search
REKLAMA
Recenzje

ANIMAL. Podróż młodych aktywistów

Film dokumentuje podróż młodych aktywistów do różnych zakątków świata oraz ich rozmowy z napotkanymi tam naukowcami, aktywistami i politykami, jak również hodowcami zwierząt.

Marta Chrzczanowicz

15 marca 2022

REKLAMA

Najnowszy francuski film dokumentalny Cyrila Diona, filmowca i działacza na rzecz ochrony środowiska, to projekt zakrojony na szeroką skalę. Dion zasłynął w 2015 roku innym filmem poświęconym tematyce ekologicznej – Naszym jutrem, w którym razem z Mélanie Laurent przedstawił wizję Ziemi wyeksploatowanej do cna przez człowieka. Otrzymał za niego nagrodę Cezara dla Najlepszego filmu dokumentalnego w 2016 roku.

W Animal (2021) Dion oddaje głos młodemu pokoleniu – po świecie zdewastowanym, nie ma co ukrywać, przez ludzką głupotę i beztroskę, oprowadzają nas szesnastoletni aktywiści – Angielka Bella Lack i Francuz o hinduskich korzeniach Vipulan Puvaneswaran, którzy są niezwykle zaangażowani w misję uświadamiania swoim rówieśnikom (jak również dorosłym) zagrożeń związanych z toczącym się na naszych oczach szóstym (!) wielkim wymieraniem gatunków. Film dokumentuje ich podróż do różnych zakątków świata oraz rozmowy z napotkanymi tam naukowcami, aktywistami i politykami, a także hodowcami zwierząt. Pośród ich rozmówców znalazły się osoby takie jak prymatolożka, etolożka i antropolożka Jane Goodall, biolog Anthony David Barnosky, prawnik i indyjski działacz ekologiczny Afroz Shah, autorka, założycielka BLOOM, organizacji non-profit zajmującej się konserwacją środowiska morskiego i występujących w nim gatunków przed nadmierną eksploatacją i zniszczeniem, czyli Claire Nouvian, oraz hodowca królików w chowie przemysłowym, Laurent Helaine. Jak nietrudno przewidzieć, ze spotkań tych wyłania się przygnębiający obraz kondycji naszej planety, za którą cenę płacą codziennie miliardy ludzi i zwierząt.

Młodzi bohaterowie usiłują znaleźć odpowiedź na pytanie, w jaki sposób możemy żyć obok innych gatunków jako współmieszkańców Ziemi, jak przywrócić jej większą równowagę i uznać, że jesteśmy po prostu tylko jednym więcej gatunkiem na jej powierzchni, a nie władcami Wszechświata, jak lubi myśleć o sobie duża część homo sapiens.

W filmie przedstawiono kolejno pięć głównych przyczyn masowego wymierania: utratę siedlisk, nadmierną eksploatację gatunków, zmianę klimatu, zanieczyszczenie i gatunki inwazyjne. Oczywiście z listą tą można polemizować: według niektórych naukowców (i miłośników zwierząt) gatunki inwazyjne po prostu nie istnieją, a ich nazwa to tylko etykietka dająca człowiekowi prawo do eksterminacji gatunków, które często sam zawlekł w niechciane miejsca. Ludzka hipokryzja? Jak najbardziej.

Reżyser Animal w wywiadzie dla „Variety” w rozmowie z Martinem Dale’em powiedział: „W nowym filmie chciałem skupić się na zagrożeniu masowym wymieraniem, które jest w dużej mierze ignorowane w porównaniu ze zmianami klimatycznymi. W 2018 roku zacząłem pracować z nastolatkami zaangażowanymi w strajki klimatyczne i byłem zdumiony ich dojrzałością i ponurym spojrzeniem w przyszłość. […] Chciałem skonfrontować ich z różnymi rzeczywistościami. […] Wybrałem młodych działaczy, którzy już coś o tych sprawach wiedzieli i mają krytyczny punkt widzenia. Chciałem, aby doświadczyli wszystkiego bezpośrednio i zobaczyli swoje emocje na ekranie. Chciałem też skonfrontować się z ich aktywistyczną strategią. Podczas postprodukcji otrzymałem również ich opinie, na podstawie dzienników, o których napisanie poprosiłem ich podczas podróży. Ich działania w trakcie trwania zdjęć były kluczowe. Na przykład podczas filmowania w Parlamencie Europejskim Vipulan chciał rzucić wyzwanie jednemu z doradców posłów europejskich w sprawie podwójnych standardów i ukrytych programów. Podążaliśmy za nimi, gdy przechodzili przez budynek, zadając te trudne pytania. Kluczową rolę w filmie odegrały ich spontaniczność i odwaga. […] Nawiązali ze sobą silną przyjaźń i mocne relacje ze zwierzętami i ludźmi. Na przykład oboje są weganami i początkowo mniej więcej zakładali, że każdy pracujący w przemyśle mięsnym byłby zasadniczo zły. Ale zyskali bardziej złożoną wizję, kiedy rozmawiali z kimś pracującym na fermie królików, kto również jest ofiarą systemu, oraz z rolnikiem z gór, który płakał z powodu uboju swojego bydła. Kluczową inspiracją dla tego projektu była praca francuskiego filozofa Baptiste’a Morizota, który twierdzi, że kluczowym problemem jest wrażliwość [a raczej jej brak – M.C.]. Nie doświadczamy już całego bólu i złości, które powinniśmy odczuwać, gdy niszczymy świat zwierząt. […] Chciałem zrobić film widziany oczami młodych ludzi. […] Jeśli chcemy iść naprzód, potrzebujemy trzech kluczowych rzeczy, aby zmienić społeczeństwo: potrzebujemy nowych narracji, trochę tak, jak Martin Luther King wyraził swoje marzenie o innym świecie; potrzebujemy nowego układu sił, który będzie intensywniej działał na ulicach, w sądach, w dziedzinie gospodarki; i potrzebujemy odpowiednich okoliczności historycznych. Wszystkie kluczowe zmagania w przeszłości opierały się na tych czynnikach”.

W dokumencie Diona pada wiele danych liczbowych i statystyk, np. dowiadujemy się, że w ciągu ostatnich 50 lat z powierzchni Ziemi zniknęło aż 50% gatunków zwierząt (wg niektórych źródeł zjawisko to sięga nawet 60%). Bella zastanawia się, czy młodsi od nich zobaczą jeszcze słonia lub nosorożca. Poraża dojrzałość i przygnębienie młodych ludzi, wynikające ze świadomości, że pokolenia przed nimi dokonały zamachu na własną planetę, w wyniku którego cierpimy my wszyscy. W filmie zobaczymy m.in. wiele gatunków ssaków, ptaków, ryb i owadów, które mają za zadanie uświadomić widzowi, że w nieodległej perspektywie ich widok będzie luksusem, którego doświadczy niewielu. Pozostaną materiały filmowe, ale czy o to nam chodzi? Czym jest archiwalne nagranie wilka workowatego, jeśli uzmysłowimy sobie, że to człowiek doprowadził do jego wyginięcia? Przykłady można by mnożyć. W tej sytuacji nie dziwi pesymizm młodych ludzi, tak nietypowy dla ich wieku.

Trzy lata temu na stronie Born Free Foundation Bella Lack tak oto pisała o sobie: „Od najmłodszych lat kochałam zwierzęta. Zaczęło się, gdy byłam małym dzieckiem. Byłam oczarowana pracowitymi mrówkami i ospałymi ślimakami, które rezydowały w moim ogrodzie. To przerodziło się w coraz większy zachwyt i miłość do różnorodności stworzeń, które posiada nasza planeta. Szczególnie kocham małpy człekokształtne. Potrafią nauczyć nas tak wiele o nas samych i pomóc nam zrozumieć, że jesteśmy tylko kolejnym gatunkiem małp człekokształtnych – pomimo powszechnego przekonania, że jesteśmy jakąś najwyższą istotą”.

Obraz miał w 2021 roku premierę w Cannes i tam też otrzymał nominację do nagrody Cezara w kategorii Najlepszy film dokumentalny. Na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Valladolid Cyril Dion odebrał nagrodę Zielonego Kłosa. Reżyser już planuje kontynuację Animal, ponieważ, jak sam mówi, po jego realizacji pozostało wiele świetnych materiałów, które chce wykorzystać wraz z nowym materiałem w swoim kolejnym filmie dokumentalnym. Ponadto Dion przygotowuje się do swojego fabularnego debiutu, pozostaje jednak w tematyce najbardziej go interesującej – na tapet weźmie ekologiczną powieści Pierre’a Ducrozeta, zatytułowaną Wielki zawrót głowy (fr. Le Grand Vertige). Będzie to opowieść o człowieku, który zainicjuje w Unii Europejskiej ambitny projekt mający na celu powstrzymanie zmian klimatycznych, i o trudnościach, z jakimi w związku z tym będzie musiał się zmierzyć.

Widzowi obeznanemu z tematyką podobnych filmów dokumentalnych (by wymienić chociażby świetne Ginący świat, Czy czeka nas koniec? oraz najlepszy, a zarazem najbardziej przerażający film o chowie przemysłowym zwierząt, jaki do tej pory powstał, czyli Dominion) i używaną w nich narracją dokument Diona może się wydawać tylko kolejną produkcją o tym samym. Dorosły widz z pewnością z przymrużeniem oka spojrzy na idealistyczne podejście Belli czy Vipulana. A jednak jest w tym filmie jakaś siła, która dzięki wprowadzeniu nastoletnich bohaterów odświeża gatunek i pozwala przyjrzeć się kondycji naszej planety, a w szczególności zwierzętom, z ich perspektywy, ich oczami. I chociaż często jest to spojrzenie pełne młodzieńczej naiwności, trudno oprzeć się wizji świata, o którym marzą młodzi aktywiści. Greta Thunberg, Bella Lack, Vipulan Puvaneswaran – warto zapamiętać te nazwiska, bo to ci ludzie będą odgrywać kluczową rolę w walce o lepszy, bardziej zróżnicowany gatunkowo świat.

Polska premiera filmu odbędzie się już 18 marca 2022 roku.

Marta Chrzczanowicz

Marta Chrzczanowicz

Antropozoolożka. Zoopsycholożka. Polonistka. Miłośniczka zwierząt i dobrego kina. Autorka pierwszego w Polsce bloga filmowego poświęconego w całości obecności zwierząt w kinie (rozpatrywanej z perspektywy animal studies), a także podcastu o nazwie Filmowe zwierzęta - podcast.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA