Choć Johnny Depp zdobył światową sławę jako aktor, jego działalność artystyczna nie ogranicza się do kina. Od 2015 roku współtworzy trzyosobową supergrupę muzyczną, w której skład wchodzą też Alice Cooper i Joe Perry z Aerosmith. Zespół pod nazwą Hollywood Vampires wydał dotychczas 2 płyty i koncertuje.
Ostatnio podczas wywiadu dla magazynu Daily Beast Alice Cooper skomentował wpływ sytuacji z Amber Heard na aktywności Deppa w zespole. Dla przypomnienia, w 2016 roku Heard złożyła przeciwko Deppowi pozew o rozwód umotywowany rzekomą przemocą fizyczną ze strony aktora. Para rozwiodła się w kolejnym roku po ustaleniu ugody. Jednak w 2018 aktorka wróciła do sprawy opisując dla Washington Post swoje doświadczenia jako ofiary przemocy domowej. Depp odpowiedział pozwem o zniesławienie, a sprawa przeciwko Heard toczy się do dzisiaj. Natomiast w styczniu zeszłego roku na jaw wyszły nagrania, na których Heard przyznaje się do przemocy wobec Deppa, co postawiło całą sprawę w zupełnie nowym świetle sugerując, że tym razem to mężczyzna był ofiarą. Burzliwy rozwód odbił się na karierze Deppa w Hollywood, doprowadzając m.in do jego odejścia z Piratów z Karaibów i rezygnacji z roli w Fantastycznych zwierzętach 3. Nie wpłynął jednak na jego karierę muzyczną.
Komentując sytuację i jej wpływ na aktywność kolegi z zespołu, Alice Cooper zdradził, że miniony rok upłynął Deppowi na pisaniu nowych piosenek zainspirowanych doświadczeniami z Amber Heard. Zapewnił też, że Depp jest uzdolnionym muzykiem, a jego członkostwo w zespole nie wynika ze statusu gwiazdy.
Wiem, że Johnny pisał cały rok, kiedy to wszystko się działo. Takie coś nie powstrzyma go przed powrotem do domu, żeby pisać. W gruncie rzeczy, prawdopodobnie pomogło. (…) Powiedział, że to inny świat i nie ma nic do rzeczy z tym, co robi w zespole. Nie może się doczekać, żeby wrócić na scenę. Spodziewam się kilku bardzo ciekawych piosenek. (…) Jeżeli ktokolwiek myśli, że Johnny nie jest gitarzystą – on potrafi grać. Kiedy Joe zachorował i nie mógł zagrać w Nowym Jorku, Johnny i Tommy Henriksen obaj grali jako gitary prowadzące. Ludzie byli w szoku. Nie spodziewali się, że [Depp] będzie tak dobry.
