EDDIE MURPHY ma już pomysł na KSIĘCIA W NOWYM JORKU 3. Jest jednak pewien warunek

W pierwszym filmie książę odwiedził Amerykę w poszukiwaniu odpowiedniej kandydatki na księżniczkę. Po ponad 30 latach Akeem ma zostać królem, jednak pozbawionym spadkobiercy. Jego ojciec wyznaje mu na łożu śmierci, że wie o istnieniu jego potomka mieszkającego gdzieś w Queens w Nowym Jorku. Przyszły król decyduje się na kolejną wyprawę do Ameryki w poszukiwaniu swojego zaginionego syna. Pomimo wyraźnego sprzeciwu, ponownie towarzyszy mu wierny przyjaciel i doradca, Semmi (Arsenio Hall).
Choć film nie zbiera najlepszych recenzji i powszechnie uznano, że nie dorównuje poprzednikowi, cieszyć się może dobrą oglądalnością w Amazon Prime Video. Murphy już teraz ma pomysł na kontynuację, jest jednak pewien warunek, który musi zostać spełniony.
Mam już pomysł na „Księcia w Nowym Jorku 3”, ale to nie wydarzy się przez kolejne 16 lat. Muszę mieć wtedy 75 lat, ale nie dzięki makijażowi, tylko tak naprawdę.
Murphy przy okazji innego wywiadu opowiedział ostatnio o przerwie od aktorstwa, którą sobie zrobił i o tym, jak miał wyglądać jego powrót:
Miałem zrobić sobie rok przerwy, aż tu nagle minęło sześć lat, a ja siedzę na kanapie i mógłbym z niej nie schodzić. Nie chciałem jednak, żeby ostatnie co zrobiłem, to były jakieś bzdury. Planem było nakręcenie „Dolemite’a”, „Saturday Night Live”, „Księcia w Nowym Jorku 2”, a potem trochę stand-upu. Tym sposobem ludzie przynajmniej będą świadomi, że wciąż jestem zabawny.
Okaże się, w jakich inny filmach zobaczymy jeszcze Murphy’ego.
W obsadzie Księcia w Nowym Jorku 2 pojawią się też Arsenio Hall, Vanessa Bell Calloway, James Earl Jones, Paul Bates, Wesley Snipes, Teyana Taylor oraz Jermaine Fowler, który wciela się w syna postaci Murphy’ego. Reżyseruje Craig Brewer.