Gwiazda GRY O TRON „prawie chciała podpisać” petycję o ponowne nakręcenie ósmego sezonu

Zeszłoroczne zakończenie Gry o tron wzbudziło ogromne kontrowersje wśród fanów serialu – większość z nich była co najmniej rozczarowana, co zaowocowało powstaniem internetowej petycji o anulowanie finałowego sezonu i nakręcenie go od nowa, z innym scenariuszem. Zebrano wówczas prawie 2 miliony podpisów, choć oczywiście nie przyniosło to żadnego skutku.

Do tematu petycji wrócił ostatnio Nikolaj Coster-Waldau, który w serialu HBO przez wszystkie sezony wcielał się w Jamiego Lannistera. Aktor nie wyraża poparcia dla tamtego ruchu ze strony fanów, choć jest nim zafascynowany. Oto, co miał do powiedzenia w wywiadzie z „Variety”:

Słyszałem o tym, byłem świadomy że jest petycja o nowe zakończenie – uważałem że było to przezabawne. Sam prawie chciałem ją podpisać! Jasne, tyle osób tego chce, na pewno to zrobimy. Każdy miał swoją opinię. (…) Myślę, że fandom to interesujące zjawisko. Wszyscy chcieli czegoś konkretnego i innego od efektu końcowego. To pewne połączenie. Wyobrażasz sobie zakończenie, ale jeśli jesteś wiernym fanem, czujesz się zły, że w ogóle nastąpiło.

Aktor dodał:

Wciąż jest ogromna społeczność zaangażowana w „Grę o tron”. Panował strach, że emisja się kończy. Musiało tak być.

Coster-Waldau zaznaczył też, że nie tęskni za samym serialem, bo historia została opowiedziana, ale brakuje mu przyjaciół, z którymi spędził na planie wiele lat.

Co wy sądzicie o finale Gry o tron?