Czy CZARNA WDOWA i MULAN trafią bezpośrednio do serwisu streamingowego?
Dwa potencjalne hity Disneya – Czarna Wdowa oraz Mulan – to jedne z filmów, których premiera została na czas nieokreślony przełożona z powodu pandemii koronawirusa. Największe kina w USA będą zapewne nieczynne jeszcze przez wiele tygodni, z kolei w Chinach zarządzono zamknięcie placówek niedługo po tym, jak część z nich została ponownie udostępniona dla widzów. Czy to oznacza, że oba widowiska ominą sale kinowe i trafią bezpośrednio do serwisu streamingowego?
Grace Randolph, scenarzystka komiksów i prowadząca kanał “Beyond the Trailer” twierdzi, że Disney rzeczywiście rozważa taką opcję. Powód jest prosty – potrzeba pieniędzy. Nie wiadomo jeszcze, za jaką kwotę można byłoby obejrzeć każdy z tych tytułów (co ciekawe, według ankiety przeprowadzonej przez “The Hollywood Reporter” widzowie najchętniej płaciliby za tę usługę od sześciu do ośmiu dolarów), ani kiedy filmy ewentualnie trafiłyby na platformę VOD. Przypomnijmy, że Mulan miała pierwotnie trafić do kin w tym miesiącu, a Czarna Wdowa w maju. Inną strategię w obliczu pandemii przyjęło studio Warner, które przesunęło na sierpień premierę Wonder Woman 1984. Okaże się, czy w tym czasie będzie można już bezpiecznie pokazać film i czy widzowie będą chętni na gromadzenie się w kinach. Poniżej tweet Grace Randolph:
So I did some digging with all the chatter today, and apparently #Disney IS considering releasing not just #BlackWidow but also #Mulan straight to streaming.
Price points, purchase vs rental, when to #DisneyPlus all still up in the air.
Developing… pic.twitter.com/cusULkYmQW
— Grace Randolph (@GraceRandolph) March 28, 2020
Do streamingu trafiło już kilka produkcji studia Universal, które pokazywano w kinach niedługo przed ich zamknięciem, między innymi Niewidzialny człowiek oraz Emma. Także w Polsce dystrybutorzy zastosowali podobną praktykę, udostępniając na Netflixie W lesie nikt nie zaśnie dziś, a na Player.pl – Salę samobójców. Hejtera.
Grafika główna: Chip and Co