Pierwsza część HARRY’EGO POTTERA była pierwotnie prawie tak długa, jak WŁADCA PIERŚCIENI: DRUŻYNA PIERŚCIENIA
Trudno w to uwierzyć, ale w przyszłym roku minie 20 lat od premiery Harry’ego Pottera i Kamienia Filozoficznego, pierwszej części przygód tytułowego czarodzieja, która miała otworzyć ciągnącą się przez 10 lat serię. Odpowiedzialny za przeniesienie powieści J.K. Rowling na ekran był Chris Columbus, który wcześniej miał na koncie m.in. obie części Kevina. W niedawnej rozmowie z portalem Collider, reżyser opowiedział o tym, jak czuł się podczas realizacji filmu.
Columbus powiedział:
Pierwszy film wzbudzał we mnie duży niepokój. Przez dwa tygodnie codziennie myślałem, że zostanę zwolniony. Wszystko szło dobrze, ale miałem wrażenie, że wyleją mnie, jeśli zepsuję choć jedną rzecz. To było intensywne, ale nie pokazywałem tego na planie, nie było z mojej strony żadnej frustracji. Chcę, żeby wszyscy czuli się jak część rodziny, więc musiałem ukrywać tę część moich emocji.
Okazuje się, że pierwotna wersja filmu – ta, którą obejrzeli widzowie na pokazach testowych – trwała 2h i 50 minut, niewiele mniej, niż kinowa wersja pierwszej części Władcy Pierścieni – Drużyny Pierścienia.
Gdy skończyliśmy film i pokazaliśmy go w Chicago (…) publiczność była zachwycona, po prostu go pochłonęła. Tamta wersja trwała 2h i 50 minut. Dzieci uważały, że była za krótka, a rodzice – że za długa.
Ostatecznie do kin trafiła wersja krótsza o 18 minut, choć dostępna jest także rozszerzona, która trwa 160 minut i zawiera kilka scen niepokazywanych na wielkich ekranach (w niektórych krajach właśnie taka wyświetlana jest w telewizji).
Lubicie pierwszą część przygód Harry’ego Pottera?