search
REKLAMA
News

JAMES GUNN chciał, by w “Avengers: Wojnie bez granic” wybrzmiał ważny wątek Strażników Galaktyki

James Gunn podzielił się kolejną zakulisową ciekawostką.

Łukasz Budnik

13 maja 2023

REKLAMA

Strażnicy Galaktyki jako drużyna doczekali się trzech własnych filmów (zamknięcie trylogii wciąż w kinach), ale pojawili się też w dwóch częściach Avengers – te, w przeciwieństwie do trylogii, nie były reżyserowane przez Jamesa Gunna, ale twórca miał swój udział przy tworzeniu widowisk. Co więcej, przekonał Marvel Studios, by w Wojnie bez granic uwzględnili scenę, której nie zdążył pokazać w Strażnikach Galaktyki vol. 2

Okazuje się, że chodzi o scenę pocałunku Petera Quilla i Gamory, która miała wskazać, że bohaterowie są oficjalnie parą – co jest istotnym wątkiem w Vol. 3. Reżyser wspomina:

Błagałem, żeby pocałowali się w tym filmie, bo przypieczętowanie ich relacji było naprawdę niezbędne. Wyciąłem pocałunek z drugiej części – to była świetna scena, ale zgrzytało mi to, w którym miejscu się znalazła. Pod koniec “dwójki” dość jasno pokazałem, że coś do siebie czują, ale w “Wojnie bez granic” musieliśmy wprost oznajmić, że są teraz chłopakiem i dziewczyną. Nie chodziło nawet o sam pocałunek, ale o to, że są parą.

Niedawno Gunn przyznał, że gdyby on pisał scenariusz, w kluczowej scenie z Wojny bez granic Quill nie zaatakowałby Thanosa, ryzykując niepowodzenie planu powstrzymania go przez zabiciem połowy wszechświata.

[Bracia Russo] zrobili parę rzeczy, których ja bym nie chciał. Star-Lord zabiłby Gamorę, gdyby ta go o to poprosiła i nie, nie uderzyłby Thanosa, skazując świat na zagładę.

Tutaj znajdziecie recenzję Vol. 3.

Łukasz Budnik

Łukasz Budnik

Elblążanin. Docenia zarówno kino nieme, jak i współczesne blockbustery oparte na komiksach. Kocha trylogię "Before" Richarda Linklatera. Syci się nostalgią, lubi fotografować. Prywatnie mąż i ojciec, który z niemałą przyjemnością wprowadza swojego syna w świat popkultury.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA