RYAN REYNOLDS przypadkiem uderzył Denzela Washingtona na planie filmu. “Wyglądał jak ozdoba świąteczna”
W maju na Netfliksie pojawił się kolejny sezon programu My Next Guest Needs No Introduction prowadzonego przez Davida Lettermana. Jednym z gości był Ryan Reynolds, który opowiedział o tym, jak przypadkowo uderzył Denzela Washingtona na planie jednego z filmów.
Chodzi o produkcję Safe House z 2012 roku, wyreżyserowaną przez Daniela Espinosę, późniejszego twórcę Morbiusa. Reynolds zagrał w niej młodego agenta, który musiał zadbać o bezpieczeństwo bohatera granego przez Washingtona, największego zdrajcę CIA. Scena, w której Reynolds niechcący uderzył Washingtona, rozgrywała się w samochodzie.
Jest w filmie scena, w której on czołga się z bagażnika na tyle siedzenie, łapie mnie i zaczyna dusić. Jechaliśmy samochodem z pełną prędkością. Znajdowaliśmy się w pojeździe poza kontrolą, a ja poczułem, że moja głowa uderzyła go w oko tak mocno, że byłem pewny, że pękło na pół. Pomyślałem, że do domu odwiozą mnie w urnie, że to już koniec – nie tylko mojej kariery, ale i mojego pulsu. Jednak nic mu nie było. Stwierdził, że wypadki się zdarzają i powinniśmy to zrobić znowu, ale tym razem kręcić od drugiej strony. I znowu to zrobiłem. Uderzyłem go w drugie oko. Przez moment wyglądał jak ozdoba świąteczna.
Safe House zebrało mieszane opinie (53% na Rotten Tomatoes), jednak występy Washingtona i Reynoldsa były jednymi z elementów, które zbierały pochwały. Film zarobił 208 milionów przy 85 milionach budżetu.