search
REKLAMA
Recenzje

AHSOKA. „Star Wars” w wydaniu feministycznym? [Recenzja dwóch pierwszych odcinków]

Jaki jest nowy serial z uniwersum „Gwiezdnych wojen”? Po dwóch odcinkach już teraz wybija się na wierzch jego jakość.

Jakub Piwoński

25 sierpnia 2023

REKLAMA

Tuż po tym, jak świat ujrzał w końcu zwiastun Rebel Moon – filmu wyjętego w całości z głowy Zacka Snydera, powołanego z udziałem wyraźnej inspiracji Star Wars – Disney przypomina o sobie i oddaje w ręce fanów produkt sygnowany właściwym znakiem towarowym. Gwiezdne wojny wracają w kolejnej, serialowej odsłonie. Ponownie otrzymujemy do dyspozycji opowieść skupioną na konkretnym bohaterze uniwersum. Właściwie to bohaterce i bohaterkach, bo pierwsze, co rzuca się w oczy po seansie dwóch odcinków Ahsoki, to fakt, iż jest to serial mocno kobiecy. Czy już feministyczny? Za wcześnie by to roztrząsać.

Wydaje mi się jednak pewne, że do tego konceptu musiała dołożyć swoje trzy grosze „szefowa” Gwiezdnych wojen, mocno postępowa Kathleen Kennedy, która niejednokrotnie w wywiadach podkreślała, iż historie z odległej galaktyki tworzone pod jej kuratelą są świadomie nasycone aspektem społecznym. Nie traktuję tego z góry jako zarzut, pod warunkiem że twórcy mają pomysł na umiejętne sprzedanie wrażliwych socjologicznie tematów, w kostiumie science fiction czy ściślej – space fantasy. Fantastyka zawsze do tego służyła, powiedzmy to otwarcie. Warunek jest jednak jeden – trzeba mieć na to pomysł, postacie nie mogą brzmieć i wyglądać jak tekturowe transparenty czy to manifestujących o swoje prawa kobiet, czy mniejszości seksualnych. More story, less policy – chciałoby się rzec.

Ahsoka jest pierwszym serialem w uniwersum Gwiezdnych wojen nie tylko w całości opartym na kobiecej bohaterce, ale też z kobiecymi, szalenie istotnymi postaciami drugiego planu. Wygląda to z mojej perspektywy, nie ukrywam, osobliwie. Na razie daję temu zielone światło, bo mam wrażenie, że twórcy mają pomysł na ten zlot czarownic. Skąd to przypuszczenie? Ahsoka jest autorskim projektem Dave’a Filoniego, reżysera, który wprowadził ową postać do uniwersum Gwiezdnych wojen w animowanym serialu Wojny klonów, ale także w późniejszych Rebeliantach. Kto jak kto, ale Filoni zna doskonale motywację swojej „maskotki”, charakterystycznej wojowniczki Jedi, wie też, kto powinien jej partnerować, by jej historia zdołała uwieść widza. Ufam mu. Wypada zdać sobie sprawę, że do teraz, do premiery tego serialu, jako fani Gwiezdnych wojen nie mieliśmy wcześniej okazji oglądać kobiecej odsłony relacji mistrz–uczeń. Element stanowiący przecież trzon tej historii, dotychczas był zarezerwowany wyłącznie dla mężczyzn.

Prócz trudnej do odparcia kobiecej aury Ahsoka ma też inne, dość interesujące aspekty. Historia ma skupić się na poszukiwaniu zaginionego arcywroga Thrawna. Postaci niezwykle elektryzującej i jednocześnie bardzo enigmatycznej. Pojawił się w Rebeliantach i od tamtej pory nie milkną spekulacje, w jakim wymiarze i czy w ogóle ujrzymy tego przeciwnika w aktorskich wydaniach Gwiezdnych wojen. Modlitwy te, jak widać, zostały wysłuchane, więc na pewno jest to aspekt Ashoki, który będzie podtrzymywał nasze zainteresowanie przez długi czas. Oby tylko twórcy nie przedłużyli biegania za tą marchewką w nieskończoność, bo tego fani raczej nie wybaczą. Ponoć ma też pojawić się Anakin vel Darth Vader – czy tak będzie, nie wiem, ale postać ta została już w jednym z odcinków zasugerowana.

Podoba mi się to, w jaki sposób w serialach ukazywani są Sithowie i generalnie Imperium. W Obi-Wanie zdołaliśmy poznać z bliska pewną niezwykle charyzmatyczną wojowniczkę z czerwonym mieczem. W Andorze z kolei zobaczyliśmy byłych urzędników Imperium, co wydało mi się szalenie interesujące, bo dołożyło aspekt ludzki tam, gdzie dotychczas go nie było. Ahsoka idzie dalej tą ścieżką, rzucając ponownie nieco światła na te rejony, które w filmach zwykle spowite były mrokiem i grozą. Poznajemy Baylana Skolla i jego uczennicę, stanowiących przeciwwagę dla duetu Ashoki i Sabine Wren. Już teraz da się odczuć, że Baylan to chodząca enigma, bardzo trudno rozgryźć jego motywację, a co za tym idzie – może klarowne jest, że nie jest dobry, ale trudno określić, że jest faktycznie do szpiku zepsuty, jak życzyłby sobie Palpatine. Uwaga – ta postać jest też ważna z innego powodu. To niestety jedno z aktorskich pożegnań zmarłego niedawno dość nagle Raya Stevensona. Szkoda chłopa, po prostu.

Fabuła na razie rozkręca się w bardzo zdawkowym, nieśpiesznym tempie. Akcja, podobnie jak w Mandalorianinie, umieszczona jest po Powrocie Jedi. Warto zwrócić uwagę, że Filoni niejako celebruje poszczególne ujęcia z Ahsoką Tano, dajmy na to, rozglądającej się po pokoju czy poszukującej jakiegoś przedmiotu. To wiele mówi. Ahsoka to serial, którego twórcy doskonale wiedzieli, że na starcie wywoła zainteresowanie dzięki obietnicy rozwinięcia historii postaci kobiecej Jedi, która na uwagę dzielnie walczyła od lat. Rosario Dawson zdaje się do roli idealna, ale to potwierdziła jednym z wcześniejszych występów w Mandalorianinie. Tą ekspozycją zresztą, która wywołała jednoznaczny poklask fanów, poniekąd „załatwiła” powstanie tego serialu.

Filoni najwyraźniej spełnia swoje marzenie i pozostaje życzyć mu powodzenia (rozwinięciem pracy nad tym serialem będzie nakręcenie przez niego filmu pełnometrażowego, który został już oficjalnie zapowiedziany). Widać więc, że nie spieszy się z tym, by odsłonić przed nami karty i czarować czymś spektakularnym. Nie chce w sposób efekciarski i tani zaskarbiać sobie naszych serc. Bardziej bije z Ashoki, że jej twórca po prostu chce się możliwością powołania tego serialu nacieszyć. I tą radością nas zarazić.

Jakub Piwoński

Jakub Piwoński

Kulturoznawca, pasjonat kultury popularnej, w szczególności filmów, seriali, gier komputerowych i komiksów. Lubi odlatywać w nieznane, fantastyczne rejony, za sprawą fascynacji science fiction. Zawodowo jednak częściej spogląda w przeszłość, dzięki pracy jako specjalista od promocji w muzeum, badający tajemnice początków kinematografii. Jego ulubiony film to "Matrix", bo łączy dwie dziedziny bliskie jego sercu – religię i sztuki walki.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA
https://www.perkemi.org/ Slot Gacor Slot Gacor Slot Gacor Slot Gacor Slot Gacor Slot Gacor Slot Gacor 2024 Situs Slot Resmi https://htp.ac.id/