Ridley Scott do osób, które krytykowały ŁOWCĘ ANDROIDÓW po premierze: “Pie*dolcie się”
Łowca androidów dziś traktowany jest jako klasyk i jedno ze szczytowych osiągnięć kina science fiction, jednak bezpośrednio po premierze spotkał się z krytyką i nie był sukcesem finansowym. Na ten temat wypowiedział się w nowym wywiadzie Ridley Scott.
Scott opowiedział:
Kręcenie było dla mnie złym doświadczeniem. Miałem okropnych partnerów finansowych, którzy dobijali mnie każdego dnia. Wiedziałem, że tworzę coś wyjątkowego i nie przyjmowałem odmowy. Oni nie rozumieli, co mają. Kręcisz, montujesz, miksujesz dźwięk. W połowie mówią ci, że tempo filmu jest za wolne. Jako reżyser musisz się nauczyć, że nie da się wysłuchać wszystkich. Wiedziałem wtedy, że to coś specjalnego, a teraz jest to jest z najważniejszych filmów science fiction w dziejach. Nie widziałem “Łowcy androidów” od 20 lat. Niedawno to nadrobiłem i wcale nie jest wolny. Informacje płynące z ekranu są oryginalne oraz interesujące, tymczasem w okolicach premierach nazywano je głupimi. Powiadam: pie*dolcie się.
W 2017 roku na ekrany trafił film Blade Runner 2049 z Ryanem Goslingiem i Harrisonem Fordem, kontynuacja filmu Scotta. W tym samym roku oglądaliśmy też science fiction Obcy: Przymierze, kolejną odsłonę serii także zapoczątkowanej przez Scotta. Twórca zajął się reżyserią tylko jednego z tych filmów, Przymierza – niedawno przyznał, że żałuje takiego wyboru. W rozmowie z “Empire” Scott powiedział wprost:
Nie powinienem był podejmować takiej decyzji, ale musiałem. Powinienem był wyreżyserować “Blade Runnera 2”.