhacza kolejne punkty, które musi spełnić wyżej wspomniany gatunek. Sprawnie i szybko wprowadza ekranowego herosa, ale robi to w dość monotonny sposób. Problemy Vicenta z percepcją i skupieniem uwagi wyraża za pomocą małej głębi ostrości i dudniącą zagłuszającą muzyką, czasami urozmaiconą o przeszywający pisk. Mimo tak prostych metod łatwo do Vicenta się przekonać. Pod niebezpieczną sylwetką i nieufnym wzrokiem kryje się uczciwa i ciepła postać.

b

[quote]Zawiązanie akcji wydaje się być pretekstowe względem późniejszej przewidywalnej gatunkowej formuły.[/quote] Główny bohater zostaje wynajęty do ochrony Jessiki Whalid oraz jej syna – jest ona żoną wpływowego, współpracującego z rządem, biznesmena. Handlującego bronią i podpisującego kontrakty na zaopatrzenie francuskiego wojska. Szybko okazuje się, że nie prowadzi on do końca czystych interesów. Reżyserka bardzo lakonicznie portretuje tego bohatera. Wszystko pozostawia w sferze domysłów. Ważny jest fakt, że biznesmen zostaje zatrzymany na granicy francusko-szwajcarskiej. Jessika z synem pozostają w ogromnych rozmiarów pałacu razem z Vincentem, który będzie ich bronić przed bandą anonimowych napastników.

Maryland to sprawnie zrealizowana warsztatowa wprawka. Może nawet na siłę nie starająca się być oryginalna. Winocour naśladuje sensacyjne kino amerykańskie. Z wszystkimi jego osiągnięciami (formalna perfekcja) i potknięciami (stereotypowy rysunek postaci, pretekstowość fabuły względem akcji). Szkoda, że kilka sugerowanych przez film tematów nie zostało odpowiednio rozwniętych. Ten film mógłby wpisać się wtedy w szerszą społeczną dyskusję: o pozycji weteranów we współczesnej Francji, o nielegalnym handlu bronią, czy o klasowości społeczeństwa.

b

Może stawiam za duże wymagania względem tego rodzaju kina, ale w Maryland jest za dużo skrótów. Dalej nie wiem, jakie są motywacje przestępców, nie wiem kim oni są. To jedynie karki zakrywające twarz kominiarkami. To sprawnie zrealizowane kino, ale płytkie i błahe. Trzymające w napięciu przez półtorej godziny, ale bezpłciowe i przewidywalne. Doceniam jednak naiwnie idealistyczne zakończenie filmu Winocour. Na pewno jest ono nawet przewidywalne. Nie zmienia to faktu, że na nie właśnie czekałem.

Maciej Niedźwiedzki

Maciej Niedźwiedzki

Kino potrzebowało sporo czasu, by dać nam swoje największe arcydzieło, czyli Tajemnicę Brokeback Mountain. Na bezludną wyspę zabrałbym jednak ze sobą serię Toy Story. Najwięcej uwagi poświęcam animacjom i festiwalowi w Cannes. Z kinem może równać się tylko jedna sztuka: futbol.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA