J.J. Abrams zapowiedział, że powstanie nowy STAR TREK. Ma powrócić Chris Pine i reszta obsady
Przez ostatnich kilka lat od czasu do czasu powracał temat kolejnego filmu z serii Star Trek. W pewnym momencie studio Paramount rozważało trzy opcje na następne kosmiczne widowisko – pierwszą z nich był autonomiczny film Noah Hawleya, odcinający się od nowej serii zapoczątkowanej przez J.J. Abramsa, drugą kontynuacja tej właśnie serii, a trzecią Star Trek według Quentina Tarantino.
Okazuje się, że Paramount postawiło na czwartą część cyklu zapoczątkowanego w 2009 roku i zamierza poprowadzić rozmowy z Chrisem Pine’em, Zacharym Quinto, Zoe Saldaną, Karlem Urbanem, Johnem Cho i Simonem Peggiem na temat ich powrotu do Star Treka. Informację tę przekazał J.J. Abrams podczas prezentacji w ramach dnia inwestorów.
Abrams poinformował, że zdjęcia do nowego Star Treka mają ruszyć pod koniec tego roku, a poza oryginalną obsadą zobaczymy w nim nowe postaci, które pomogą zabrać serie w rejony, których wcześniej nie widzieliśmy. Abrams stwierdził, że producentów ekscytuje perspektywa stworzenia nowego filmu i wszyscy nie mogą się doczekać, co przygotowali twórcy. Abrams stał za kamerą Star Treka z 2009 roku, który zresetował linię czasową i pozwolił istnieć nowej serii bez wykluczania poprzednich Star Treków. Reżyser powrócił też jako reżyser kontynuacji. Zamknięcie trylogii – Star Trek: W nieznane z 2016 roku – wyreżyserował Justin Lin.
Nowy projekt wyreżyseruje Matt Shakman (WandaVision) według scenariusza Josha Friedmana (Avatar 2) i Camerona Squiresa (WandaVision), opartym na wczesnej wersji Lindsey Beer i Genevy Robertson-Dworet.
Według źródeł, choć Star Trek: W nieznane przyniósł studiu straty, Paramount doszedł do wniosku, że Pine i reszta obsady budzą na tyle dużą sympatię widzów, że warto zaryzykować kolejny film z ich udziałem. Premiera zaplanowana jest na grudzień 2023.