ETERNALS i SHANG-CHI nie zostaną pokazane w chińskich kinach? Marvel w obliczu problemu
Po tym, jak w zeszłym roku na wielkie ekrany nie trafił żaden film kinowego uniwersum Marvela, w najbliższych miesiącach czeka nas zalew produkcji tego studia. Po Czarnej Wdowie zobaczyć mamy Shang-Chi i legendę dziesięciu pierścieni oraz Eternals. Marvel z pewnością liczy na sukcesy finansowe, jednak w przypadku dwóch ostatnich tytułów mogą pojawić się problemy – te bowiem niekoniecznie trafią na ekrany w Chinach, największym kinowym rynku świata.
Jak przekazało “Variety“, chińska stacja CCTV6 zaprezentowała widzom kalendarz premier 4. fazy MCU, a na jej liście zabrakło dwóch wspomnianych wyżej tytułów. Może to oznaczać, że chiński rząd odrzucił te widowiska (CCTV6 jest pod jego nadzorem, w tym ministerstwa propagandy decydującego, co wyświetlane jest w kinach). W przypadku Eternals powodem miałby być fakt, że film reżyserowała Chloé Zhao, która aktualnie nie ma w Chinach najlepszej opinii. Przyczyną jest wywiad, którego udzieliła kilka miesięcy temu, a w którym stwierdziła, że gdy dorastała w Chinach, ze wszystkich stron słyszała kłamstwa. Jej słowa stały się na tyle kontrowersyjne, że nawet jej historyczne zwycięstwo podczas gali Oscarów zostało niemal przemilczane w chińskich mediach, a gdy jedna z gazet postanowiła o tym wspomnieć, wyraziła nadzieję, że reżyserka dojrzeje.
Jeśli chodzi o Shang-Chi, tutaj problemem jest rzekome wykorzystanie stereotypów o Chińczykach przy kreowaniu złoczyńcy filmu (w komiksowym oryginale to Fu-Manchu, w filmie Mandaryn) oraz przy samej stylistyce produkcji (walki kung-fu, lampiony na ulicach etc.). Problemem jest też… wygląd występujących w filmie Simu Liu oraz Awkwafiny, których uroda “nie spełnia standardów typowej chińskiej piękności” – wielu komentatorów uważa, że Marvel obsadził ich w głównych rolach, bo dyskryminuje wygląd Chińczyków.
Jeśli Chiny rzeczywiście nie pokażą w kinach Eternals oraz Shang-Chi, Marvel z pewnością to odczuje – wpływy z tych krajów mogą wynosić nawet 100 milionów dolarów. Okaże się, jak rozwinie się sytuacja.