EMILIA CLARKE w GRZE O TRON zaimprowizowała scenę po valyriańsku
Sceny dialogów w fikcyjnych językach Valyriańskim lub Dothraki wymagały od aktorów Gry o tron wielomiesięcznych przygotowań z lingwistą. Szczególnie Emilia Clarke podczas pracy przy serialu spędziła dużo czasu zapamiętując strony scenariusza w różnych językach, więc nic dziwnego, że w pewnym momencie była już w stanie zaimprowizować cały monolog po valyriańsku.
Jak donosi magazyn Entertainment Weekly, we fragmencie książki “Fire Cannot Kill a Dragon” opowiadającej o kulisach powstawania Gry o tron, reżyser Jeremy Podeswa wspomina, że Clarke wprawiła go swoim wyczynem w osłupienie. Aktorka ponoć potrzebowała zaledwie 10 minut, żeby przygotować monolog po valeriańsku, w którym Daenerys podejrzewając spisek nakazuje egzekucję szlachcica z Meeren. Początkowo scena została nagrana po angielsku, jednak showrunnerzy David Benioff i Dan Weiss zauważyli, że po valyriańsku byłaby jeszcze lepsza. Reżyser wspomina, jak zapytał Clarke, czy byłaby w stanie to odegrać:
Wiem, że to spora prośba, ale czy myślisz, że byłabyś w stanie zrobić to po valyriańsku? Odpowiedziała “Tak, jasne, myślę, że dam radę. “Potem odeszła i poskładała rzeczy, które [Daenerys] powiedziała w przeszłości i które miały tutaj sens. Wróciła za 10 minut z kompletnym monologiem.
Podeswa był zdumiony tym, jak szybko Clarke wymyśliła coś „zupełnie wiarygodnego” w fikcyjnym języku i że aktorka znała valyriański już na tyle dobrze, że wszystko się się zgadzało.
Poniżej możecie obejrzeć rzeczoną scenę, która pochodzi z piątego odcinka sezonu piątego.
https://www.youtube.com/watch?v=xpCocBknqWI&feature=emb_title
Weronika Lipińska