search
REKLAMA
Recenzje filmów, publicystyka filmowa polska, nowości kinowe

BRAT [kino rosyjskie]

Michał Bleja

2 lutego 2016

REKLAMA

brat (1)Autorem recenzji jest Michał Bleja. Jest to niejako wstęp do cyklu o kinie rosyjskim, najczęściej tym współczesnym – tak mało znanym! – choć autor sięgnie również po klasykę.  

Czasami zdarza się, że znajomi, wiedząc o mojej fascynacji rosyjskim kinem, proszą o polecenie jakiegoś tytułu. Zadanie mogłoby się wydawać trudne – w końcu każdy ma inny gust, do tego film rosyjski stanowi naprawdę szerokie zagadnienie. Nigdy jednak nie miałem z tym najmniejszego problemu – wszystkim w pierwszej kolejności polecam Brata. Nie przypominam sobie, aby ktokolwiek zgłaszał z tego powodu pretensje, więc nie widzę powodu, dla którego nie miałbym polecić go na wstępie.

Brat to historia Daniły Bagrova (Siergiej Bodrow jr.) – chłopaka, który właśnie skończył służbę wojskową. Gdy ludzie pytają, gdzie służył, odpowiada, że był kancelistą w sztabie. Szybko okazuje się jednak, że jak na kancelistę potrafi zaskakująco dobrze walczyć wręcz i posługiwać się bronią. Daniła nie bardzo wie, co ze sobą zrobić w cywilu. Matka wysyła go więc do Petersburga, gdzie mieszka jego starszy brat, Wiktor (Wiktor Sukhorukow). Brat okazuje się dobrze prosperującym płatnym zabójcą, który pomaga Danile znaleźć pracę adekwatną do jego umiejętności.

brat

Film Aleksieja Bałabanowa uważam za pozycję obowiązkową dla każdego, kto chce się z rosyjskojęzycznym kinem zapoznać.

Chociażby dlatego, że to obok Ładunku 200 najbardziej znane dzieło tego autora. Co więcej, Brat jest chyba najważniejszym filmem w karierze Siergieja Bodrowa juniora – a to postać nie mniej dla rosyjskiej kinematografii istotna niż sam Bałabanow.

Brat jest filmem sensacyjnym – to kino zdecydowanie bardziej rozrywkowe niż filozoficzne. Fabuła jest niezbyt skomplikowana, natomiast skonstruowana w ten sposób, żeby nie nudzić widza ani przez chwilę. Jednocześnie film mocno odbiega od kanonu, do którego przyzwyczaili nas Amerykanie – nie ma w nim efektownych scen walki na pięści, pościgów samochodowych, etc. Mamy natomiast znakomicie napisane i zagrane postaci. Bodrowa w roli Daniły po prostu nie da się nie lubić – po obejrzeniu Brata łatwo zrozumieć, dlaczego miał w Rosji status idola. Świetni są też Sukhorukov w roli Tatara i Siergiej Murzin jako Kruglyj – za samą obsadę należą się Bałabanowowi brawa. Nie podjąłbym się zgadywania, czy aktorów dobierał pod postaci, czy odwrotnie.

7419f35f11b48a4ba3e6081357d514b8

Brata często porównuje się z polskimi Psami.

Nie bez przyczyny – oba filmy powstały w latach dziewięćdziesiątych i te lata dziewięćdziesiąte widać w nich na każdym kroku. Można na ich podstawie dojść do wniosku, że polska i rosyjska rzeczywistość były w tym okresie dużo bardziej do siebie podobne niż w chwili obecnej. Obserwując Daniłę przemierzającego Petersburg z discmanem i słuchawkami na uszach w poszukiwaniu płyt swojego ulubionego zespołu, trudno nie zatęsknić do czasu, gdy samemu chodziło się po ulicach i słuchało… chociażby ścieżki dźwiękowej z Psów, która była u nas hitem. Trudno też nie przypomnieć sobie kreowanego przez Bogusława Lindę Franza Maurera, choć Brat w porównaniu z Psami jest filmem o wiele lżejszym i prostszym w odbiorze. Oba obrazy łączy w końcu charakterystyczne słowiańskie poczucie humoru, bez którego nie osiągnęłyby statusu dzieł kultowych.

Brat jest filmem dla każdego, kto lubi solidne kino sensacyjne, niekoniecznie rosyjskie. Powinien przekonać zarówno fanów klasyki tego gatunku (Brudny Harry), filmów gangsterskich (Legend), jak i kryminałów rosyjskich (Antikiller). Natomiast fani Psów i Pasikowskiego – do których się zaliczam – powinni być bardziej niż zadowoleni.  Wreszcie Brat to jeden z tych filmów, od których zaczęła się moja trwająca do dzisiaj przygoda z rosyjskim kinem. Chyba już zawsze będę miał do niego sentyment i z przyjemnością będę do niego wracał.

korekta: Kornelia Farynowska

REKLAMA